W komentarzach zeszło na temat zasad dobrego wychowania.
Anzai napisał tak:
Od mojego stryja legionisty dostałem perfekcyjną szkołę pt. "Kto pierwszy, kiedy, gdzie i komu się kłania". Wiedza przydała się ale tylko do końca lat 70' ub.w. Teraz nawet wstydzę się o tym mówić i pisać, ale obserwować warto ...
Dużo racji.
Obecnie nie zawsze z tą wiedzą na temat savoir vivre trafiasz na podatny grunt. Mnie wpojono parę praktycznych wydawałoby się zasad.
Po pierwsze całując na powitanie podaną przez kobietę dłoń należy przygiąć swój kręgosłup, a nie jak to niektórzy ciągnąc tę dłoń do wysokości swych ust.
Kto teraz całuję kobieca dłoń na powitanie?
Widuję w telewizji zwłaszcza informacyjnej takie przypadki, zwłaszcza w ramach jednej opcji politycznej. Lider tej formacji ciągnie te kobiece dłonie na wysokość swoich ust, chociaż uwarunkowania fizyczne nie wymagają od niego zbytniego wyginania się przy powitaniu.
Powiem szczerze, że mając na względzie tamten stający przed oczyma obrazek, unikam jak mogę cmokania w rączkę.
Poza tym dobrze wychowany mężczyzna grzecznie czeka, aż kobieta poda mu dłoń do uściśnięcia na powitanie. Moje czekanie zostało gdzieś tam zinterpretowane jako swego rodzaju seksizm, bo witam się z facetami a nie podaję kobietom ręki.
Kiedy to zauważyłem, pospieszyłem z wyjaśnieniem niczym Kamyczek (kto ją jeszcze pamięta?).
Okazuje się więc, że z wiedzy trzeba teraz korzystać z umiarem.
Bet dodała że teraz seksizmu doszukuje się nawet w ustępowaniu pierwszeństwa
I tak dotarliśmy do określenia "słodki seksizm"
Cóż to takiego
I tak dotarliśmy do określenia "słodki seksizm"
Cóż to takiego
Rysunek który znalazłem w Internecie doskonale to tłumaczy
gdyby ktoś pragnął zanurzyć się w rozważania na ten temat to proszę bardzo, oto link:
I tak po zapoznaniu się z tematem zaczęło rozpadać się moje życie. Od teraz wiem, że wpojone przez rodziców i późniejsze lektury zachowania są za przeproszeniem psu na budę. Cóż mam jednak zrobić gdy nie potrafię żyć inaczej?
Ja nie potrafię iść spokojnie gdy towarzysząca mi kobieta dźwiga jakiś ciężar i zabieram go jej z ręki
Gdy nie potrafię wcisnąć się przed kobietę w drzwi, chociaż zwłaszcza te młodsze patrząc na moją siwiznę próbują ustąpić mi miejsca.
Tkwię w tych zasadach bez względu na to że już dawno zauważyłem, że kobietom bardziej zależy na facetach którzy ich nie szanują, a moje kontakty z nimi znacznie się poprawiły gdy zastosowałem to samo.
Nie chciałbym zmieniać swego stosunku wobec pań podług współczesnej mody.
Chociaż jestem elastyczny i potrafię zaakceptować nawet muzykę house, to takiej zmiany zachowań nie potrafię.
Żona zgasiła mnie jak świecę przeciągu. Jeszcze chwila, a powszechnie będą ci ustępować miejsca w autobusie czy tramwaju, a emerycki portfel nie pozwoli bywać w knajpach. Dasz więc radę.
Ze względu na bardzo popularny obecnie egoizm na pierwsze nie liczę, a drugie rzeczywiście wisi nade mną
Póki jeszcze krew ciepła w żyłach nie skrzepła ( jak mówił Młynarski) powtarzam to co moja teściowa lubi mi czasami odpowiedzieć - starego wróbla chcecie uczyć latać?