Czytam oto na portalu komputerświat.pl, że:
Nastolatki są "zmuszane" do korzystania z iPhone'a, a tajemniczy dopisek dodaje - Za zielone dymki grozi im społeczne wykluczenie.
Ponieważ mam typową ludzką wrażliwość i jestem przeciwny wykluczeniu społecznemu z jakiegokolwiek powodu, zagłębiłem się w tekst.
Wiadomo powszechnie, że młodzież uwielbia korzystać z komunikatorów. U nas najczęściej jest to Messenger lub WhatsUp, a dla iPhonów jest to iMessage.
Z doświadczenia wiem, że iPhony są zdecydowanie wyżej na półce cenowej niż telefony z innym systemem. Ostatnie doniesienia ze świata polityki mówią, że ponoć iPhony są trudniejsze do złamania zabezpieczeń, a fakt szpiegowania Pegasusem jest łatwy do ustalenia. W przypadku młodzieży mniej jednak idzie o Pegasusa, a bardziej o szpan i aplikacje. Wracając zaś do koloru.
Okazuje się, że osoby korzystające z komunikatorów na iPhonie wysyłają korespondencję w postaci niebieskich dymków. Osoby korzystające z Androida czyli innych, nienajtańszych jednak telefonów, wysyłają na komunikator dymki w kolorze zielonym. Ponieważ wśród obecnego pokolenia funkcjonuje kult marki dlatego też nastolatki są "zmuszane" do korzystania z iPhone'a. Za zielone dymki grozi im społeczne wykluczenie
Ktoś tam wypowiedział się - Znam osoby z Androidem, które przepraszały za to, że mają Androida i nie mają iMessagea.
Jak tu teraz pisać z koleżanką nie mając iPhona ?
Jedna z dziewczyn pochwaliła się korespondencją z chłopakiem swojej siostrze. Cytuję za artykułem :
Powiedziałam - "O boże, jego tekst jest zielony", a moja siostra stwierdziła - "To obrzydliwe".
Czujecie to ?
Nie pewność komunikacji, a kolor dymku jest tu istotny.
Rasistowskie działania iPhona - aż ciśnie się na usta takie stwierdzenie
Skąd się wziął ten krytykowany kolor zielony? Ponoć prawda je zupełnie prozaiczna
Według byłego inżyniera Apple, który pracował nad iMessage, zielone dymki wzięły się z potrzeby programistycznej. Chodziło o to, żeby osoby pracujące nad aplikacją mogły łatwo odróżnić wiadomości pochodzące z innych aplikacji i tak po prostu zostało. Za tą decyzją zdaniem fachowca nie kryły się żadne ukryte intencje.
Ponoć kolor niebieski to nie wszystko w komunikatorze co czyni iMessage atrakcyjnym.
Aplikacja ma również inne cenione przez nastolatków funkcje. Trójwymiarowe awatary emocji czy proste, ale popularne gry w aplikacji "Game Pigeon". W te ostatnie nie mogą grać ze sobą użytkownicy systemów Android i iOS, a są one bardzo ważne dla nastolatków. Pozwalają im na zainicjowanie kontaktu, unikając uwaga - "presji wymyślenia tematu rozmowy".
Odłożyłem tekst i zastanawiałem się co dla mnie, kiedy byłem nastolatkiem było ważne?
I być może wiek powoduje, że pozostają miłe i ciepłe wspomnienia, ale na chodziło o kolor zielony, bo przecież byliśmy na swój sposób ekologiczni i zaangażowani. Przyznam jednak szczerze, że początki konsumpcjonizmu już dawały nam się we znaki. Wszak był to czas gierowskiego skoku na głęboką wodę, która później okazała się niebezpieczną płycizną.
A kolor?
I tu może kryć się rozwiązanie zagadki.
Wg Wikipedii - W średniowieczu zieleń uważano za kolor symbolizujący katastrofę i zło, była kojarzona z samym diabłem. Istniał nawet przesąd, że ubieranie się na zielono może ściągnąć złe moce i pecha. Niektóre negatywne znaczenia przetrwały w zmienionej formie do dziś – jaskrawa zieleń kojarzy się z trucizną, zaś blada, zmieszana z niewielką ilością błękitu lub szarości – z chorobą.
