Kryzys - nagłówek z
codziennej prasy. Ponieważ gości na czołówkach już drugi rok,
nie sprzedaje się tak dobrze jak wcześniej. Nasza psychika jest
zbudowana tak mądrze, że nawet ekstremalne warunki trwające
dłuższy czas, postrzegane zaczynają być przez nasz umysł jako
swego rodzaju norma.
Kryzys? No to co?
Dlatego
jak królika z kapelusza wyciąga się amerykańskiego ekonomistę,
który przewidział krach finansowy w bankowości na kilka lat przed.
Zyskał przy okazji bardzo medialny przydomek Doktor
Zagłada.
Początkowo
rzuciłem się na wywiad z człowiekiem, myśląc, że to jakaś
postać z czasów II Wojny Światowej. O Wall Street czytam
zdecydowanie mniej chętnie.
Ponoć
Pan Doktor uważa, że to co było do tej pory, to tylko takie
wydmuszki, a prawdziwe jaja i trzepanie portek, czeka nas dopiero w
najbliższej przyszłości.
Jesteśmy
zbyt rozrzutni - pomyślałem wyrzucając zgniecioną aluminiową
puszkę do kosza i sięgając do lodówki po następną.
Nie
ma nic lepszego na gorący wieczór jak zimne piwo.
Od
zimnego piwa lepsze są jednak dwa piwa. I ta dawka zupełnie mnie
satysfakcjonuje.
Mówią,
że zimne piwo jest lepsze od seksu. A ponoć cały ten seks jest
mocno przereklamowany.
Ostanie
zdanie nie jest owocem mojego doświadczenia życiowego, a jedynie
zasłyszaną kwestią. Jeszcze?
Jak
idzie kryzys to trzeba ograniczać - pomyślałem
Grecja
przędzie cienko, ale do tego zdążyliśmy się już przygotować. W
kraju w którym jak słyszałem wypłaca się zasiłki dla pedofilów,
bo trudno im znaleźć robotę, wszystko jest jednak możliwe.
Coś
bąka się o Włoszech, ale były premier Berlusconi, oduczył nas
traktowania na poważnie tego co się dzieje w tym kraju. Chociaż
swoją drogą muszę powiedzieć, że co jak co ale fantazję to On
miał. W zasadzie niepotrzebnie używam czasu przeszłego. I jak mi
się wydaje, realizował te swoje fantazje, głownie za swoje
pieniądze.
Teraz
dochodzi Portugalia i Hiszpania. A może i tam wydaje się
nierozsądnie państwowe środki?
Doszedłem
do takich wniosków po przeczytaniu wyników badań nad fantazjami
erotycznymi Hiszpanów. Notatkę w tej sprawie opublikował 23.07
dziennik pl.
Eksperci
przeanalizowali treść i częstotliwość fantazji seksualnych
sporej grupy Hiszpanów i Hiszpanek, którzy, od co najmniej pół
roku pozostają w heteroseksualnym związku.
Na
tej podstawie doszli do wniosku, że partnerzy bez względu na płeć
marzą o podobnych rzeczach. Przeważały fantazje dotyczące
romantycznej
i intymnej relacji erotycznej
z ukochaną osobą.Mężczyźni, tak jak się potocznie sądzi, rzeczywiście częściej częściej myślą o seksie. Marzą, o nowych sytuacjach eksperymentowaniu, jak na przykład uczestniczeniu w orgii czy częstej zmianie partnerek seksualnych.
Kobiety
mają więcej fantazji romantycznych
Czy
z powyższego badania dowiedzieliśmy czegoś więcej niż
wiedzieliśmy do tej pory?
To
po co robić badania, z których wynika, że woda jest mokra?.
Udowadniać, że słońce wschodzi na wschodzie, a zachodzi na
zachodzie?
No
chyba, że chodzi o istotne problemy.
Znacie
tę sytuację, w której facet po stosunku nie przytula swojej
partnerki, szepcząc jej do ucha miłosne zaklęcia. Odwraca się
tylko na drugi bok i zasypia.
