Zbliża się 8 marca. Jak się ten tekst ukaże to będzie dokładnie ósmy marca, kolejne już po
Walentynkach święto które szturmem weszło do naszych serc i
hipermarketów. Międzynarodowy Dzień Kobiet uczestniczył w naszym
życiu dużo wcześniej, nawet wtedy kiedy nasz kraj nie mógł się
pochwalić żadnym żądnym hipermarketem oczywiście w dzisiejszym
rozumieniu tego słowa.
Tradycyjny tulipan lub ledwo pęknięty
pąk goździka i do tego tradycyjne rajstopy lub kawa zakupione przez
dział socjalny i tam też tradycyjnie kwitowane. A potem - Za
zdrowie pięknych pań!. Zdrowe i uradowane panie robiły kawę i
potem zmywały szklanki.
Jak już wielokrotnie pisałem, sam
pracując w dziale socjalnym nie chciałem tego święta przenosić
do domu. Chciałem kobietę mojego życia traktować z miłością w
każdy z pozostałych 364 dni w roku, a latach przestępnych 365.
Kobiety jednak zazdrosne bywają o
wszystko, nawet o ten jeden dzień roku. Przeciętnie wrażliwy facet
potrafi to wyczuć. A że z czasem mężczyzna na wskutek najpewniej
obniżenia się w jego organizmie poziomu testosteronu łagodnieje i
zmienia poglądy. Wszak tylko krowa ich nie zmienia.
Dzisiaj jestem przycięty do
standardowego wymiaru i idę w szeregu tłumu który wykrzykuje
Vivat Nasze Panie! Vivat!
A chciało by się bez kalendarzowego
przymusu, niczym Józef Toliboski w białym garniturze, rwać
nenufary i rzucać do stóp ukochanej.
nenufary
Panuje jednak obiegowa opinia, że
faceci potrafią obchodzić tylko dni uroczyste stąd pewnie ta
nachalna podpowiedź.
Poza tym ponoć kwiaty to taniocha i
tak zwane wypchanie się sianem. Handlowcy prześcigają się w
podpowiedziach i sugestiach co może uszczęśliwić kobietę
naszego życia.
Ba tworzone są nawet specjalne
przewodniki z których można się dowiedzieć co wypada, a czego
absolutnie nie wypada prezentować.
Poniżej zestawienie które uczyniłem
po lekturze portali dla kobiet i mężczyzn
Faceci sugerują co kupić, a kobiety
czego nie chcą dostać.
Prezenty trafione i zaskakujące wg portalu Jego strona czyli wielkie TAK
- Tatuaż artystyczny
- Polo dance czyli rura do tańca na rurze
- Intymna sesja zdjęciowa
- Zajęcia z sexy dance
- Warsztaty tworzenia czekoladek
- Kosmetyki do walki z celulitem
- Książa kucharska dla odchudzających się
- Garnki i akcesoria kuchenne
- Voucher na zabieg odchudzający
- Bielizna wyszczuplająca
No cóż. Po analizie w/w tabeli
wynika, że kobiety nie chcą być postrzegane jako dbające o linię
gospodynie domowe.
Coś jest na rzeczy, bowiem kolejna już
dziewczyna Młodego której ten serwował suflet, skomentowała to
słowami - umiesz gotować? To świetnie, będziesz nam gotował.
Patrząc zaś na sugestie męskich
prezentów muszę stwierdzić, nawet narażając się na zarzut
nielojalności wobec własnej płci, że te wszystkie prezenty na
dobrą sprawę są im (facetom) dedykowane.
Pomagają tworzyć wizerunek kobiety
jako wulkanu erotyzmu, gotowych na wszystko dla satysfakcji partnera.
Z wyjątkiem czekoladek?
Razem z nimi, czekolada wszak jest
mocnym afrodyzjakiem.
I co na to wszystko feministki którym
nie podoba się taki płaski i jednostronny obraz kobiety?
I Jak z tym żyć?
Panie Premierze jak żyć?
Nie wiem czy Pan Premier, w końcu sam
facet, wpadnie do mnie z odpowiedzią na to pytanie.
A więc, póki co:
Wszystkiego co najlepsze Drogie Panie !
dziękuję!
OdpowiedzUsuńTeż skłonny byłbym uważać, że większość kobiet byłaby zachwycona dostając rurę do tańca. To takie niebanalne i wskazuje dokładnie niegasnącą fascynację mężczyzny wynikiem zabiegów partnerki, by wyglądać oszałamiająco.
OdpowiedzUsuńA ponieważ sam na to nie wpadłem, więc muszę się na kolejny rok przyczaić i wręczyć rurę dopiero w 2015 roku. O, ile radości w oczach małżonki przewiduję!
