05 czerwca 2019

Zapiski na drugiej stronie zużytego kalendarza

Powoływałem się już na ten rysunek.
Uroczystości pogrzebowe.  Jest trumna i mnóstwo pustych krzeseł. Z boku stoją dwie osoby. Jedna mówi do drugiej. Liczyliśmy na większą frekwencję, na Facebooku miał dwa  tysiące znajomych.
Rzuciłem się na sieć i  rysunek odnalazłem



Ilu ich masz tak naprawdę, dowiesz się  w chwili gdy porzucisz swoją aktywność w sieci.
Pokusiłem się o to i już wiem.
Nie będę jednak nikomu nic ułatwiał  mówiąc więcej.
Dziękuję tym którzy się odezwali i zainspirowali mnie do tego wpisu.
Jesteście fantastyczni

***
Precz z moich oczu!... posłucham od razu,
Precz z mego serca!... i serce posłucha,
Precz z mej pamięci!... nie tego rozkazu
Moja i twoja pamięć nie posłucha.

Wszyscy to znają,bo tak pisał Adam Mickiewicz w wierszu do M w 1823 r.
Poeta dostał kosza i został wieszczem 
Dziś trudniej o wieszczów bo wyznania ograniczają się do SMS-a który ma ograniczoną pojemność. Poza tym, w tej chwili jeśli już to wiersz zaczynałby się od słów

Wynoś się z fejsa ! .. bana ci założę
I z Instagrama wykasuję zdjęcia
skasuję pamięć, lecz to nie pomoże
Sieć nie zapomni, nie miałaś pojęcia ?

Zazdroszcząc młodym, dziękuję bogu, że okres moich wzlotów i uniesień przypadał w takim analogowym czasie.

***

Młodzi podchodzą  naukowo do życia 
Komputerowy dobór partnerów  i testy psychologiczne pomóc mają w wiciu szczęśliwego gniazdka z osobą najbardziej odpowiednią ( a może wystarczyłoby tylko z odpowiednią)
Jeżeli zaczynają się problemy to zamiast rozmawiać, można wypełnić test dziesięciu pytań.  
O czym tu jeszcze rozmawiać gdy według partnerki masz tylko dwa plusy 
Pierwszy, że lubi cię kot twojej kobiety 
Drugi, że lubi cię niedoszły teść. 
Dwadzieścia procent które każe Ci zapakować do torby szczoteczkę do zębów i maszynkę do golenia.
Nie zazdroszczę tego naukowego podejścia do życia.

*** 
To chyba oznaka starości narzekać na młodych i na politykę.
Na młodych już sobie ponarzekałem  a ponieważ wszyscy  do nieprzyzwoitości  drą łacha z polityków, posłużę się jedynie małym skojarzeniem które przyszło mi do głowy.
O wielkim zderzaczu hadronów wie każdy choćby z książki Dona Browna.
Gdybym mógł, namalowałbym na budynku parlamentu napis - "Wielki zderzacz andronów" i to nawet w święto rodzimego parlamentaryzmu.
Wystarczy.

***
Dwie młodziutkie dziewczyny  reklamują kolejno kawę i wyszukiwarkę ubezpieczeń.
Odnoszę wrażenie, a być może to tylko starcza zarozumiałość, że trzeba trochę pożyć na tym świecie by poznać się na dobrej kawie i mieć wiedzę na temat ubezpieczeń.
Dla mnie nie są przekonujące.
A ja choć znam się nieco na kawie i mam rozeznanie w ubezpieczeniach zmuszony jestem brać pod uwagę budżet. Żadna więc ładna buzia nie  wpłynie na moją decyzję.
Dobrze chociaż, że klej do protez i tabletki na wywołanie wzwodu reklamują ludzie z bagażem wieku.