Rozpalonej
kobiecie pozostaje tylko powiedzieć – zazdroszczę ci łatwości
zasypiania.
A
więc jak to jest? Czy to zwykłe chamstwo i grubiaństwo mężczyzn?
A może problem jest bardziej złożony? Być może jak w przypadku
osławionego testosteronu, nie do końca jesteśmy winni takim
zachowaniom?
Naukowcy z Francji
(dziennik pl 26.07) zdecydowali się przyjrzeć procederowi.
W tym celu, specjaliści
zeskanowali męski mózg w trakcie seksu i po stosunku.
I tutaj wszyło coś
czego kobiety były pewne, a faceci zdecydowanie to negowali.
Badanie
wykazało, że w chwili orgazmu,
kora mózgowa,
która reguluje świadome myślenie, jest
wyłączana.
Niby mówi się, że
mężczyzna otrzymał od Boga dwie wspaniałe rzeczy: mózg i penisa.
Krwi zaś tylko tyle, by naraz obsługiwać tylko jeden organ. Jest
to nie tylko niezłym dowcipem, ale dowodem, że medycyna ludowa
doskonale radziła sobie przed wynalezieniem skanerów.
Badania naukowców
dowodzą jednak, że płeć piękna nie może mieć do nas ciągłych
pretensji.
Pewne rzeczy są poza
naszą kontrolą.
Poza
tym, co bardzo ważne, w trakcie orgazmu
uwalniane są między innymi oksytocyna
i wazopresyna
– dwa związki, które odpowiadają również za sen.
Nie otrzymałem
odwiedzi na jedno pytanie, które nasunęło mi się w tej chwili.
Jeżeli w czasie
orgazmu uwalniają się związki odpowiedzialne za sen, to co uwalnia
się w czasie nudnego schematycznego seksu z udawanym orgazmem?
Bo przecież wtedy
umysł musi pracować pełną parą. Wyobraźnia, o czym świadczą
męskie opowiadania, nie raz ratowała męski honor.
Jest jeszcze krótka
wzmianka o kobietach.
Kobiety
przeżywają orgazm
inaczej, dlatego też ich reakcja nie jest tak silna, przez co zaraz
po orgazmie pozostają one dalej aktywne. Co prawda naukowcy
określają tę aktywność jako seksualną, ale w jakich
seksualnych kategoriach ocenić zdanie, wypowiedziane zaraz po
stosunku?:
-
Ten sufit w pokoju zdecydowanie wymaga odmalowania
Jeżeli śpi to jest to
stan bezcenny dla jego psychiki. Jeżęli jeszcze nie zasnął, po
tych słowach
pozostają mu sny i
związane z tym męskie fantazje.
A w obu przypadkach,
sny kręcą się wokół podobnych tematów.
Nie tylko bowiem
Hiszpanie marzą o szalonym seksie, orgiach, trójkącikach
czworokątach i innych nieokreślonych układach.
Pozostaje tylko jedno
ostrzeżenie – Uważaj o czym śnisz. Marzenia mogą się bowiem
spełnić.
Przekonał się o tym
dotkliwie jeden nigeryjski biznesmen.
Opisuje to portal Jego
strona pl, w dniu dzisiejszym.
Jak
na muzułmanina przystało, biznesmen szczycił się posiadaniem
sześciu żon. Ku rozpaczy pięciu pierwszym, cała swoje uczucie
ulokował w szóstej najmłodszej partnerce.
Kiedy
któregoś wieczoru wrócił do domu nad ranem, skierował się do
sypialni szóstej żony
W
trakcie miłosnych uniesień, do pokoju wtargnęły jednak pozostałe
małżonki.
Uzbrojone
w noże i kije żądały respektowania praw i obowiązków
małżeńskich.
W
obliczu zagrożenia życia i zdrowia, nasz bohater zaczął uprawiał
seks także z nimi...
Kochał
się z
każdą z żon po kolei,
jednak po czwartym stosunku mężczyzna
przestał oddychać.
