08 lutego 2018

Idealny facet dla mojej kobiety

Zajadam się kolejnym pączkiem z lukrem i przeglądam wiadomości w Internecie.
Wiadomości są jak co dzień, w tonacji gorzko-słodkiej.
Co prawda nawet łyżka dziegciu zepsuje beczkę miodu, ale odrobina goryczy zapobiegnie mdłościom po pączkach.
W wiadomościach Żydzi w towarzystwie alpinistów. To pewna odmiana bo do tej pory Żydów kojarzyło się w powiedzeniach z rowerzystami. To jednak czas przeszły bo nasza dobra zmiana cyklistów wiąże raczej z wegetarianami.
Kiedy tak gryząc pączka zacząłem popadać w czarną rozpacz, przerzuciłem się na strony lżejsze
i zagłębiłem w artykuł - Jakim mężczyznom nie potrafią oprzeć się kobiety.
Jako posiadacz typowego życiorysu zainteresowałem się tematem bardziej z pozycji „kolorowych jarmarków”, bo co wyliczę to wyliczę ale zawsze wtedy powiem, że najbardziej mi żal...
No więc właśnie, mam czego żałować czy do cholery jasnej nie mam?
Mogłem rwać dziewczyny jak te przysłowiowe młode wiśnie, czy mam być dozgonnie wdzięczny moje małżonce za wybór ?
Powszechnie wiadomo bowiem, że mężczyźni wybierają te kobiety które ich wcześniej wybrały.
No więc na podstawie kolorowych obrazków z podpisem ( nie cierpię tego sposobu przyswajania wiadomości) dowiedziałem się, że naukowcy ustalili iż kobieta nie może się oprzeć facetowi który:
Ma grube ciemne brwi
No to ja mam grube i jeszcze ciemne, chociaż gdzieniegdzie przetyka je srebrna nitka.
Natura obdarzyła mnie gęstymi brwiami wtedy kiedy parcie na podryw stało się u mnie ukierunkowane już na zabieganie o własną małżonkę.
Fryzjerka tonuje tę moja atrakcyjność, przycinając krzaczory na okiem, ponieważ inaczej wyglądałbym nie przymierzając niczym Czesław Miłosz czy Leonid Breżniew.
Swoją drogą widzę już ten tłum mdlejący (z rozkoszy?) gdy towarzysz Breżniew zmarszczył brew
Nosi czerwone ubrania
Mój kolor to czarny lub jakiś mocno stonowany zestaw.
Kilka lat temu dostałem jednak polara w kolorze jasnej czerwieni. Rok wisiał na wieszaku ponieważ nie mogłem się wewnętrznie przełamać.
Po roku ubrałem go na grzbiet i mógłbym wcale nie ściągać.
Ubierz coś innego - sugeruje żona
Po co mam zmieniać jeżeli trafiłem w to w czym się dobrze czuję ? Nie rozumiem tych ciągłych zmian w garderobie ( poza oczywiście względami higieny).
Raz taki sweter, raz inny. Schodzę jeden ubiorę drugi.
Rozjaśniło mi się natomiast to, dlaczego żona namawiała mnie na zmianę tego czerwonego polara.
To zazdrość. No i to mi w niej imponuje.
Jest oszczędny
To moja cecha wrodzona, czasem nawet do przesady, jak uważa żona.
Lubiłem przydusić kasę, a i dzisiaj jestem zwolennikiem zakupu praktycznych, rzeczy za rozsądną cenę. Z wiekiem jakby to się we mnie nasilało.
Ma humor i dystans do siebie
Humor to dzięki bogu miałem zawsze, a dystans do siebie pojawił się wtedy kiedy zrozumiałem,
że wyżej własnej dupy nie poskoczę.
Teraz potrafię się śmiać z samego siebie tak samo jak z mojego szwagra.
Jest starszy
A ja właśnie jestem starszy. Z każdym rokiem, coraz bardziej.
Codziennie też wzmacniają mi się cechy związane z własną atrakcyjnością.
Na potęgę rosną mi brwi, potęguje się sknerstwo, a czerwony polar jest praktycznie nie do zdarcia.
W dowcipach nastąpiła zmiana pokoleniowa, starając się więc nie opowiadać sucharów, śmieję się z własnych pomyłek.
No i starzeje się z każdą chwilą.
Mówią, że mądrzeje się z wiekiem. Czasem jest to niestety wieko od trumny.
Czy podobnie jest z atrakcyjnością?
Jestem w stanie w to uwierzyć, oglądając roznegliżowane panienki tulące się do trumien na kalendarzach jakiejś polskiej firmy funeralnej.



8 komentarzy:

  1. Antoni, humor Cię nie opuszcza, a to też bardzo ważny atrybut atrakcyjności. Co tam wiek:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja u Ciebie akceptuję wszystko. Co do innych mężczyzn, to chciałabym trafić na takiego, który miałby cierpliwość(nie tylko do mnie). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Okay, skoro Ty jesteś idealny dla Swojej kobiety, to gdzie mój ideał? Aaaaa, a może powinien nosić czerwony polar, a ja mu kurtkę czerwoną sprawiłam .Pewnie to to czyni z niego taki jedynie ciut ideał.
    Pozdrawiam, Hanula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnie zdanie z filmu "Pół żartem pół serio" brzmi :
      Nikt nie jest idealny
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Czasami wystarczy gruby portfel i juz ideal gotowy.

    OdpowiedzUsuń