Z biegiem czasu zielony zdobywał jednak coraz lepszą reputację i przestał się kojarzyć ze złem, stał się natomiast symbolem losu i przypadkowości – zarówno w ich dobrych, jak i złych aspektach.
Obecne postawy wobec pandemii, ochrony zdrowia i paru innych działań cofają naszą populację gdzieś w mroki średniowiecza więc nie należy się dziwić, że wobec tego i zielony kolor nabrał swego dawnego mrocznego znaczenia.
Wiadomo powszechnie, że młodzież uwielbia korzystać z komunikatorów. U nas najczęściej jest to Messenger lub WhatsUp, a dla iPhonów jest to iMessage.
Z doświadczenia wiem, że iPhony są zdecydowanie wyżej na półce cenowej niż telefony z innym systemem. Ostatnie doniesienia ze świata polityki mówią, że ponoć iPhony są trudniejsze do złamania zabezpieczeń, a fakt szpiegowania Pegasusem jest łatwy do ustalenia. W przypadku młodzieży mniej jednak idzie o Pegasusa, a bardziej o szpan i aplikacje. Wracając zaś do koloru.
Okazuje się, że osoby korzystające z komunikatorów na iPhonie wysyłają korespondencję w postaci niebieskich dymków. Osoby korzystające z Androida czyli innych, nienajtańszych jednak telefonów, wysyłają na komunikator dymki w kolorze zielonym. Ponieważ wśród obecnego pokolenia funkcjonuje kult marki dlatego też nastolatki są "zmuszane" do korzystania z iPhone'a. Za zielone dymki grozi im społeczne wykluczenie
Ktoś tam wypowiedział się - Znam osoby z Androidem, które przepraszały za to, że mają Androida i nie mają iMessagea.
Jak tu teraz pisać z koleżanką nie mając iPhona ?
Jedna z dziewczyn pochwaliła się korespondencją z chłopakiem swojej siostrze. Cytuję za artykułem :
Powiedziałam - "O boże, jego tekst jest zielony", a moja siostra stwierdziła - "To obrzydliwe".
Czujecie to ?
Nie pewność komunikacji, a kolor dymku jest tu istotny.
Rasistowskie działania iPhona - aż ciśnie się na usta takie stwierdzenie
Skąd się wziął ten krytykowany kolor zielony? Ponoć prawda je zupełnie prozaiczna
Według byłego inżyniera Apple, który pracował nad iMessage, zielone dymki wzięły się z potrzeby programistycznej. Chodziło o to, żeby osoby pracujące nad aplikacją mogły łatwo odróżnić wiadomości pochodzące z innych aplikacji i tak po prostu zostało. Za tą decyzją zdaniem fachowca nie kryły się żadne ukryte intencje.
Ponoć kolor niebieski to nie wszystko w komunikatorze co czyni iMessage atrakcyjnym.
Aplikacja ma również inne cenione przez nastolatków funkcje. Trójwymiarowe awatary emocji czy proste, ale popularne gry w aplikacji "Game Pigeon". W te ostatnie nie mogą grać ze sobą użytkownicy systemów Android i iOS, a są one bardzo ważne dla nastolatków. Pozwalają im na zainicjowanie kontaktu, unikając uwaga - "presji wymyślenia tematu rozmowy".
Odłożyłem tekst i zastanawiałem się co dla mnie, kiedy byłem nastolatkiem było ważne?
I być może wiek powoduje, że pozostają miłe i ciepłe wspomnienia, ale na chodziło o kolor zielony, bo przecież byliśmy na swój sposób ekologiczni i zaangażowani. Przyznam jednak szczerze, że początki konsumpcjonizmu już dawały nam się we znaki. Wszak był to czas gierowskiego skoku na głęboką wodę, która później okazała się niebezpieczną płycizną.
A kolor?
I tu może kryć się rozwiązanie zagadki.
Wg Wikipedii - W średniowieczu zieleń uważano za kolor symbolizujący katastrofę i zło, była kojarzona z samym diabłem. Istniał nawet przesąd, że ubieranie się na zielono może ściągnąć złe moce i pecha. Niektóre negatywne znaczenia przetrwały w zmienionej formie do dziś – jaskrawa zieleń kojarzy się z trucizną, zaś blada, zmieszana z niewielką ilością błękitu lub szarości – z chorobą.
Z biegiem czasu zielony zdobywał jednak coraz lepszą reputację i przestał się kojarzyć ze złem, stał się natomiast symbolem losu i przypadkowości – zarówno w ich dobrych, jak i złych aspektach.
Obecne postawy wobec pandemii, ochrony zdrowia i paru innych działań cofają naszą populację gdzieś w mroki średniowiecza więc nie należy się dziwić, że wobec tego i zielony kolor nabrał swego dawnego mrocznego znaczenia.
A ja tkwię wciąż w przekonaniu, że zieleń to kolor nadziei. Chyba jestem w epoce kamienia...
OdpowiedzUsuńW panice sprawdziłam swoje kolory: mam zielone oraz szare, czasem... Biale! To chyba dramat jakiś?
Podchodzę do wszystkiego z dystansem, przede wszystkim do horoskopów.
UsuńA założę się, że ta młodzież, która tak bardzo broni się przed zielonymi dymkami, potrafi gardłować na rzecz równości i sprawiedliwości i otwarcie sprzeciwiać się rasizmowi. Tacy są nowocześni, że swój rasizm już przenieśli ze świata realnego do wirtu.
OdpowiedzUsuńJak kurczęta, gotowe zadziobać każde które wydaje się inne. Pytanie brzmi - na ile my jesteśmy temu winni ?
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńTo jakieś nienormalne przecież... Uważałam młodzież za mądrzejszą.
Pozdrawiam serdecznie.
Uważam, że po części to również nasza wina
UsuńCześć Antoni. Nie będę się znęcał nad młodzieżą bo to głupie było 50 lat temu, co znam z autopsji i głupie jest teraz, pozostanę przy kwestiach technicznych. U mnie w taniawym Samsungu wszystkie otrzymane komunikaty są szare. I te w Messengerze i WhatsApp'ie i zwykłym esemesie. A propos zielonego, można jeszcze z zielenieć. Np. z zazdrości albo w czasie imprezy przed cofką, co zdarzało mi się w obu przypadkach w bardzo wczesnej młodości. Pozdrawiam, JerryW_54
OdpowiedzUsuńJeden kolor a tyle wspomnień.
UsuńZ zazdrości, że tak znasz się na tych iPhonach i Androidach aż zzieleniałam. Uściski.
OdpowiedzUsuńMówią że zazdrość potrafi zmotywować do działania. Na to nigdy nie jest za późno
UsuńNie miałam o tym pojęcia i nie wydaje mi się, żeby ta wiedza była mi do czegoś potrzebna, ale sprawdziłam jak to wygląda u mnie. Whatsapp zielony, messenger niebieski. I teraz nie wiem czy to dobrze, czy źle? 🤔
OdpowiedzUsuńWedług mnie wszystko w porządku, ale ja nie mam iPhona
UsuńZrozumiałam po rozmowie z córką.iPhoniarz wie czy rozmawia z iPhoniarzem czy z osobnikiem mającym inny (czytaj:gorszy) telefon.
OdpowiedzUsuńJa pitolę, ale ludzie mają problemy. 😂
Brawo. Jak to mówią- chcieć to znaczy móc (zrozumieć)
UsuńA ja tak bardzo lubię kolor zielony i wszelkie jego odcienie, z tym,że nie do końca...Najbardziej cieszy mnie fakt,że nie muszę się przejmować czy na niebiesko, czy na zielono, gorszy , lepszy...Ale Ci Młodzi kiedyś będą urządzać nam świat i co wtedy?
OdpowiedzUsuńHanula
Mnie też nachodzą podobne wątpliwości
Usuń