21 listopada 2013

O stawianiu spraw do pionu

Z niechęcią ale aby być na bieżąco, Pan Nieistotny śledzi zmiany na polskim rynku politycznym.
Coś tam się rodzi coś umiera. Ktoś ewoluuje ktoś inny wykonuje Twój Ruch.
- Mój ruch? - zdziwił się Nieistotny – Przecież mój ruch należy do mnie.
Ja by to nie zabrzmiał złowieszczo to jednak prawda. W dobie powszechnej cyfryzacji i podglądactwa w jednym, nie dość, że całe tabuny wiedzą jak wygląda każdy twój ruch to jeszcze go naśladują.
I nie pomaga nawet świadomość, że to tylko nowa nazwa starego ugrupowania.
Jan Maria z definicji olewa cała politykę, bo trudno znaleźć ludzi którzy w tak profesjonalny i zawodowy sposób mówią jedno a myślą drugie.
Znając swojego męża, Najważniejsza mocno zdziwiła się kiedy ten wczoraj siedząc w salonie, zaraz po wieczornym serwisie informacyjnym zapytał ją tak od niechcenia
- Czy ty wiesz co oznacza skrót PJON?
- Tak to nazwa tej partii politycznej co to się tak źle odmienia – odpowiedziała po namyśle i na własną rękę zaczęła nawet rozszyfrowywać skrót - Polska Jest …... Oczywiście Najważniejsza. Skończyła zadowolona z siebie, ale zaraz dodała - Nowa Minister od szkół kiedyś tam była.
- Była była ale się zbyła – potwierdził częściowo wypowiedź żony - Pytanie jest o tyle podchwytliwe, że zadałem je w tej chwili. Otóż partia nazywa się w dalszym ciągu PJN co znaczy Polska Jest Najważniejsza. Natomiast owo tajemnicze PKON to „ Pozycja Jednoczesnego Orgazmu Natychmiast” Tu nawet jest napisane, że wspólny orgazm nie musi być mrzonką.
- Wspólny orgazm po statystycznych trzech minutach seksu? Czyli skończyć równocześnie to wyczyn taki jak dostać się do Sejmu z list...
- A coś ty się kobieto tak rozpolitykowała – przerwał jej Nieistotny - O zadowoleniu wspólnym rozmawiamy.
- No to co trzeba zrobić ?
Tu piszą, że trzeba uruchomić fantazję, wydłużyć grę wstępną i odnaleźć wspólny rytm czyli dopasować się. A cha i w którymś momencie chyba unieść nogę.
- Też mi wynalazek ten PJON – żachnęła się Najważniejsza.
- Ja też podejrzewam - posumował Jan Maria - że ten skrót to element negatywnego PR-u, wymyślonego dla tej partii przez konkurencję. A poza tym każdy facet wie, że pjon a w zasadzie pion jest najważniejszy.
-To męski punkt widzenia – stwierdziła Najważniejsza.
- I szowinistyczny – dodał samokrytycznie Jan Maria. - Ty jesteś dla mnie najważniejsza.
- Mam nadzieję, że nie tylko w tym kontekście – odgryzła się.
- Ech te konteksty - zaczął Jan Maria, ale musiał na tym poprzestać bowiem w drzwiach pojawił się Młody, który jak widać nie da rady żyć samą miłością.
- Jest co do jedzenia? - spytał od progu.
- A może tak na wstępie zacząć od choćby małego „cześć”
- Ty jak zwykle ze swoją gra wstępną. To co ? Jest coś do żarcia?
- Jaki od podobny do ciebie stwierdziła uspokajająco Najważniejsza.
To ostatnie stwierdzenie małżonki wcale nie wpłynęło kojąco na Jana Marię


2 komentarze: