Naukowiec, to taki człowiek, który nie ma czasu na sen i nie ma też czasu na seks. Potrafi jednak doskonale określić jakich warunków taki
idealny seks potrzebuje. Gdzie?, Jak?, a
przed wszystkim - kiedy?
Jak donosi portal Jego strona.pl - Naukowcy
stworzyli listę czynności, określając przy tym, który dzień tygodnia będzie
najlepszy na ich wykonanie.
A że naukowiec to też człowiek chociaż taki trochę inny, spodziewać się można było, że na
pierwszy rzut pójdzie seks. I nie pomyliłem się. Czytam dalej w artykule:
Z analiz wynika, że czwartek to idealny dzień na miłosne
igraszki. A że seks idzie w parze z pieniędzmi i dobrym
jedzeniem, wskazali idealne dni dla obżarstwa
i szczodrości mamony. A więc na
pozytywne rozparzenie prośby o podwyżkę
możesz liczyć w środę, we wtorek jedzenie w restauracji na pewno będzie świeże.
Czwartek zarezerwuj na seks – przypominają
fachowcy.
Powyższymi wnioskami pochwalili się naukowcy nie byle skąd bo z London School of Economics.
Badacze przeanalizowali ilość hormonów w organizmach kobiet oraz mężczyzn każdego dnia tygodnia. Okazało się, że właśnie w
czwartek poziom kortyzolu,
który pobudza nas do seksu, osiąga największą wartość. W czwartkowe poranki poziom żeńskich estrogenów i
męskiego testosteronu jest nawet pięciokrotnie wyższy niż innego dnia.
Co jest odkrywczego w tej informacji, skoro wiadomo, że
seks po pierwsze uprawia się wtedy kiedy jest z kim i jest gdzie. Nie piszę, że
jeszcze trzeba mieć czym, bo to jest
warunek Sine qua non - jak mają w zwyczaju z łacińska wtrącać prawnicy. Poza tym co robić, jeżeli
dorastające dziecko postanawia zrobić sobie wychodnie w piątek a nie czwartek?
Dlatego jestem wyznawcą następującej zasady – każdy orze
jak może
Nie idzie mi o
właściwy czas dla zachowań starych jak świat. Chodzi mi po raz
kolejny o wydawanie unijnych pieniędzy na tak zwane badania naukowe.
Zamiast szastać pieniędzmi na lewo i prawo, wystarczyło
po prostu kupić na wyprzedaży DVD z polskim
filmem pod tytułem „ Kochaj albo rzuć”. Przy odrobinie szczęścia płyta będzie
zawierać również angielskie napisy.
Nakręcona w 1977 r
komedia w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego, do scenariusza Andrzeja Mularczyka
zawiera taką oto rozmowę Narzeczonej
Steve`a (graną przez Irenę Karel), z dwoma głównymi bohaterami sagi o Kargulu
i Pawlaku.
- Najwięcej porwań
jest w poniedziałki.
- Jakim prawem? – pyta Kargul
- Prawem kidnapingu – odpowiada Narzeczona Steve`a i zaraz
wymienia dalej:
- W sobotę najwięcej wypadków drogowych
W niedziele grożą narkomani
Czarni są najbardziej agresywni we wtorek
W środę gangsterzy
A w czwartej gwałty
A więc poniekąd prawie wszystko zgadza się z wypasionymi
wynikami badań
Bo gangsterzy bardzo kojarzą się z forsą i też są w środę.
A gwałt jak by nie było jest elementem seksu. A może to
seks jest elementem gwałtu? Najważniejsze, że w obu przypadkach w czwartek.
A skąd taka wiedza filmowej postaci?
Jak mówi sama
bohaterka - Prowadziłam kiosk i świat nie ma dla mnie
tajemnic.
A jednak co Polak
to Polak.
Scenariusz napisano być może jeszcze przed odkryciem kortyzolu, albo ustaleniem jego wpływu na udany seks.
I co ?
I jest jak w kabareciku Olgi Lipińskiej:
Wszystko już było
- rzekł Ben Akiba. A gdy nie było -
śniło się chyba
Tu (u-nasz-w-sswirowku.blog.onet.pl). A Mania już pewnie podoiłą...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Mirek
Irena Karel
Usuńpozdrawiam
mmzd
Niestety do dojenia nie ma określonego dnia tygodnia.Trzeba to robić dwa razy dziennie
UsuńPozdrawiam
Do mmzd
UsuńWiesz że w nocy obudziłem się z tą wiedzą że to przecież Irena.
Rano zauważyłem już Twój czujny wpis
Poprawiłem
A swoją droga nie mogło by mi się przyśnić coś ciekawszego?
Pozdrawiam
Tu (u-nasz-w-swirowku.blog.onet.pl). A teraz zajmę wam chwilkę czasu na commercial.
OdpowiedzUsuńOtóż od 3 IX wydaję "Trylogię narkomańską" (kto ciekaw niech wpisze w fb te słowa, a znajdzie tam informacje na temat tego wydarzenia. Na "Trylogię" składają się dwa niepublikowane opowidania "Moja wielka miłość" oraz "Mój dekalog", oraz publikowana już książka, której nakład papierowy się już skończył pt."Sen o Victorii". Zapytajcie Antoniego czy nie warto tego przeczytać. Pozycje te wydawane są w formie e - booków, przez firmę" e - bookowo" z Będzina. Jeszcze do jutra (2 IX) można wziąć udział w konkursie. Pytania zawarte są na stronie facebooka "Trylogia narkomańska". Losowanie nagród - czyli trzech pakietów "Trylogii narkomańskiej" w poniedzialek 3 IX. Pytania nie są trudne, a losowanie będzie uczciwe i filmik z niego będzie pokazany na stronie "trylogia narkomańska". Powodzenia.
Pozdrawiam Mirek Konieczny
Film doskonale pamiętam i nawet mam legalne wydanie. WYdawanie unijnych pieniędzy na takie badania wg mnie jest ich trwownieniem, są przecież inne badania z pewnością bardzoej potrzebne. A swoją droga film doskonale odzwierciedla polską zaściankowość. No i to "Kargul, podejdź do płota jak i ja podszedł" bawi mnie za każdym razem kiedy film oglądam.
UsuńTo się stało narodowym zawołaniem.
UsuńA płoty wbrew reszcie świata czują się u nas doskonale.
Pozdrawiam
Jakaś komercyjną reklamę wypatrzyłem powyżej.
UsuńMyślę, że te badania naukowe jednak czemuś służą. Może ktoś już dawno ułożył nam niektóre dziedziny życia właśnie w oparciu o taką wiedzę? Podobnie jak układanie towaru na półkach w markecie - tu też obowiązuje pewny kod oparty na obserwacjach psychologów i innych naukowców.
OdpowiedzUsuńWszystko czemuś służy. Tak mnie przynajmniej kiedyś uczono
UsuńA że psychologowie układają nam zycie i towar na płkach w markecie to inna historia
Pozsdrawiam
Praca w kiosku... same korzyści:D "Wiedza" na wyciągnięcie ręki:D
OdpowiedzUsuńTylko co z takiej pracy wynieśc żeby nie zrobic sobie manka?
UsuńPozdrawiam
Durni czeguś ci naukowcy...:( No jakże to tak: do czwartku czekać?:((
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Jeżeli od czwartku do czwartku to rzeczywiście durni
OdpowiedzUsuńPozdrawiam