Klawiatura parzy.
Dotykanie nagrzanych gorącym powietrzem klawiszy nie sprawia żadnej
przyjemności. Stąd mój kolejny post tak się ślimaczy. Być może, w końcu każde
samousprawiedliwienie jest dobre. W takiej temperaturze, można pozostać biernym
konsumentem Internetu, klikając co nieco myszką. Chwała myszkom bezprzewodowym.
Zawsze można taką wsadzić do lodówki, na chwilę bez obawy przytrzaśnięcia jej
ogonka. Wyciągam po kwadransie taką schłodzoną mysz i gdzieś w
cieniu próbuję wyśledzić - co na świecie?
Oczywiście poza
finałem Euro. Bo z tej okazji proponuje mi się obejrzeć kolekcję pasków
Balotellego. Jeżeli nie kieruje mną duch konsumpcjonizmu, to mogę zobaczyć jak
mieszkają rodzice jednego z piłkarzy w dalekiej Ghanie. O i ponoć Perquis
walczy o swoją tożsamość, ale to już
brzmi dramatycznie. Media snują rozważania - kto będzie na finałowym
meczu?. Z tego co widzę, jedynie Isabel i jej mąż Kazimierz pojawiają się bez znaku zapytania na końcu.
Boże to już tak daleko trzeba kopać. Matki Madzi
z pewnością nie będzie, bowiem dziennikarze wyśledzili ją, tańczącą w Krakowie na rurze. W związku z
szumem medialnym straciła tę pracę. Osobiście nie wybierałem się na pokaz, ale uważam,
że człowieka powinno się osądzić, a nie
zaszczuć.
Carla Bruni jest w kolejnej ciąży,
a Kinga Rusin ponoć nie chce, bo jako
matka jest spełniona.
I Adele ponoć w
ciąży.
A mówią, że rodzi się coraz mniej dzieci. Kiedy
przywołano do kompletu pewnego księdza, którego kazania notorycznie goszczą na
youtube, wiedziałem już, że sezon ogórkowy w pełni.
Kiedyś poznawało się to po rewelacjach z Loch Ness,
trójkącie bermudzkim i UFO. Super grzybach
i krokodylach w mazowieckich lasach. Teraz asortyment ogórkowy poszerzył się o rzeczy niekoniecznie
miłe, lekkie i przyjemne. Szokować,
spowodować wstrząs który zmusi czytelnika do przewrócenia się z boku na bok. Dowie się czegoś, unikając jednocześnie słonecznego oparzenia. Tylko kto się ma obracać?
Jak wyliczono, wzrosła liczba osób które na urlop
niegdzie się nie wybierają. Do 28% procent wzrosła ta liczba. A reszta?
Z pewnością trzeba by zauważyć również pewną, rosnąca stale
liczbę Japończyków, którzy w ogóle nie biorą urlopu. Piszące te słowa zalicza
się właśnie do tego gatunku. Pomimo pretensji ze strony żony spoglądam z
przyjemnością na liczbę dni pozostałych
z zeszłego i jeszcze poprzedniego roku. Kto nie lubi mieć dużo?
- Kiedy ty ostatnio byłeś na urlopie - pyta żona
- W 2010 wykorzystałem dwadzieścia dni w okresie
wypowiedzenia – odpowiadam przytomnie.
I cały ten czas poświęciłem na poszukiwanie pracy. Oj
nie chciałbym tego powtórzyć.
A Ukraina ponoć
zbankrutuje zaraz po Euro. Stop. Stop. To
już polityka.
I na koniec wiadomość która mnie rozczuliła - Pamela
Anderson skończyła właśnie czterdzieści pięć lat.
Ileż to wspomnień i ciepłych myśli. Słoneczny patrol,
rozkładówka w Palyboyu. Potem afery i
ciągła próba powrotu na szczyt.
Dzisiaj ze zdjęć spogląda na mnie pokryta grubym makijażem, zniszczona ciągłym
imprezowaniem twarz.
I ciało odsłonięte na maksa, chociaż z wiekiem powinno
się już co nieco zakrywać. Nie zawsze ma się dwadzieścia parę lat. Będąc modelką, dobrze jest zawczasu znaleźć sobie jakieś alternatywne
zajęcie. Chociaż z drugiej strony,
słyszałem gdzieś że najstarsza striptizerka ma 82 lata. Widocznie można. Czterdzieści pięć lat to nie jest dużo,
Widziałem zdjęcia Nancy Sinatry w 1995 roku. Miała wtedy 55. To dobrze, że własne matki starzeją się
inaczej. W przeciwnym wypadku kolejka do konfesjonału wychodziła by na zewnątrz
Kocioła. Dla córki Franka Sinatry zdjęcia były tylko alternatywą.
Poza tym, moja żona jest po pięćdziesiątce niezmiennie mi się podoba. Bez względu na to
co ma na sobie.
Co faceci widzą w dużych cyckach Pameli? W tych
ożywionych postaciach rodem z kreskówki?. Z przerośniętymi piersiami i pupami.
Talią osy i burzą blond włosów wokół chętnych oczu i gotowych ust?
Odpowiem przewrotnie. Faceci dzielą kobiety na dwa
typy. Te które wybierają na żony i te które wybierają na imprezy. Mądrość życiowa polega na tym aby się nie pomylić
w chwili wyboru.