Tak
oto skończyło się piękne życie naszego nigeryjskiego bohatera.
Ktoś
powie - piękna śmierć. Być może.
Zakładając
oczywiście, że facet nie był ofiarą, a bohaterem sennych marzeń.
W
życiu jednak tak bywa, że z każdej sytuacji ktoś wychodzi
pokrzywdzony.
Piąta
żona pozostała co prawda niezaspokojona,
ale i jej nie ominął areszt i oskarżenie zgwałcenia mężczyzny
na śmierć.
I
to się nazywa chichot losu.
Czym
przy tym jest jakieś tam zasypianie po stosunku?
Stosunek?
Ale to określenie
Niby
czego do czego?
Tu(u-nasz-w-swirowku.blog.onet.pl).W tym artykule było jeszcze napisane co jest największym lękiem seksualnym. Otóż dla kobie jest to wymuszony stosunek, a dla mężczyzn stosunek homoseksualny. Dlatego faceci nie lubią pedłów a lesbijki są akceptowane przez meżczyzn i kobiety.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Mirek
A ja jestem euro poprawny i lubię wszystkich.
UsuńJeszcze po wczorajszym filmie z Nicholsonem - Lepiej być nie może
Pozdrawiam
Zasypianie po stosunku... snem wiecznym. Pięknie. Aż chce się zanucić "jeśli miałbym wybrać: w łóżku, czy też w klubie, niech mnie trafi w trakcie tego , co tak lubię..."
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam nadrabiać zaległości w czytaniu "Sumy lat z biegu dni". Lektura sprawiła mi jak zwykle ogromną przyjemność (a co dopiero w tak dzikiej dawce; a mówią, że co za dużo, to niezdrowo)
Ależ się od lutego wiele wydarzyło w Pana życiu. 30 urodziny i ślub Syna (proszę przekazać najlepsze życzenia Młodej Parze), odchudzanie zakończone sukcesem, rozwój kulinarnych talentów, erogenny paluszek (a właściwie jego brak) u Małżonki, dmuchanie czupurka. I jak tu nie oczekiwać z obawą i drżeniem tego, co jeszcze nienapisane.
Wszystkiego najlepszego. Ale to najlepsze jest chyba oczywiste, skoro Żona niedługo wraca do domu. Pozdrowienia z Wrocławia. cAnalia.
Nosiłem się z tym cytatem z Nohavicy, ale w końcu powiedziałem sobie - nie nadużywaj.
UsuńDziało się w tym moim życiu czy nie?. Zależy od punktu widzenia.
Ja uważam, że nie ma ciekawego lub nudnego życia. Jest tylko źle opowiedziane.
Dziękuję za miłe słowa
Pozdrawiam
A ja kiedys czytałam (zródła nie pomnę), iż reakcje są dwie - albo wspomniany w poście sen, albo głód :)
OdpowiedzUsuńczyżby ten drugi jako rekompensata po braku odpowiedniej satysfakcji? ;)
Powiem uczciwi,e że doświadczyłem obu objawów, dzięki bogu nie równocześnie, bo zasnąłbym z pewnością przy lodówce.
UsuńPozdrawiam
Zawsze się zastanawiałam dlaczego sypialniane igraszki nazywa się stosunkiem.I dlaczego bierze w tym udział członek. Strasznie to urzędowo brzmi, peerelowsko urzędowo. Biurowe nazewnictwo nadal pokutuje pomimo zmiany ustroju.
OdpowiedzUsuńBiurowe i partyjne. Pamiętasz taki dowcip:
OdpowiedzUsuńJaka jest największa patologia?
Członek z ramienia.
Bo przecież mówiło się członek FJN z ramienia PZPR. Ech było minęło
Pozdrawiam
HI,hi,hi.... było nawet więcej takich dowcipów.
UsuńAha, najlepiej lenistwo tłumaczyć testosteronem . A z tym sufitem , to bym się tak nie czepiała. Nam kobietom, seks wyostrza zmysły- wzrok także. Pozdrawiam, Hanula
OdpowiedzUsuńPS. Czyli co,szybciutko zasnął po , znaczy się seks udany ?
