04 kwietnia 2023

Wciskanie ciemnoty

Jest taki dowcip o wciskaniu ciemnoty, ale ze względu na wulgarność i rasistowski przekaz, pozwolę sobie go nie cytować. Samego zaś określenia " wciskanie ciemnoty" będę używał. Mam w nosie szeroko rozumianą poprawność która może spowodować to, że kiedyś zamiast czarny węgiel powiemy węgiel afro-śląski.

Jako człowiek który już parę dziesiątek lat przeżył, a w tym wiele wydarzeń takich jak choćby wieszanie i ściąganie portretów w szkołach i urzędach. Przy tej okazji zapamiętałem parę twarzy, a z wiekiem dopasowałem do kompletu również twarze towarzyszek życia w/w notabli. Nie pamiętam jednak jak wyglądała towarzyszka Zofia żona Gomułki która ponoć nienawidziła Kaliny Jędrusik. W przeciwieństwie do rumuńskiego dyktatora nasz dyktatorek trzymał żonę w medialnym cieniu. W okresie socjalistycznej szarzyzny były i kolorowe ptaki które o dziwo zasiadły na najwyższych gałęziach władzy. Najbarwniejszym ptakiem epoki socjalizmu był niejaki Józef Cyrankiewicz, członek PPS przed zjednoczeniem, potem wieloletni premier. Po latach najbardziej wypomina mu się owo sławne "poznańskie przemówienie" kiedy to groził odrąbywaniem rąk manifestującym robotnikom. Tak to czasem z człowiekiem obchodzi się historia, zwłaszcza gdy jest przez kogoś umiejętnie sterowana.
Bo cóż to jest ta historia? Według Napoleona Bonaparte to tylko uzgodniony zestaw kłamstw. Czyż patrząc na to co wokół nas się dzieje nie jesteście skłonni zgodzić się z tym twierdzeniem ?
          Wracając zaś do Cyrankiewicza. Od pierwszej klasy szkoły podstawowej pamiętam jak jego zdjęcie wisiało w sali szkolnej i w każdym z urzędów. Jego wygolona na gładko głowa utkwiła na dobre w mojej dziecięcej jeszcze pamięci. Może dlatego, że wtedy jeszcze nie funkcjonowało określenie Skin
           Dlaczego zajmuję się czymś co może narazić mnie na określenie komuch, a nawet stary komuch? Z niemałym zdziwieniem przeczytałem biograficzny artykuł w moim ukochanym Onecie, okraszony takim oto zdjęciem.



Podpis, jeżeli nie zauważyliście brzmi - Nina Andrycz i Józef Cyrankiewicz
Mój boże, to nie jest Cyrankiewicz, jego wygoloną czachę poznałbym wszędzie, nawet rozbudzony o trzeciej nad ranem. To może być co najwyżej jakiś Wincenty Pstrowski który rzucił hasło : kto wyrąbie więcej węgla ode mnie. Tamte czasy minęły, ulica Pstrowskiego w Krakowie na powrót jest ulicą Kalwaryjską, a młodzi nie wiedzą bo niby skąd, kto to był Pstrowski, albo Cyrankiewicz ?
A to zdjęcie poniżej to jest właśnie Cyrankiewicz. Widzicie jakieś podobieństwo ?



Widoczna na pierwszym zdjęciu kobieta to rzeczywiście Nina Andrycz, koturnowa aktorka scen polskich. Razem w Cyrankiewiczem byli takimi kolorowymi ptakami przaśnego PRL-u i żyli w jakiejś kulturowej kontrze do Władysława Gomułki, chociaż tworzyli jedną linię jedynej jedynie słusznej partii, zwłaszcza po kongresie zjednoczeniowym PPR i PPS
Być może na zachowanie Cyrankiewicza wpływ miała jego PPS przeszłość.
Tak dla informacji sam Józef Piłsudski był w młodości członkiem PPS a nawet jej przywódcą w kraju. Potem powiedział, że "z czerwonego tramwaju wysiadł na przystanku Niepodległość", a całość podsumował zgrabnym bon motem

"Kto nie był za młodu socjalistą ten na starość zostanie sukrwysynem."