Pozdrawiam
Zastanawiające, że w żadnym z tych rankingów nie ma życzeń świętego spokoju, co mogłoby znaczyć, że go mężczyźni nie uznają, zaś niewiasty najpewniej się do takiej potrzeby nie przyznają:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Hmmmm... Wstręt do kucharzenia zdaje się być wprost proporcjonalnym do ilości programów kulinarnych w TV. Przypadek dziewczyny Twojego syna wskazuje, że jednak gender atakuje! No i jak z tym żyć?
OdpowiedzUsuńPóki co Świętujmy tradycyjnie z tulipanem i czekoladką. Życzenia przyjęte z uśmiechem:)))
Dziękuję :-)))
OdpowiedzUsuńSzczególnie za te najlepsze :-)
Co by mnie najbardziej zaciekawiło ??
Chyba te zajęcia z sexy dance.
Zawsze lubiłam tańczyć hmmmm...
Extra pomysł, muszę go zasugerować...:-)))
A może wreszcie doczekamy się Pani Premier lub Pani Prezydent, czego wszystkim Paniom (i Panom) szczerze życzę!
OdpowiedzUsuńJa bym tam wolała voucher na zabieg, taka ze mnie nietypowa Kobitka ale biorę co dają i za kwiaty i życzenie wdzięcznie dziękuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję ... ja wolałabym garnki :)
OdpowiedzUsuńhttp://leptir-visanna6.blogspot.com/
Pan premier z całą pewnością wpadnie przejazdem:-)). Jeszcze by nie!
OdpowiedzUsuńJakiż to problem po nenufary dla Najdroższej skoczyć:-))).
Swoją drogą smutne, że faceci nam z wiekiem tak łagodnieją / kapcanieją z powodu rzeczonego niedoboru testosteronu...
Ja dostałam czerwony czajnik i jestem w 7 niebie;) Bo resztę cudownej miłości mam na co dzień;)
OdpowiedzUsuńAntoni, jesteś kochany! Dziękuję i dodam, ze ja przeciw świętu kobiet nic nie mam, czemu bowiem nie dostac ciepłych życzeń, czekoladek i biżuterii?! Jak znam życie, wieczorem przygalopuje mój serdeczny sąsiad z póllitrą, bardzo też prawdopodobne, ze zabierze ze sobą kuzyna. Czcimy ten piękny dzień w ten sposób od lat i wszyscy zadowoleni :)
OdpowiedzUsuńPremier , jeśli czyta Twojego bloga to ... kto wie? Przy sprzyjajacych (jemu) okolicznościach może wpaść, aby...dowiedzieć się jak żyć
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkie Panie świątecznie
Cześć Antoni
OdpowiedzUsuń....a u mnie od dwóch dni niemcy w domu. Życzenia mojej Pani składałem poprzez jej brata; coś w tym stylu: tyyy...ode mnie jej też powiedz coś miłego bo się nie odzywa i nie słucha....O k.... .ale wysłuchałem. Też niby przez brata: powiedz temu palantowi.... i tu spuszczę miłosierną zasłonę milczenia na słowa(potok słów, słowotok) które padły pod moim adresem. Życie jest wesołe ha ha. A propos ile w sex szopie kosztuje gumowa lalka; w gwarancji musi mieć zapewnienie że nie mówi. Cały czas, a nie tylko kilka dni. A tu moja ulubiona piosenka na Dzień Kobiet
Dziewczyny, dziewczyny, takeście zdradliwe, G D
jak ziele trujące, w kochaniu szkodliwe. D G
Nieszczęsne chłopaki, co do was chadzają, C G
rozumu stradają, miłości nie znają . D G
Hej, baby, baby nad babami, G
hej, baby, baby nad babami, C
dokąd panować będziecie nad nami? G D G
Dziewczyny, dziewczyny, jak do was przychodzić,
jak we dnie się kłócić, jak nocką się godzić?
Nieszczęsne chłopaki, co do was chadzają,
rozumu stradają, radości nie znają.
Hej, baby, baby nad babami,
hej, baby, baby nad babami,
dokąd panować będziecie nad nami?
Po gajach słowiki na wiosnę się śmieją,
że fajne chłopaki dla baby głupieją.
Nieszczęsne kochanie, nieszczęsne czekanie,
nieszczęsne zwodzenie, w miłości zdradzanie.
Pozdrawia cyniczny jak zwykle (a czy są podgrzewane gumowe lalki) JerryW_54
Ja dostałam voucher do SPA. Nic nie robi mi tak dobrze jak taki wyjazd:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No proszę jak ładnie się różnimy. Dzięki temu świat jest ciekawy. Dziękuje za wszystkie komentarze na temat i bez tematu
OdpowiedzUsuńJa tam wolę juz dzień kobiet niz walentynki, choc do jednego i drugiego z przymróżśeniem oka podchodzę :) i nic nie dostaję ): moi panowie chyba dosłownie zrozumieli równość płci. :):):)
OdpowiedzUsuń