Z tego wychodzi że miarą udanego seksu jest szybkość zasypiania.
UsuńPozdrawiam
Określenia na seks to jeden z najlepszych kawałów współczesnych czasów.
OdpowiedzUsuńNo właśnie: stosunek :))
Nie znam kobiety, która by się podnieciła, słysząc coś o swojej pochwie w trakcie gry wstępnej.
Co do pozostałych zwyczajów godowych dodam tylko ostrożnie, że znam kobiety, które zasypiają po stosunku jeszcze szybciej, lub równie szybko, co mężczyźni - zresztą w pełni usatysfakcjonowane!
Bo czegóż nam trzeba po dobrym, porządnym, intensywnym seksie, jak nie snu!
Przecież orgazm wyczerpuje i kobietę.
Filmy erotyczne są kręcone z przerwami, dlatego niektórym się wydaje, że każda para przerabia podczas jednego spotkania co najmniej 5 pozycji, dochodzi dopiero po dwu-ipółgodzinnym męczeniu organów itp. :)
Mnie to akurat zawsze śmieszy!
pozdrawiam weekendowo
Znam taką kobietę, dzięki bogu tylko z opowiadań, która zasnęła w trakcie seksu. To temat na jakąś rozprawę doktorską przynajmniej.
UsuńPOzdrawiam
Być może partner ją zanudził :))) Widziałam podobną scenę na filmie niemieckim "Kein Ohren Hase", tytuł przetłumaczony na "Miłość z przedszkola", połączoną z wykładem na temat odpowiednich pieszczot, które są odpowiednie dla kobiety.
UsuńPan okazał się pojętny, choć tamta sytuacja niemal go nie załamała. Ta sama pani kolejny raz nie tylko nie zasnęła, ale wyła z rozkoszy :).
Myślę, że warto i w temacie seksu pisać nie tylko o typowych, wzorcowych zachowaniach, ale i o tych nieco odbiegających od normy! :)
Oczywiście że warto.
UsuńW myśl zasady nic co ludzkie nie jest nam obce.
Pozdrawiam
Nie bardzo pojmuję, czemuśmy dawniejszych kusia i kuciapki zarzucili, ale o to mniejsza... Cokolwiek się na hydraulice płynów rozumiejąc, bo niestety professyja taka, rzec mogę, że jeśli w jakiem układzie hydraulicznym podłącza się jaki obwód nowy z nowemi rurami i naczyniami, zaś płynu nowego nie doleje, bo niby skąd, to effekt być jedyny może taki, że ciśnienie w całym układzie opadnie. Jeśli zaś ów układ nowy funkcjonować może jedynie w stanie podwyższonego (dodajmyż: ekstremalnie podwyższonego ciśnienia), bo szkieletem onego właśnie same jeno owe rureczki wiotkie, to ratunek jedyny w pompie, co tego ciśnienia wymusi... A że pompa każda jakiej tam swojej ma żywotności i wytrzymałości, to przecie nie jest pytanie "czy" jej od tego szlag nie trafi, tylko "kiedy"?
OdpowiedzUsuńZ czego konkluzyja zdałaby się logiczną, choć niemiłą, że celibat powinien zapewniać długowieczność, co chyba jest naddanem mniemaniem, takoż i konkluzyja wtóra, że aby mózg niedotleniony obumiera, a skoro krwie (nośnika tlenu) nie dostaje, to nadmiar cielesnego obcowania prowadzi do zidiocenia...
Kłaniam nisko:)
I talk źle i tak niedobrze. Postawmy na przyjemność.
OdpowiedzUsuńWykład wart nagrody co najmniej państwowej
Dziękuję i pozdrawiam
Z racji pory i tematu nie po zostaje nic innego jak życzyć autorowi bloga stosunkowo udanej nocy;)
OdpowiedzUsuńStosunkowo była udana
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam