Nie ma teraz dobrej prasy kościół w Polsce. Zresztą nie tylko w Polsce. Afera goni aferę, a wśród urzędników Pan B. atmosfera jak na Titanicu. Uważają, że może i jest zanurzenie, ale całość jest nie do zatopienia. Bo to przecież dwa tysiące lat i takie tam. Nie jestem specjalistą od udzielana dobrych rad, chociaż można je udzielać bez ograniczeń ponieważ jak uczy stare powiedzenie - dobre rady nic nie kosztują. Podpowiadam by jednak choć jednym okiem zerknąć na Irlandię, to bardzo pouczający przykład. Póki co afer jest natłok, a dziennikarze chętnie o nich piszą, ponieważ uważają, że brudy w kościele zawsze podnoszą statystyki czytelnictwa. Jeżeli zaś nie ma chwilowo afery, a presja z góry na wynik jest, zawsze można coś wymyślić.
Czytam ja oto w popularnym serwisie internetowym że:
No tak. Tyle teraz piszą o stosunkach panujących w żeńskich klasztorach, o mobbingu i wykorzystywaniu przez księży. O działaniach sekciarskich i podobnych cieniach klasztornego życia.
Mając w pamięci kultowy już chyba film "Matka Joanna od aniołów" kliknąłem na link, mając na myśli tytułową "pomoc" przynajmniej jako działanie wytrawnego egzorcysty, dodatkowo barwnie opisany rytuał wypędzenia złego i powrót na łono. Tytuł do tego samego artykułu na drugiej stronie informował już że :
Określenie - "zapadał już zmrok" wywołało u mnie jakieś wątpliwości, a podtytuł rozdziału odsłaniał już wszystko
No i po tym wyjaśnieniu wszystko stało się jasne.
A ja mam pytanie - Czy nie można było tak od razu? Zakonnice zgubiły się w lesie. Policja pomogła je odnaleźć.
Pewnie i można by było ale jaki to byłby news? I powiem to szczerze, kogo by tak naprawdę zainteresował by kliknąć?
To, że potencjalny czytelnik kliknął w link i przeszedł do artykułu jest tylko pozornym sukcesem redakcji.
Ja na koniec pomyślałem - Kuźwa naciąłem się jak małe dziecko. Teraz będę bardziej ostrożny.
Nie deklaruję, że nie dam się wciągnąć w pozorny news, ale od pewnego czasu, nauczony doświadczeniem, nie robię użytku z linków "Znana aktorka topless", "Zarabiaj na tym przynajmniej 10.000 $ tygodniowo", albo - "Owiń tym nogi zobaczysz co się stanie".
Super są także takie hity jak "Lekarze nie chcą żebyś to wiedział " bądź "Branża pogrzebowa zaniepokojona nowym pomysłem, będzie bezrobotna".
Jakość dziennikarstwa i nie mówię tu tylko o tym politycznym, drastycznie spadła.
No ale z drugiej strony bez tej klapy nie byłoby tego posta.
Może i ja złapałem się modnego tematu, ale różnica polega jednak na tym, że robię to totalnie non profit
Cześć Antoni
OdpowiedzUsuńKonsekwentnie przestałem klikać artykuły o tytułach typu: Pipsztycki miażdży Przydupskiego
albo: Przydupski grzmi na forum czegośtam. Pozdro, JerryW_54
Albo ktoś tam przerwał milczenie:-)
UsuńUczymy się na błędach własnych
UsuńDla Marii Tak przerwane milczenie bo pisanie uzależni
UsuńJakość dziennikarstwa, jakość posługiwania się ojczystym językiem oraz znaczenie wartości moralnych i jeszcze wiele, wiele innych spraw - "spadło na łeb na szyję". A może to my już nie przystajemy do współczesności?
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście to my nie pasujemy
UsuńKiedyś w przypływie desperacji spowodowanej aktualnym brakiem środków na życie poszłam na rozmowę do takiego typu gazety. Niestety próby napisania przeze mnie notki skończyły się oceną ndst. Nie umiałam napisać: piersi Angeliny na gali XYZ, ani cellulit znanej aktorki na plażach Majorki.
OdpowiedzUsuńNo i może dobrze, bo musiałam skupić się na innych sposobach zarabiania kasy, za które nie trzeba się wstydzić :)))
No io wykazałaś się zdolnością przewidywania
UsuńI w artykuły których tytuły kończą się znakiem zapytania, też nie warto klikać.
OdpowiedzUsuńZgada się
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak zmieniano na sensacyjne tytuły naszych notek, kiedy blogi mieliśmy na Onecie.
Pozdrawiam serdecznie.
Stare czasy kiedy Onet podbijał nam czytelnictwo
UsuńKapuściński pisał, że na zachodzie journalist to nie to samo co media worker. U nas w Polsce wrzuca się do jednego worka prezenteròw tv, pracowników radia, reporterów, ludzi przedstawiających pogodę, prowadzących idiotyczne quizy w tv - wszyscy oni to dziennikarze. Co jest wierutną bzdurą.
OdpowiedzUsuńTak się dewaluuje wartość i pozwala na bylejakość, która ma się coraz lepiej na świecie.
Kapuściński mówił też, że na studiach dziennikarskich musi być przedmiot ETYKA - a nie ma. Przynajmniej nie było. Pytanie kto ma tej etyki dziennikarskiej uczyć? Bo chyba nie autor artykułu o zakonnicach?
Świat schodzi na psy. 😶
Ta etyka to śliski problem. Bo któż ma być nauczycielem i mistrzem
OdpowiedzUsuń