***

Powoli przyzwyczajam się do myśli że jestem najstarszy w nowej pracy.
Całkiem nie widać tego gdy ubrany w czarną skórzaną kamizelkę  ze stylowymi naszywkami zsiadam z motocykla aby udać się do pracy. Chyba burzę komuś wyobrażenia o sześćdziesięciolatkach.
Praca przy winie  ma swoje plusy oraz minusy o których dowiedziałem się z opóźnieniem. Po kilku degustacjach dobrego wina jakby mniej smakuje mi to które wybierałem do tej pory w pobliskiej sieciówce.
Gdzie  tkwi problem? Smak podniósł mi się na wyższy poziom, a budżet - parafrazując poetę - budżet jest milczeniem.

***   

Nowoczesne budownictwo. Deweloperzy wciskają  budynki gdzie się da. Udaje im się ta sztuka również tam gdzie się nie da. 
Wizytując jeden z takich budynków wsiadłem do nowoczesnej szybkobieżnej windy. Ponieważ nie wszyscy jeszcze zwlekli swoje graty, winda wyłożona jest płytą OSB na której pomysłowi rzemieślnicy przyczepili ulotki oferujące swoje usługi w dziedzinie malowania, flizowania czy innych prac wykończeniowych. Pośród tego marketingowego bełkotu trafił się filozof który uwiecznił czarnym flamastrem taką oto złotą myśl


Zgadza się. Może nie jest dobrze, ale jako tako z pewnością .

***
Świat dzięki zwierzętom jest lepszy.
Co powiedzieć o idiocie który busem przejechał psa nagrywając to na smartfona. Dla większego efektu powtórzył procedurę.
Potem nagranie umieścił w Internecie.
Mój kot spokojnie leży na kolanach. Może mi ufa
Z pewnością mi ufa


Pies chyba też
Co się z nami porobiło?
Dzisiaj czytałem, że jak tak dalej pójdzie to do 2050 roku będzie już "po ptokach "  czyli jak mówią inni " po herbacie". I nie pomoże, że Polska jest mesjaszem narodów.
Inna wersja tego powiedzenia brzmi tak - może są narody wybrane, ale my Polacy jesteśmy narodem wybrańszym.

***
Wino wciąga.
Spokojnie, to nie zapis uzależnienia. Chodzi o temat.
Popełniłem kilka wierszowanek na temat wina i umieściłem na branżowym portalu. Z założenia  miały być zabawne jak wyszło? Oceńcie sami


Mam  w sobie taką moc pędzoną winem

Że czuję się kapitanem, czuję się adminem
Dowódcą  Santa Marii lub karaweli  Pinta
Partnerem  samego Eastwooda Clinta
Młodszym bratem Johna  Rambo
Co nie wdepnie nigdy w szambo
Chirurgiem od transplantacji
Mistrzem riposty i sytuacji
Gondolierem w Wenecji
Kochankiem Borgii  Lukrecji
A czasem, kiedy otwarta butelka druga
To duch historii na mnie mruga
U ramion rosną mi skrzydła
Z worka wyciągam szydła
Znajduję istotę sporu
Jestem człowiekiem honoru
To ostatnie na trzeźwo także
Lecz jak  żyć na trzeźwo ? Jakże?


Strach pomyśleć o efektach trzeciej butelki.
Spałbyś Antoni jak małe dziecko. Latka lecą.

***

Nie bawię się w poszukiwanie straconego czasu. Dziękuję za to co było wczoraj, żyję tym co jest dzisiaj.
Mój stary znajomy podkręcony widokiem mojego motocykla, zebrał się w sobie i kupił jesienią zapuszczonego Intrudera. Cała zimę polerował szprychy i zmieniał uszczelki. To on tej wiosny jest spiritus movens naszych wypadów w step. 
Step okiełznany dawno, ale i tu można znaleźć coś dla siebie


W ostatnią niedzielę przejechaliśmy prawie 300 kilometrów
- Co tam trzysta - ktoś powie.
- Zgoda - odpowiem - planujemy już następne.