01 lutego 2018

Pora na Kabaret

Nie, nie mówię tu o spotkaniach satyryków w ramach jakieś Akademii Humoru, transmitowanej przez tę lub tamtą telewizję komercyjną. Misyjna już kabaretów ponoć nie transmituje.
Mam na myśli film „Cabaret” z 1972 roku. Nagrodzony 8 Oskarami film opowiada historię Sally Bowles piosenkarki kabaretowej w jednym z lokali Berlina, we wczesnych latach 30. Sally poznaje Anglika Briana Robertsa. Mają oni ze sobą bratersko-siostrzane relacje, które z czasem przeradzają się w uczucie głębsze. Bohaterowie w tak zwanym międzyczasie nawiązują relacje intymne z innymi osobami, a wszystko to się dzieje w tle owego wspomnianego kabaretu. Na zewnątrz zaś rodzi się nazizm.
Główne role powierzono Lizie Minelli (Oskar) i Michaelowi Yorkowi.
Jako ciekawostkę i całkiem na marginesie dodam, że w rolę konferansjera kabaretu wcielił się Joel Grey (Oskar), ojciec Jennifer Grey, pamiętnej Babe z filmu Dirty Dancing
Dlaczego streszczam film który z pewnością wszyscy oglądali?
Ponieważ sam nie mam takiej pewności od czasu, gdy mój czterdziestoparoletni znajomy wyznał, że filmu nie oglądał.
Jest w filmie taka scena gdy główni bohaterowie bawią się na pikniku w plenerze.
Wśród biesiadujących ludzi nagle zaczyna śpiewać blond młodzieniec w organizacyjnym uniformie.
Apotem ta reakcja ludzi. To domino, jeden na drugiego, jeden za drugim.
Bo pewnie nie wypada inaczej, bo gdzieś pod skórą rodzi się strach.
Na koniec pytanie Briana do niemieckiego przyjaciela
- Czy dalej uważacie, że zdołacie ich powstrzymać?
Jak na ironię sam sobie zadałem to pytanie, gdy oglądałem w ostatnich dniach wiadomości.
Gdy oglądałem film po raz pierwszy, nie przypuszczałem, że pytanie nie straci na aktualności po ponad czterdziestu pięciu latach od premiery filmu.


 A piosenka przecież taka niewinna, jak śpiewający ja młodzieniec.

Blask słońca w czas letni ogrzewa ruń łąk
Jelonek przez cichy las mknie
Lecz stańmy w szeregu, bo huczy grzmot
Jutro należy do mnie

Zieloną gałązkę lipową gnie wiatr
Toń morską ozłaca nasz Ren
Lecz chwały prawdziwej nadejdzie czas
Jutro należy do mnie

Ojczyzno, Ojczyzno daj nam wreszcie znak
Chcą ujrzeć ten znak dzieci Twe
Poranek nadejdzie!
Świat będzie nasz!
Jutro należy do mnie
Jutro należy do mnie
Jutro należy do mnie
Jutro należy do mnie

Dzieciątko w kołysce niewinny sen śni
Kwiat pszczółkę w ramiona wziął swe
Lecz wkrótce głos duszy powiedział mi
Jutro należy do mnie
Jutro należy do mnie 

Tłumaczenie ze strony tekstowo.pl

2 komentarze:

  1. Film pamietam, potem wyszla plyta z piosenkami Minelli z "Kabaretu", czesto sluchalam.

    "Tomorrow belongs to me" az ciarki przechodza jak sie slucha i patrzy.

    OdpowiedzUsuń
  2. " Śpiewanie piosenka miało charakter incydentalny . Śliczny chłopiec, niewinne słowa, chwyciło"...i wiemy jak to się później rozwinęło. Dlatego dziwi bagatelizowanie takich zachowań obecnie. Hanula

    OdpowiedzUsuń