Oczywiście, kiedy już mamy żonę chodzimy z nią na
imprezy. Ale to już inne imprezy i inna
historia. Facet bez względu na to co mówi, ceni sobie ciepły zadbany i bezpieczny dom,
Ceni sobie też ryzyko i
jazdę na krawędzi. Czasem chciały wyrwać się z tego poczucia
bezpieczeństwa i otrzeć o grzech rozpustę i niebezpieczeństwo. Poczuć
adrenalinę i wyzwania. W końcu
testosteron od niego tego wymaga. I nie jest to prymitywne zwalanie odpowiedzialności na
hormon.
Wieczorem, siedząc
w wygodnym fotelu, otwiera rozkładówkę i marzy.
I jest pewien,
że mógłby gdyby tylko chciał.
A potem wraca do
ciepłego małżeńskiego łóżeczka, w poczuciu
satysfakcji z siebie. Bo przecież mógłby
gdyby tylko chciał, ale on wspaniałomyślnie nie chce.
Boże. jacy my faceci jesteśmy fantastyczni i to bez względu na sezon. Ogórkowy czy nie.
Piękna pochwała mężczyzny :-)))
OdpowiedzUsuńW końcu sam jestem mężczyzną
UsuńPozdrawiam
a w jakich kategoriach powinno dzielić się mężczyzn? :)
OdpowiedzUsuńTo już nie mnie odpowiedzieć na to pytanie
UsuńPozdrawiam
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńTo ja już wiem, dlaczego na imprezach, tym imprezowym kobietom nie pozwala się zabierać głosu, opowiadać dowcipów i daje się sygnały, kiedy mają się śmiać z dowcipów opowiadanych przez mężczyzn.
Zdecydowanie lepiej na imprezy wybierać te same kobiety, które wybiera się na zony. Wtedy impreza
jest na t.zw.poziomie.
;-)
Pozdrawiam serdecznie.
PS. W sezonie ogórkowym najlepsze te, to kwaszą pyszne małosolki :)))
Kiedyś rywalizowaliśmy w męskim gronie, żeby zabrać ze sobą na imprezę pewną Krysię.
UsuńKrysią była ślicznym dziewczęciem. Uroku dodawały jej pełne zazdrości spojrzenia innych mężczyzn.
Trzeba było tylko pilnować jednej rzeczy. Powiedzieć wszystkim - to jest Krysia.
Krysia mówiła - cześć wszystkim. I tyle od niej wymagaliśmy. I ani słowa więcej.
Pozdrawiam
A ja na imprezach i nie tylko, lubię mężczyzn, którzy błyszczą blaskiem własnym, a rywalizują między sobą intelektem... dowcipem... Nie "panną Krysą".
UsuńAle to szczeniackie imprezy były.
UsuńDo intelektu, dowcipu, to niestety trzeba dorosnąć.
Pozdrawiam
Gdyby nie upal, mogłabym podgrzać atmosferę do czerowności...polemizując z samozachwytem ...ale wspaniałomyślnie nie chce mi się. Pozdrawiam, Hanula
OdpowiedzUsuńPS I taka refleksja mnie naszła, względem wyboru kobiety na żonę, polecam toast :" Zdrowie pięknych pań i mojej żony, to obecnej". Tak to mniej więcej zabrzmiało.
A kto z nas nie uważa, że sam jest jak trzeba, niechaj pierwszy rzuci kamieniem.
OdpowiedzUsuńA złośliwych toastów znam jeszcze kilka. To by dopiero wywołało burzę.
Mam nadzieję, że to co napisałem wywołuje śmiech, a to dotlenia człowieka i jest lepsze niż kolejna kawa.
pozdrawiam
Śmiechu u mnie nie wywołało, już szykowałam się do wojny...ale ochłonęłam i mi przeszło. iA i Twoje wyjaśnienie pomogło. Widać tak działa na mnie upał...nie tylko rozgrzewa, ale przede wszystkim rozdrażnia, ale widać my kobiety północy tak mamy, nie to co faceci południa.Pozdrawiam,Hanula.
UsuńPS Ty tak nie narzekaj na sezon ogórkowy, wszak mamy jeszcze Euro , a sezon się jeszcze nie zaczął. Czyżby wieszczenie klęski i nieudany skok cywilizacyjny Ci nie wystarczał?
Prawdę powiedziawszy o głupotach można rozmawiać cały rok nie tylko z okazji sezonu na ogórki
UsuńPozdrawiam
Człowiek południa.
Tu (u-nasz-w-swirowku.blog.onet.pl). A nie zauważyłeś Antoni, że UFO jakby mniej nas odwiedza, to chyba skutek wszelakiego typu kamer i aparatów w komórkach, jak i gęstszego zaludnienia - dali se z nami spokój - cobyło do zbadania - zbadali w latach '70 a teraz wycofali się na z góry upatrzone pozycje i czekają na grudzień tego roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Mirek
Wierzysz w klątwę kalendarza Majów?
UsuńPozdrawiam
Tu(u-nasz-w-swirowku.blog.onet.pl). Wierzę w to, że im miejsca na kamieniu nie starczyło, a teraz niektórzy maja z tym problem.
UsuńPozdrawiam Mirek
...ale fajnie jest czasem wytarzać się w rozpuście...tylko tego ciepłego bezpieczeństwo potem brak...hmmm....diabli wiedzą co lepsze...JerryW_54
OdpowiedzUsuńI nie odpowiemy na to pytanie. Każdy ma bowiem własną, osobistą skalę co jest a co jeszcze nie jest rozpustą. Pozdrawiam
Usuń