10 marca 2014

Ewolucja mężczyzny i słowo na G

Nie, nie idzie o żaden wulgaryzm. Idzie o to, co w pewnych środowiskach uważane jest za największe zagrożenie dla trwałości ludzkiego gatunku.
Nie da się zaprzeczyć, że ewolucja spowodowała pewne zmiany w naszym zachowaniu.
Jeszcze kila tysięcy lat temu, mniej więcej tak oto wyglądała sobotnia randka przystojnego troglodyty.
Zaczajał się za skałą koło ścieżki do wodopoju. Rachu ciachu maczugą przez skudlony łeb i do jaskini. A tam ciepło ogniska i zapas mięsiwa w przyległej komorze skalnej. Tylko ta monotonia dnia i gadanie najwyżej do merdającego ogonem psa,  a  przecież chciało by się by było miło i przyjemnie. Z krągłą kobietką to zawsze było jakieś urozmaicenie, a jak dobrze poszło to taka jeszcze na koniec posprzątała jaskinię przed jej opuszczeniem. Bo z założenia związki były nietrwałe, ot do zaniknięcia guza po uderzeniu wspomnianą wyżej maczugą. 

(znalezione w internecie)
Z czasem facet zauważył, że i inne korzyści które płyną z dzieleniem się pożywieniem z kobietą, oprócz tych krótkotrwałych i pełnych emocji chwil zjednoczenia. Ona zaś zrozumiała jaką potężną broń dzierży w dłoniach. Może i gdzie indziej, mniejsza o szczegóły.
- Tu mi dobrze - pomyślała,
- Tu mi ciepło - oceniła.
- Tutaj się rozmnożę - zdecydowała w imieniu nowej komórki społecznej. Chociaż samo społeczeństwo wymyślono grubo później. 
Kobieta została na stałe w jaskini, wnosząc w nią swoją estetykę i zamiłowanie do porządku. Dodatkowo paprotkę, a wiecie jak wyglądały paprocie w dawnych czasach.
Z tego i innych  powodów jaskinia stawała się za już za mała i ciągle wymagała remontu.
Męczenie faceta o remont i nowy wystrój  pojawiło się zaraz, gdy tylko mowa zaczęła służyć do komunikacji.
Jaskinia Lascaux z jej malunkami jest przykładem tego co kobieta potrafi wymóc na mężczyźnie w ramach zmiany estetyki. A to był dopiero początek.
Mijały setki a może tysiące lat.Pomimo przepowiedni Majów świat dalej gna ku zagładzie zwiększając tylko szybkość. Na przełomie ostatniego tysiąclecia tradycyjne role odwróciły się całkiem i to kobieta potrafi przywalić facetowi jakimś ciężkim argumentem w łeb i zawlec go do swojej jaskini. Zestaw argumentów jest zresztą od lat ten sam. Zaręczam, że to bardzo krótka lista.
(znalezione w internecie)
Otwierając drzwi do swej różowej, pachnącej i czyściutkiej jaskini, już od progu zapowiada, że nie ma mowy o żadnym trwałym związku i liczy się tylko sex, a dokładnie ilość i jakość jego finałów.
Rankiem facet zrywa się  i zgodnie z umową znika nim pierwszy sąsiad wyjdzie z psem na poranny spacer.
Aż wierzyć się nie chce gdzie owa ewolucja zaprowadziła równouprawnienie. Zresztą czy to co teraz widzimy dokoła owym równouprawnieniem dalej można nazwać?
Toż to gender w całej swojej najczarniejszej postaci!
Gender czyli równość płci, jak czytam definicję  artykułowaną przez jego zwolenników.
I ja naiwny wbrew ostrzeżeniom w tę równość uwierzyłem.
Kilka dni temu jadę sobie w sznurze samochodów. Powroty z pracy bywają monotonne no chyba, że wjedzie przed nas żółty samochód z takim oto napisem.

Pokaż cycki dam ci ciastko.
Akurat spadł mi poziom cukru, co zacząłem odczuwać coraz bardziej dotkliwie. Dodatkowo nudy jak cholera.
Co mi tam?. W końcu nie wstydzę się swojego ciała.
Dźwignąłem T-shirta ukazując do wstecznego lusterka żółtego samochodu, dojrzałe i dostatnie męskie piersi.
Kilka samochodów jadących z przeciwka mrugnęło światłami, żaden jednak nie miał wypisanej na klapie deklaracji dania czegokolwiek. Nie będę opisywał uczucia zawodu jaki mnie ogarnął.
Zmierzając do finału, stwierdzam, że żadnego ciasta nie otrzymałem, a przecież już starożytni mówili : pacta sunt servanda - czyli - umów należy dotrzymywać.Chyba, że właściciel żółtego auta założył jakieś rasistowskie ograniczenia co do płci, chociaż to wbrew konstytucji.
Jeżeli tak to z to gender  jest jedna wielka ściema.
Jak ja bym coś obiecał to bym się wywiązał.
Ja na klapie bagażnika  mam taki  napis - Patrz w lusterka, motocykle są wszędzie.

I co? nalepiłem  nieprawdę?




