Słyszałem takie polecenie w dzieciństwie nim jeszcze zdążyłem zrozumieć, że podyktowane jest ono troską o mój właściwy rozwój emocjonalny, a przede wszystkim religijny.
Pomimo wielokrotnego złamania zakazu, nie wysechł mi mózg, ani nie dostąpiłem wielu innych plag nasyłanych na grzeszników za niestosowne zachowanie.
Będąc dzieckiem chowałem ręce za siebie jeżeli nie chciałem by ktoś zobaczył co w nich trzymam.
Kiedy dorosłem chowanie rąk zastąpiło wkładanie ich do kieszeni. Myślę że nie tylko ja zdołałem poznać przyjemną użyteczność kieszeni.
Czasem trudno się opanować, bo kieszenie wydają się jakby stworzone do tego, by wkładać do nich dłonie
Lubimy wkładać ręce do kieszeni, ponieważ wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują, że ten gest pozornie dodaje nam pewności siebie. Stajemy się jakby bardziej ważni.
A kto chce być ważny ?
Choćby przedstawiciel władzy czyli policjant.
Niestety przełożeni nie pozwalają by policjant czuł się ważniejszy niż ma się czuć.
Czytam oto w Onecie, że Komenda Główna zakazała policjantom trzymania rąk w kieszeni
Takie zarządzenie wydał 30 maja komendant główny policji Jarosław Szymczyk. Wzbudziło to spore kontrowersje, ale rzecznik komendanta nie rozumie, skąd to zamieszanie.
- Jak społeczeństwo oceniałoby policjanta, który stałby oparty o radiowóz z rękami w kieszeni? – pyta mł. insp. Mariusz Ciarka.
Zarządzenie komendanta głównego dotyczy regulaminu musztry w policji. W punkcie 2a możemy przeczytać: "Jeżeli nie jest to związane z realizacją obowiązków służbowych, umundurowanemu policjantowi zabrania się wkładania rąk do kieszeni munduru, w szczególności spodni".
Czytam i nasuwa mi się kilka pytań:
- Ciekawe jakie to czynności służbowe policjanta wymagają trzymania rąk w kieszeni ?
- Co policjanci na to, że traktowani są jak dzieci ?
Przypomina mi to wspomniane na początku polecenie rodziców, aby trzymać ręce na kołdrze, bo przecież pan komendant jest dla swoich policjantów jak ojciec. Surowy ale jak ojciec.
No i zrobiło się zamieszanie w Internecie
Rzecznik prasowy komendanta głównego Mariusz Ciarka nie rozumie tego zamieszania. - Jeżeli policjanci patrolowaliby ulice z rękami w kieszeni albo stali w ten sposób oparci o radiowóz, to z wizerunkowego punktu widzenia nie wyglądałoby to dobrze. Byłoby to też źle odbierane przez ludzi
No niby tak. Rozmowa z ręką w kieszeni jest zdecydowanym faux pas, rozmówca może poczuć się zlekceważony, a my możemy zostać odebrani jako aroganci bądź luzacy. Etykieta amerykańska jest jednak w tym względzie bardziej tolerancyjna.
Stąd może te ręce czerpiące inspiracje z amerykańskich glin?
Przy okazji pan rzecznik w rozmowie z Onetem wytłumaczył jakie to służbowe czynności policjanta wymagają trzymania rąk w owych nieszczęsnych kieszeniach.
jeżeli policjant musi np. sięgnąć pod długopis, notatnik czy też wykonać inną czynność związaną z interwencją.
Ta oczywistość jest jakby jedynie pół odpowiedzią
Kiedyś był pomysł na ubranie policjantów w mundury bez kieszeni, z powodów antykorupcyjnych, ale wywołało to słuszne oburzenie funkcjonariuszy. Teraz wraca się do tematu, jakby nie było innych problemów wizerunkowych polskiej policji.
Problem z kieszeniami nie dotyczy tylko policjantów, albo ich raczej w mniejszym stopniu.
Grupą wiodącą prym w trzymaniu rąk w kieszeniach są… lekarze. Sprzyja temu na pewno krój lekarskiego kitla, który umiejscawia z przodu obszerne, naszywane kieszenie.