Mocne, prawda?
Dlaczego wciskamy ciemnotę informacyjną ?
Jako ciekawostkę podam, że w omawianym artykule zamieszczono również drugie zdjęcie gdzie Nina Andrycz tańczy już z oryginałem Cyrankiewicza.
A więc dlaczego tak się dzieje?
Pewnie dlatego że artykuły piszą ludzie którzy urodzili się grubo po tamtych wydarzeniach i którzy korzystając z zasobów Internetu nie pamiętają że sieć jest pełna kłamstw i niedomówień. Wierszówka będzie wypłacona, a jak zgadza się kasa, zgadza się wszystko. Poza tym ktoś zapewne liczy, że nikt już tego nie pamięta?

To niemożliwe Matko Święta żeby to jeszcze ktoś pamiętał ! - jak śpiewali Piwniczni Artyści

  







17 komentarzy:

  1. Ja będąc 60 plus pamiętam i Cyrankiewicza i Ninę Andrycz. Doceniałam jej aktorskie umiejętności, ale tak charakterystyczny głos, po którym można było ją rozpoznać nawet w tłumie diw, drażnił mnie tak bardzo, że spektakli telewizyjnych z nią nie oglądałam. Też lubię zaglądać na Onet, ale takich błędów czy nieścisłości można znaleźć tam(i na innych kanałach informacyjnych) znacznie więcej. Stara gwardia prawdziwych, rzetelnych dziennikarzy wymiera, a młodym zależy na zaistnieniu a nie "na prawdzie czasu, prawdzie ekranu". Za kilka dni Wielkanoc, więc z tej okazji Tobie, Żonie i całej rodzinie składam życzenia spokoju, zdrowia i optymizmu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Matko Święta, co raz mniej nas, pamiętających Cyrankiewicza więc dziennikarze nawet dokładnie nie sprawdzają wiarygodności publikowanych zdjęć:) Nasz świat się kończy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale z tego powodu nie powiemy sobie chyba - czas umierać

      Usuń
  3. „Kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość będzie sk… , ale kto na starość socjalistą pozostał, ten jest po prostu głupi”- podobno powiedział to Otto von Bismarck, " Kto nie był za młodu socjalistą, ten na starość będzie kanalią" Georges Clemenceau.
    Ostatnio czytałam biografię Tyrmanda i "SPATIF. Upajający pozór wolności"- świetne książki, obrazujące świat polskiej kultury, kina, teatru, literatury, dziennikarstwa itp. od powojnia do lat 90. tam dosyć szczegółowo są też przedstawione sylwetki Cyrankiewicz i Gomółki.
    Późna data urodzenia nie usprawiedliwia dziennikarskiej nierzetelności.
    A miał być post o białych misiach. Zaglądałm kilka razu a tu NIC,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie i o misiach ale przez nieuwagę post wepchnął się przed szereg

      Usuń
  4. Znam dowicp o wciskaniu ciemnoty ;-) (pewnie afro-afrykańskiej).
    Gdy mojemy bratu przydarzyła się przygoda z maszynką do0 włosów, tato okrzyknął go drugim Cyrankiewiczem.
    A co do dziennikarskiej nierzetelności - wystarczy spojrzeć na język. Mamy oto produkty kolejnych, coraz gorszych reform oświaty. Lepiej już było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć od pokoleń powtarza się, że lepiej już było. Ja również jestem gotów się z tym zgodzić

      Usuń
  5. Czytając artykuły w necie, wcale się nie dziwię, że coraz więcej redakcji decyduje się na wklejanie filmików, zamiast artykułów. Ludzie dziś nie potrafią pisać poprawnie, a weryfikowanie informacji przed publikacją to chyba dla nich jakaś abstrakcja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wracamy do pisma obrazkowego. Wystarczy spojrzeć na instrukcje montażu na przykład

      Usuń
  6. Niestaranność, niechlujstwo, brak wiedzy to główna przyczyna dezinformowania ludzi. W szkołach uczy się niepotrzebnych rzeczy na pamięć po to, by nazajutrz zapomnieć.
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, kiedy szkoła nauczy szukać potrzebnych informacji, a nie je bezmyślnie zapamiętywać ?

