Obecnie aplikacje rządzą wszystkim. Ułatwiają życie ale i wchodzą ze swymi elektronicznymi buciorami w życie prywatne.
Twórcy pewnej aplikacji badającej cykl menstruacyjny kobiet ( sic!), spytali użytkowniczki, w jakim wieku seks był według nich najlepszy.
Z sondy przeprowadzonej na nieco ponad 2,5 tysiącach kobiet wynika, że seks jest najlepszy po trzydziestce. Mówiąc dokładniej – 36 lat to najlepszy czas na igraszki.
Ponieważ z dobrego seksu kobiety i mężczyzna czerpie całymi garściami, poważyłem się na pewne wyliczenia.
Wychodzi na to, że ja swój najlepszy seks miałem 22 lata temu. Obliczyłem to bez użycia aplikacji, na palcach, uwzględniając różnicę wieku między mną a moją żoną.
Świetny rok1996.
Co ja z niego jeszcze pamiętam?
A i owszem, pamiętam bardzo dużo. Przede wszystkim to, że w tym roku wyjechałem do pracy poza Kraków i zacząłem funkcjonować jako weekendowy małżonek.
Pamiętam te tygodnie mierzone tęsknotą i bliskość po przyjeździe. Piątkowe kolacje z winem i ich wspaniałe konsekwencje. Telefonia komórkowa dopiero raczkowała więc tęsknota dnia codziennego była naprawdę odczuwalna.
Muszę zgodzić się z wynikiem badań, przyznaję to z satysfakcją.
Od jedenastu lat nie pracuję już poza Krakowem, ale przyzwyczajenie do piątkowych kolacji pozostało.
No cóż. Jeden powie, że nasze uczucie ma się świetnie, inny, że wpadliśmy w łapy nałogu bo jak nazwać regularne opróżnianie flaszki wina?
Niechże każdy zwie jak chce.
Nikt jednak nie odbierze mi wspomnień.
Wspomnienia – jak śpiewali Skaldowie - są zawsze bez wad.
Ocho...taaak ,wspomnienia.
OdpowiedzUsuńByle tylko nie żyć wyłącznie wspomnieniami
UsuńPozdrawiam
Flaszka wina nałogiem? W dodatku na dwoje i od czasu do czasu? Bez żartów proszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No powiedzmy odrobina kokieterii
UsuńPozdrawiam
Wspomnienia...bez wad...hm, bo ja wiem? To co dojrzałe bywa czasem bardziej smakowite, od wspomnienia tego co niedojrzałe, zielne i kwaśne:-) Ale to tylko moje zdanie. Najlepszy czas na seks chodzi zawsze w parze z miłością, tą obopólną i prawdziwą, do której trzeba trochę dorosnąć. Ale to też tylko moje zdanie.
OdpowiedzUsuńDobre wino nie jest złe, tylko po paru wypitych kieliszkach, nie jest juz dobre. Rety, to też tylko moje...
Marytka:-)
Wspomniane 36 lat to już z pewnością smak jest jak trzeba.
UsuńCo do wina w pełni się zgadza nie jest złę przy czym u mnie każdy kolejny kieliszek jest lepszy od poprzedniego {przy zachowaniu rozsądku oczywiście}
Pozdrawiam
Ojej, ojej, całkowicie się z Tobą zgadzam jeśli chodzi o Twoje wspomnienia i post. Teraz jak czytam to, co napisałam w kontekście Twojej odpowiedzi, to wyszło na to, że krytykuję, a to nie tak. To tylko moje przemyślenia ogólnie na temat wspomnień, takie tam mądrzenie się. Och to słowo pisane, w realu można wszystko od razu wyprostować, wyjaśnić.
UsuńMarytka:-)
Marytko zachowaj spokój, wszystko jest w porządku z twoim wpisem.
UsuńPowinni napisać w Piśmie, że czasami większa jest radość z jednego krytykującego niżli ze stu potakujących.
Miłego weekendu
Jest jeszcze aplikacja prawnicza, którą to jedną z nich, zdołałam wiele lat temu ukończyć ;-). Wiele z tego nie wynikło, ale wspomnienia mam całkiem przyjemne ;-).
OdpowiedzUsuńTeraz, jak piszesz, aplikacje kojarzą się głównie z telefonami. Jesteśmy totalnie zaaplikowani. Ja w pewnym sensie też, ale żem trochę starej daty, to jeszcze pewne sprawy potrafię załatwić bez ich udziału.
Tradycja kolacji bardzo mi się podoba. Świetna... aplikacja!
Polecam tę aplikację
UsuńPozdrawiam
A co jeśli różnica w związku jest znaczna, to jak się ma ten najlepszy seks po 35? Seks jest dobry ,kiedy jest dobry. Wiek nie ma nic do tego. Wspomnienie są dobre na wszystko, zwłaszcza te okraszone konfabulacją.
OdpowiedzUsuńHanula
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTe 36 lat dotyczy kobiet. Faceci korzystają w tedy przy okazji, tak więc ich wiek jest wtedy bez znaczenia.
UsuńPozdrawiam