28 komentarzy:

  1. Vulpian de Noulancourt10 marca, 2014 14:27

    Myślę, że nie trzeba siać defetyzmu. Prawda, że nasze pokolenie jest już na tym polu stracone, ale przecież innym (młodszym) może być lepiej niż nam. I jest. Moim zdaniem nigdy jeszcze młodym mężczyznom nie było tak idealnie w sprawach erotycznych, jak dzisiaj. Żadnej odpowiedzialności, żadnego chwytania w pazury przez partnerki, przykuwania więzami małżeńskimi, stawiania warunków typu: do łóżka jedynie przez wrota ślubu. No wręcz przeciwnie: panie same do tego łóżka włażą, odrzucają wszelką zależność, pragną być wolne, wyzwolone i spełniające własne potrzeby, bez ogladania się na ciche piski samców. Ten swoje zrobił i może odejść. No to spytam jeszcze raz: czy byl kiedykolwiek czas tak sprzyjający męskiej niedojrzałości?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety i z zazdrością muszę się zgodzić z ostatnim zdaniem .
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. żółte auto dostaje żółta kartkę !!!!
    cycki to cycki ...obojetnie jakie w mysl g..... chociaz on może myslał o nieowłosionych?????
    to niech na drugi raz doprecyzuje.....o co mu chodzi

    http://leptir-visanna6.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Strażniczka domowego ogniska miała dobrze w tej jaskini, zwłaszcza gdy życie towarzyskie kwitło w obrębie własnego plemienia. No...jak przybywali obcy, to jeszcze było ciekawiej. Zazdrości wtedy nie znano, a i samochody nie jeździły ... nawet żółte . A paprotki sobie rosły tuż obok

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to jest że zawsze wzdychamy do starych czasów i bez względu na to jakie by stare nie były ?
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Zawsze jest lepiej tam gdzie nas nie ma :-)))
    Czy kiedyś było lepiej czy teraz ?
    Niestety urodziliśmy się tu i teraz i tu i teraz musimy radzić...:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to mawiają Anglicy - trawa u naszego sąsiada jest zawsze bardziej zielona.
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Im jestem starsza, tym bardziej podoba mi się podział na role. Oczywiście dopasowany do okoliczności i zmian w obyczajach, ale jednak. I powiem niepopularnie, ze śmieszy mnie facet z dziecieciem na reku szczerze żałujący, ze nie może dobyć piersi i zrobić z niej użytku w matczynym stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja... lubię swoją rolę. I lubię facetów w swoich rolach:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że nie jesteś też przeciwna pomocy wypełnianiu swojej roli.
      Pozdrawaim

      Usuń
  7. A jaki napis powinien być na motocyklu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mało miejsca na napisy na motocyklu. W zastępstwie motocykliści drukują koszuli. najlepszy napis jaki czytałem na plecach motocyklisty to - jeżeli potrafisz przeczytać ten napis to znaczy, że zdmuchnęło mi dziewczynę.
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Poszedłem do łazienki, spojrzałem w lusterko, a tam żadnego motocykla, tylko moje piękne lico!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to już powód do udanego dnia. Czego zyczę.
      Pozdrawiam

      Usuń
  9. hmmm.....niby strażniczka domowego ogniska....ale jednak strażniczka...a może kontrolerka......wolałbym strażaczkę.....od strażaka, który przecież gasi......skonał płomień.... i znów wita nas słońce...to z pięknej piosenki WGB.....tylko nadziei nie gaście......ktoś już to powiedział......nie gaście nadziei. Pozdrawia w filozoficznym nastroju chociaż poniedziałkowo trzeźwy-JerryW_54

    OdpowiedzUsuń
  10. Miejcie nadzieję - taki napisał Asnyk
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Może należało pokazać cycki odziane w jakiś gustowny peniuar, czy tam BeHa :)
    Ubawiałeś mnie tym postem, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałem żadnego peniuaru pod ręką. Jak to w samochodzie.
      Co do uśmiechu - jak to mówią na zdrowie

      Usuń
  12. Asnyk też napisał w wieku 35 lat "gdybym był młodszy dziewczyno gdybym młodszy piłbym nie wino lecz ust twych nektar najsłodszy." Cytuję z pamięci ale chyba dosłownie :) Uśmiałam się, .bardzo fajna nalepka na żółtym samochodzie, powiem żeby mąż nie pokazywał cycków bo nie ma się czym chwalić w odróżnieniu od ... :) natomiast nalepkę o motocyklach kupię i sama nalepię. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie niech mąż się nie wysila, bo to się nie opłaca.
      Pozdrawiam

      Usuń
  13. Rozumiem Twoje zdenerwowanie związane z niedotrzymaniem obietnicy. Skoro nie dostałeś ciastka, u mnie masz za to dwa, albo chociaż uśmiech za samo działanie:) Pozdrawiam,Hanula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za uśmiech już dziękuje, a ciasta wrzucam do pamięci mam nadzieję, że w tym wypadku łaskawej.
      Dziękuje i pozdrawiam

      Usuń
  14. tez bym sie zawiedziona czula :-(
    ale Twoja reakcja na napis, ze tak napisze, zacna :-D
    U nas w domu, gender dotyczy raczej plci meskiej ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że w dobrym znaczeniu tego słowa
      Pozdrawiam

      Usuń
  15. dopiero teraz z perspektywy czasu widzę, że Hela traktorzystka z peerelowskich plakatow to był g...w czystej postaci! I jakoś mi do tej roli, ani naprawiania syfonów np nie tęskno! wolę swoja rolę kobiecą jasno okresloną i bardzo mi z tym dobrze. Tu by mi dopiero kazia Szczuka dała do pieca albo Pani Środa za taką postawę, a napis na samochodzie świetny. Niedawno widzialam następujący (nie zdążyłam sfot6ografować) : "możesz trąbić do woli, mi sie nigdzie nie śpieszy" :) dobranoc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Treści tych nalepek to czasem mistrzostwo świata..... i galaktyki jak dodaje mój znajomy
      Pozdrawiam

      Usuń