      Usuń
  7. Net przypomina mi antyczny kanał, którym z Rzymu odprowadzano do Tybru... Sami wiecie co...
    Błędy ortograficzne i niezręczności stylistyczne tam umieszczane to drobiazg w porównaniu z nierzetelnością , brakiem wiedzy, głupotą lub celową dezinformacją.
    Niedawno, bo zaledwie w grudniu pewien "naukowiec" z IPN serio stwierdził, że w PRL NIE WOLNO BYŁO obchodzić świąt Bożego Narodzenia, za to istniał nakaz świętowania urodzin Towarzysza Stalina. "Dyskutanci" nie posiadali się oburzenia na takie barbarzyństwo i komunistyczne niecne prześladowanie "odwiecznego polskiego święta". Nie znalazł się nikt, kto napisałby, że to bzdura....
    A ja pamiętam choinkę, "anielski włos", naturalne świeczki, siano pod obrusem, karpia, kolędy..itp...itd..etc... Za nic nie pamiętam jednak dnia, w którym świat zaszczycił swoją osobą Soso Dżugaszwili...
    Ostatnimi laty do krucjaty "oświecania" przystąpiła szkoła... W Gdańsku przed około tygodniem nauczycielom historii zafundowano konferencję "Droga Jezusa od Niedzieli Palmowej do Niedzieli Zmartwychwstania". Referującym był bp Bednarek [bodajże]... To, czego uczą się moje wnuki wolę zapomnieć... Czarnko widzę..
    Tymczasem moje wnuki w Holandii nauczono szukać wiedzy, sprawdzać informacje, krytycznie weryfikować fakty, zadawać "głupie". pytania... Ale tam jest "cywilizacja śmierci" i "upadek wartości" oraz kilka innych drobnych przykrości...
    Pozdrawiam wszystkich...
    (-) Osiemdziesięciotrzylatek
    Przepraszam za wtargnięcie bez zaproszenia...
    S.P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nasza szkoła nie uczy myślenia i poszukiwania odpowiedzi na pytania. Najważniejsze nadal jest 3Z czyli zakuć, zaliczyć, zapomnieć. Miłe są niespodziewane wizyty. To otwarty i gościnny blog. Chętnie zatem zobaczę tu Pana powtórnie.

      Usuń
  8. Cześć Antoni. Na portalu Synonim.net znalazłem (między innymi) takie to synonimy słowa historia:
    afera, awantura, , awantura na cztery fajerki, bijatyka, bitka, blamaż, bonanza, bójka, brewerie, burda, burza, chaos, chryja, cyrk, draka, epizod, farsa, granda, hałas, harmider, heca, heca na czternaście fajerek, hor-rendum, incydent, jaja, jatka, kino, kłótnia, komedia, kompromitacja, krótkie spięcie, mordobicie, nawalanka, nieporozumienie, niesnaski, numer, opera, ostra wymiana zdań, potyczka, przeboje, przeprawa, przewalanka, przygoda, pyskówka, raban, rękoczyny, rozróba, rozróbka. Niby wiem, że o inne znaczenie słowa historia tu chodzi, ale ile trafnych skojarzeń. Pozdrawiam, JerryW_54

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać jak przez lata wyrazy zmieniają swoje znaczenie, niektóre wydają się nawet wyjątkowo trafne.

      Usuń
  9. W autobiografii Nina A. napisała, że Cyrankiwicz golił głowę na pamiątkę obozu koncentracyjnego.

    OdpowiedzUsuń