- Proszę mi to wyliczyć grubym
ołówkiem – mówię do fachowca i chodzi mi kalkulacje wstępne i
orientacyjne. Ot po prostu o rząd wielkości. Nie wiem czy
przygotować setki, czy tysiące złotych. Wiadomo, że życie samo
skoryguje i doprecyzuje kwoty, które fachowiec wyliczy z pomocą
kalkulatora w telefonie.
Okazuje się, że nie jest to chyba
tylko moje ulubione powiedzenie. Pytanie jest jedno - jak bardzo
grubego ołówka używają Ci inni.
Jestem zszokowany. Okazało się
bowiem, że wszechświat jest nieco starszy – powstał dokładnie
13,8 mld lat temu a nie, jak dotychczas podawano, 13,7 mld lat temu.
Być może spóźniona tegoroczna
wiosna to sprawka tego błędu w wyliczeniach.
Już zastanawiam się, czy zmieni to
coś w moim dotychczasowym życiu?
Na pewno zmieni to odczucia
ekonomistów. Jeszcze bardziej będą zazdrościć astronomom.
Kosmiczne gdybania na temat rynków
finansowych i rozwoju ekonomicznego są do zweryfikowania po kilku
latach, a z pewnością w czasie trwania aktywności zawodowej
jednego pokolenia. Tak ekonomista to zwód wysokiego ryzyka. Ryzyka
pomyłki w którym uczestniczą sporo ryzykując również
członkowie kapituły nagrody Nobla, honorując koncepcje i badania
naukowe w tej dziedzinie. Z moich obserwacji wynika że najwięcej
ryzykują ci którzy zatrudniają i nagradzają takich wizjonerów.
Każda zaś teoria astronoma
podbudowana jest milionami lub miliardami lat.
Kłócić można się do woli, czy coś
tam wybuchło, czy była to boska cząstka. Nie do sprawdzenia.
Ale jeżeli był Wielki Wybuch na dzień
dobry, to na do widzenia czeka nas Wielkie Rozdarcie.
Tak po prostu to: rosnąca gęstość
ciemnej energii zacznie przeważać nad innymi siłami w kosmosie i
rozrywać znajdujące się we wszechświecie obiekty. Najpierw
zniknie przyciąganie w galaktykach i rozpadną się one na
pojedyncze gwiazdy i planety. Kosmos stanie się śmietniskiem pełnym
chaotycznie poruszających się obiektów, aż w końcu i
przyciąganie atomowe budujących je cząsteczek zaniknie. Wtedy one
eksplodują, a wszystkie atomy rozpadną się.
Nim popędzicie do spowiedzi z całego
życia aby godnie się na to przygotować, chcę Was uspokoić.
Prof. Robert Caldwell szacuje, że ta katastrofa zdarzy się za
20-22 mld lat. Jednak w ubiegłym roku chińscy uczeni, obliczyli, że
może to być już za 16 miliardów lat. I nic nie będziemy mogli na
to poradzić.Spór o to kto ma rację nie zostanie niestety rozstrzygnięty.
Chińczycy postawili na szybki rozwój gospodarczy, co widać choćby po zanieczyszczeniu środowiska naturalnego w tym kraju. Rozwijają konsumpcję, nie dbając zupełnie o środowisko.... Czyżby mieli jakieś bliższe informacje? Być może to nastąpi już za 10 miliardów lat?
Przy czym jakby co, to ostrzegałem.
Z pewnością nie idzie o informacje, a o stosunek do człowieka, który to ostatecznie za to rozpasanie rozwojowe zapłaci. A u nich, jak to Moskale prawią: "ludiej mnogo"...
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Cały czas myślimy że zapłacą następne pokolenia.
UsuńA my jak to ktoś śpiewał tańczymy na wulkanie.
Pozdrawiam
I tak dziwne,że jeszcze wszystko się nie rozleciało,
OdpowiedzUsuńprzynajmniej na ziemi :/
Meteoryty zbliżają się i oddalają. Jak któryś trafi to nie trzeba będzie wielkiego rozdarcia.
UsuńPozdrawiam
Faktycznie, nic nie będziemy mogli na to poradzić:))))Ostrzeżenie jednak przyda się. Może mimo, wszystko jakiś bunkier wybuduję?
OdpowiedzUsuńI ta ciemność. Już jeden taki ciemność widział- nieciekawie się dla niego skończyło:( Inny miał z kolei pomroczność jasną i też źle skończył:(
A Świat i Wszechświat i tak robią swoje.
I z pewnością nie będzie się trzymał jakichś chińskich dat.
UsuńPozdrawiam
Jakoś przeboleję te 8 miliardów różnicy ...
OdpowiedzUsuńW końcu tu nie idzie o zera na koncie. Mnie wystarczyłoby 8 milionów.
UsuńŻeby trzymać się cyfry 8
Pozdrawiam
Dobrze powiedziane, trzymac sie osemki trzeba :) Osemka to generalnie taka fajna liczba: okragla, gladka i z dwoma brzuszkami :)jestem za osemka w kazdej postaci!
UsuńNiestety czasem dwa zera podszywają się pod te cyfrę
UsuńA nie za późno czasem na takie ostrzeżenia. Wszak 10 , to nie 22. I jak tu żyć spokojnie, gdy idzie o miliardy:). Pozdrawiam, Hanula
OdpowiedzUsuńDuże cyfry zawsze działały na moją wyobraźnię.
UsuńPozdrawiam
Dzięki za ostrzeżenie. Właśnie zwiększam konsumpcję dojadając świąteczne wypieki.Środowisko też na tym skorzysta bo mniej wyląduje na śmietniku. Polecam zwiększanie konsumpcji.
OdpowiedzUsuńAlbo budowę kompostownika. To też dobrze robi dla środowiska
UsuńPozdrawiam
Hi,hi,hi... nie każdy ma dom z ogródkiem i kompostem :))))
UsuńNo tak, kiedyś Klarka napisała przepis na jabłecznik. Była tam kwestia - zerwać w ogrodzie jabłka. Napisałem w komentarzu- po pierwsze trzeba mieć ogród. Minęła chwila a już się zapomniałem.
UsuńCo z oczu, to z serca, więc jakoś nie chce mi się martwić, czy to będzie wielkie rozdarcie, czy kolejny wybuch, atomowy na przykład ;)
OdpowiedzUsuńPewnie że nie ma się co tak stale truć.
UsuńMoje smutki i problemy czekają w kolejce. I tak gdy pojawi się jakiś problem i żona zaczyna się martwić, odpowiadam że jeszcze nie wiem co zrobię bo tym będę się martwił od środy. I to działa.
Pozdrawiam
Czy to nie jest daniem szansy czasowi?
UsuńPodobno 80 proc. problemów rozwiązuje się sama, a my wszyscy in gremio mamy skłonność do zamartwiania się. Wrzućmy luz.
Miłego weekendu życzę
Już się kończy ale był miły dziękuję.
UsuńPozdrawiam