18 lipca 2013

Kto mi upolitycznia emocje?

Ubój rytualny. Zlepek tych dwóch słów stał się ostatnio bardzo popularny. Od czasu decyzji Sejmu nawet określeniem politycznym. Otóż dowiaduję się z prasy, że w oczach niektórych stajemy państwem antyżydowskim i antyislamskim.
Cały czas wydawało mi się, że idzie tutaj nie o politykę a o zwierzęta.
Pomyliłem się jak zwykle, ze względu na moją wrodzona naiwność i wiarę w człowieka jako takiego.
Mam jednak rozwiązanie tego problemu.
Gdyby na najbliższym posiedzeniu, Sejm Najjaśniejszej Rzeczypospolitej przegłosował zakaz sprzedaży karpa żywego w okresie przedświątecznym?
Wigilijne mordowanie karpia jest też swego rodzaju ubojem rytualnym. Co prawda tak nie nakazuje religia, ale tak każe nam tradycja.
Jako przeciwnik podrzynania gardeł zwierzętom jak i duszeniu ryb w nylonowych torbach, opowiadam się za takim zakazem. Od dawna kupuję gotowe filety z ryby.
Jest takie powiedzenie - chcesz porządków zacznij od siebie.
Korzyści są takie, że za jednym zamachem zdmuchnie się tę całą polityczną czapkę która próbuje się przykryć problem cierpiących zwierząt.
Bo przecież ograniczamy i sobie. Od siebie powinniśmy nawet zacząć. 
I jakich argumentów użyją wtedy przeciwnicy tych rozwiązań?
Kogo przekona argument, że ktoś jest równocześnie anty: żydowski, islamski, chrześcijański?

13 komentarzy:

  1. Vulpian de Noulancourt18 lipca, 2013 11:37

    Brak karpia żywego na rynku --> mniejsza sprzedaż filetów karpia (bo już nie tak smaczny) --> mniej karpia po żydowsku na stołach --> zachwianie tradycji --> sam chyba rozumiesz, czego to dowodzi.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Antoni, super komentarz, podpisuję sie pod tym dwoma(dwiema?) rękami -JerryW_54

    OdpowiedzUsuń
  3. Od siebie zacząć? Rada do polityków? Owszem, oni zaczynają od siebie- dzielić nasze pieniądze. I tylko to ich interesuje. Koniunktura polityczna różnymi drogami chodzi. Teraz jest ubój rytualny, przedtem była awantura o GMO a na topie jest ciągle walka o "niezabijanie dzieciątek nienarodzonych". Nie liczą się zwierzęta, nie liczą kobiety, nikt się nie liczy oprócz zaczadziałych w walce o stołki i władzę politykierów.
    Każdy obywatel ma prawo do życia według własnego modelu, własnej religii, własnych wyborów i to w sensie" zaczynam od siebie". Nic tu raczej nie zmieni się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech... już nawet mówić się o tym nie chce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I aa nie oczekuję deklaracji.
      To wolny blog
      Pozdrawiam więc seredcznie

      Usuń
  5. też tak uważam.... zacząć od siebie....
    a ja na szczęscie nie cierpię ryb a najbardziej karpia, więc pozostaje mi filet soli...
    mówiąc inaczej nasi politycy zawsze maja tematy zastępcze, nad którymi naród dyskutuje , a w tym czasie uchwala sie ustawy korzystne dla polityków :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale najlepsza jest sielawa... prosto z sieci na patelnię...
    Pretensje izraelskie o uchwałę mają proste uzasadnienie: ograniczenie uboju rytualnego do potrzeb własnych miejscowych gmin odcina strumyk honorariów za certyfikację, jaki płynął do kieszeni tutejszych rabinów - a naród jest solidarny...

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. To łatwiej się na to ograniczenie zgodzi.
      Pozdrawiam

      Usuń