Na temat tych lekarskich kieszenie krążą różne, choć czasem usprawiedliwione opowieści
Postawa lekarza w rękami w kieszeni ma swoje głębokie naukowe uzasadnienie
Wg specjalistów od mowy ciała, ręce trzymane w kieszeniach z przodu, np. podczas rozmowy z kimś, mogą być nieświadomą próbą zademonstrowania swojej ważności w sprawach nie całkiem zrozumiałych dla rozmówcy.
- No musimy wykonać u chorego ablację, trepanację, albo defragmentację.
A ty drżysz na dźwięk samego niezrozumiałego hasła.
Czy w ogóle nie można trzymać rąk w kieszeniach ?
Etykieta bezwzględnie zabrania trzymania rąk w kieszeniach marynarki, dopuszcza natomiast –w sytuacji swobodnej-trzymanie jednej ręki w kieszeni spodni. Może to mieć miejsce np. na przyjęciu ogrodowym, kiedy chwilowo stoimy samotnie trzymając w jednej ręce szklankę i oczekujemy na kogoś. Należy ją jednak bezwzględnie wyjąć podczas powitania i rozmowy z kimś.
Tyle fachowcy od savoir-vivre.
Poza tym, otwarte, widoczne dłonie od zawsze były symbolem dobrych, pokojowych intencji ich właściciela.
Czy wszystkim na tym pokojowym przekazie zależy?
Pokazujmy dłonie bowiem jest to najważniejsze narzędzia w ewolucji człowieka, a między mózgiem a dłońmi istnieje więcej połączeń niż pomiędzy innymi częściami ciała. Dłonie uzupełniają nasze słowa, a często mówią więcej niż chcemy powiedzieć.
Być może na tej podstawie stworzono definicję gentlemana.
Gentleman to człowiek który potrafi opisać kobietę bez użycia rąk.
Nie bądźmy jednak Amerykanami, bo kiedy trzymamy ręce w przednich kieszeniach wysyłamy sygnały o braku pewności siebie i braku zaangażowania.
Może to być odbierane jako - jestem tu, bo muszę, ale mi się nie chce.
A może to jest odpowiedź na aktualny problem policjantów?
Może robić tak by im się chciało i czuli zaangażowanie?
I na koniec taki argument przeciwko przegrzewania rąk w kieszeniach.
Uniemożliwiając dłoniom swobodny ruch, zaburzamy naszą zdolność do płynnego i ekspresyjnego opowiadania. Wolniej też będziemy formułować odpowiedzi na pytania. Możecie sprawdzić to sami. Spróbujcie opowiedzieć ciekawą historię z rękami w kieszeniach.
Trudniej?
Być może nie wiedział o tym pewien adwokat, który występował w obronie swego klienta w sądzie, za czasów słusznie już minionych.
Wygłaszając przemowę trzymał był rękę w kieszeni.
- Wysoki sądzie – zareagował prokurator – adwokat obraża sąd trzymając rękę w kieszeni
- Bardzo przepraszam – zawołał adwokat wyciągając rękę z kieszeni spodni – nie wiedziałem ze wkładając rękę do kieszeni, dotknę prokuratora.
No moi milusińscy, ręce na kołderki i spać.
Na podstawie
informacje Onet
Obywatel moze sobie trzymac rece w kieszeni, ale co do pana policjanta to mam wymagania nie trzymania rak w kieszeni, z racji gotowosci do akcji, nawet w obronie wlasnej, musi byc czujny.
OdpowiedzUsuńSama nie poslucham sie z trzymaniem lapek na kolderce, bo mam wlasnie zime a lubie spac przy otwartym oknie a dzisiaj bylo 5 st C niby plus ale jednak zimno, wiec zakopana w poscieli po nos.
Teraz policja ma do cholery roboty a więc nie ma czasu na ręce w kieszeniach, chyba że tam na górze
UsuńPOzdrawiam
Nie przypominam sobie żebym widziała kiedykolwiek mundurowego trzymającego ręce w kieszeniach, a długo żyję i mam za sobą wiele kontaktów z tymi ludźmi w różnych sytuacjach. Stąd nie rozumiem skąd się wzięła taka procedura. Kwitnie wokół w wielu dużych firmach radosna twórczość tworzenia przeróżnych czasem już nie śmiesznych, a wręcz bzdetnych procedur. Im większa i mająca się za znaczniejszą w życiu społecznym firma tym więcej procedur np. Procedury tworzenia pism, obsługi programów komputerowych i wszelkiego rodzaju urządzeń, obsługi klientów, współpracy pomiędzy działami, odpowiedniego zachowania się, ubierania, trzymania długopisów i ołówków w dłoniach, tak żeby ich nie wsadzić do nosa albo do oka itp. Wyobraźnia twórców procedur sięga często granic totalnego absurdu i wyłączenia zdroworosądkowego myślenia u pracowników, zmieniając ich w mechaniczne trybiki myślące tylko o jednym, żeby przestrzegać procedur, bo inaczej ukaranie obcięciem, zabraniem premii lub relegowaniem z pracy. Najgorzej kiedy sytuacja wymyka się spod szablonu procedury i nikt od pracownika do dyrektora nie wie jak postąpić w przypadku o którym procedura nic nie mówi. Takie sytuacje zgłasza się twórcom procedur, którzy poszerzają daną procedurę o nową sytuację i absurd zaczyna sięgać zenitu. Kiedy jeszcze pracowałam obowiązywało nas około siedemdziesiąt procedur. Jak jest teraz nie wiem, bo po odejściu z firmy zerwałam z nią wszelki kontakt. Dzisiaj zastanawiam się jak udało mi się nie zwariować i wykonywać całkiem dobrze swoją pracę w kleszczach i kajdankach wszelkich procedur. Przyznaję, że były sytuacje kiedy musiałam podjąć ryzyko nie przestrzegania jakiejś procedury żeby, no właśnie żeby dobrze wykonać swoją pracę, która na dodatek jak zwykle bywała na wczoraj.
OdpowiedzUsuńNie wiem dokąd zaprowadzi nas durne naśladownictwo wzorców postępowania w kraju zza oceanu tak różnych od naszych eropejskich realiów.
Marytka
Z tych procedur powstaje to całe ISO 9001, 9002 i tak dalej.
UsuńPamiętam wdrażanie tego w mojej byłej firmie.
Można powiedzieć jedno cyrk na kaczych łapach Idzie o to aby w pewnych sytuacjach nie tracić czasu na myślenie tylko działać według schematu.
Śmiech do łez towarzyszy mi gdy słyszę, że ten produkt jest lepszy bo tworzony z zastosowaniem ISO
Pozdrawiam
Zakaz trzymania rąk w kieszeni słuszny, dlaczego jednak ma dotyczyć tylko własnych kieszeni? Ot taki choćby P.T. Fiscus, albo taki choćby Wielebny KK - Matka Nasza, albo niektórzy P.T. Posłowie [ex-kieszonkowcy i "specjaliści" samochodowi"]... Walka z tym brzydkim nałogiem za pomocą półśrodków - nieskuteczna i zgoła syzyfowa. Pozostaje jednak odważne pójście na całość - odcinać [ostrym mieczem sprawiedliwości] i przypalać [oczyszczającym ogniem]. Igni et ferro!
OdpowiedzUsuńFiskus ma nawet obowiązek zapisany w ustawie aby te swoje ręce w naszych kieszeniach trzymać.
UsuńMój znajomy powiedział że jemu to nie przeszkadza bo ( przepraszam) ch.ja tam znajdą.
No ma chłopak rację
Pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTrzymanie rączek na kołdrze :) Chyba każdy zna to powiedzenie. W sumie jeśli już się na nim skupić to tzreba przyznać, że wiele czasu spędzamy w łóżku. Więc kołdra https://senpo.pl/koldry/koldry-naturalne/cieple-koldry-naturalne/ powinna być w sumie najlepszej jakości.
OdpowiedzUsuńWyjątkowa kołdra z futra alpaki: ciepło i miękkość, które wspaniale otulą Cię każdej nocy. Odpocznij jak nigdy dotąd! https://idealnysen.pl/pl/c/Koldry-z-Alpaki/805
OdpowiedzUsuń