Tematy świąteczne w mediach już
chyba zakończone, a do kolejnej zakupowej fety czyli
Walentynek zostało równo miesiąc.
Kiedy minął Noworoczny kac i nastąpił
trzeźwy ogląd sytuacji widać, że jednak nie wszystko wróciło do
normy
Towarzystwo wypasione i zadowolone,
myśli teraz jak zgubić przed wiosną parę kilogramów, aby bikini
znów podkreślało a nie krępowało. Faceci mają zdecydowanie
lepiej bowiem w hawajkach można bezkarnie więcej ukryć. Można
też owymi hawajkami naobiecywać, ale to już całkiem inna
historia.
Generalnie jednak warto wrócić do
normalnej wagi.
Aby to osiągnąć można by spróbować
ćwiczeń fizycznych. Ostatnio jednak dość mocno dostaje się
pierwszej trenerce Rzeczypospolitej, a więc moda na fitness jakby
nieco zmalała.
Fachowcy od wszelkiej maści poradników
podrzucają gotowe sposoby na to jak stracić aby się nie zmęczyć.
Ponoć seks jest bardzo dobrą metodą
na powrót do szczupłej sylwetki. No chyba, że coś pójdzie nie
tak, lub właśnie tak i nastąpi przejściowy skutek odwrotny od
zamierzonego to znaczy wzrost gabarytów.
Działajmy zatem w myśl hasła jakie
jeszcze przed rozwojem Internetu gdzieś, kiedyś wyczytałem.
Brzmiało ono - lepsza od befszytka miłosna gimnastyka.
Pamiętam jeszcze i drugie - zamiast
pić i jeść, całuj i pieść.
Jak wiadomo, tycie ma miejsce przez
całą dobę a więc odchudzanie powinno być również rozłożone
na cała dobę.
I tu czytelnicy mogą zwrócić się z
pytaniem - co robić w pracy?. Są przecież szczęśliwi w tym
kraju którzy zatrudnienie posiadają.
Szanowni Państwo, przerwy w treningu
są najgorsze dlatego portal kobieta w dzienniku pl
podpowiada gdzie najlepiej zorganizować
sobie miejsce dla codziennego treningu
Najlepsze miejsca do seksu w pracy to:
- Magazyn - zdaniem 37 % mężczyzn i 13 % kobiet
Miłośnicy seksu w magazynie nie
słyszeli z pewnością piosenki Jacka Kleyffa z Salonu Niezależnych
o miłości w magazynie nawozów sztucznych. A warto O miłości w magazynie nawozów sztucznych
- Biurko - zdaniem 34 % mężczyzn i 20 % kobiet
Standard i nuda, chyba że jest to
biurko szefa a szef wyszedł tylko na chwilę.
- Sala konferencyjna - zdaniem 29 % mężczyzn i 24 % kobiet
Z pewnością chodzi o to zielone sukno
ze stołu konferencyjnego, chociaż kto w korporacjach używa jeszcze
na konferencjach zielonego sukna.
- Toaleta - zdaniem 20 % mężczyzn i 10 % kobiet
Najlepsza na świecie jest miłość w
klozecie. A każdy szalet jest pełen zalet.
Ani w PZU, ani w PKP Tylko, tylko w WC – reklamował tę formę aktywności seksualnej zespół Big Cyc. O miłości w toalecie
Ani w PZU, ani w PKP Tylko, tylko w WC – reklamował tę formę aktywności seksualnej zespół Big Cyc. O miłości w toalecie
Oszczędzę jednak reszty tekstu bo pokazuje
ciemniejsze strony wybranego przez prawie 20% facetów miejsca.
Coś jednak jest w tych toaletach
szczególnie w ostatnie dni wakacji. Dowodził tego zespól Łzy
Agnieszka
Ostatniego dnia tych pamiętnych wakacji
Kochali się namiętnie, w męskiej ubikacji
I przysięgli przed Bogiem miłość wzajemną
Że za rok się spotkają i na zawsze ze sobą już będą
Ostatniego dnia tych pamiętnych wakacji
Kochali się namiętnie, w męskiej ubikacji
I przysięgli przed Bogiem miłość wzajemną
Że za rok się spotkają i na zawsze ze sobą już będą
Z tego co zauważyłem to temat seksu
w kiblu mam dość dobrze przerobiony (przynajmniej w teorii) i
podbudowany literaturą ( piękną?)
- Winda - zdaniem 17 % mężczyzn i 11 % kobiet
A to ciekawe, że tylko tylu gdyż
nawet w czasie jazdy na najwyższe piętro Pałacu Kultury trudno
wykroić z posiadanego czasu kilku chwil na tak zwaną grę wstępną.
Jak to się mówi pozostaje tylko konkret, czyli to co tygrysy lubią
najbardziej.
- Kserokopiarka - zdaniem 14 % mężczyzn i 2 % kobiet
Fascynacja kopiowaniem trwa o czym
świadczy ilość osób zaopatrzonych w związku z urazem tyłka,
zwłaszcza w czasie korporacyjnych imprez świątecznych. Wyciąganie
kopiarkowej szyby z dupy jest tyleż samo kłopotliwe co śmieszne.
Pobudza wyobraźnię chirurgów.
Pewnie nie tylko chirurgów.
- Stołówka - zdaniem 14 % mężczyzn i 1 % kobiet
Co symptomatyczne tę męską pasje
podziela zaledwie 1 procent kobiet.
Może to dziwne, ale mnie zapach
schabowego i ziemniakami i kapustą kojarzy się wyłącznie z
jedzeniem.
Może dlatego nie rozumiem jedzenia
sushi wprost z ciała gołej na tę okazje panienki, bo jakoś mi to
pachnie naruszeniem ludzkiej godności. Może ja jestem
przewrażliwiony?
Nie lubię również jedzenia w łóżku
ponieważ okruszki wbijają się dupę. Tu z pewnością jestem
przewrazliwiony.
I na koniec
- Palarnia - zdaniem 10 % mężczyzn i 0 % kobiet
I słusznie. Jak mówił mój znajomy
niepalący-wojujący - Całowanie palącej dziewczyny to jak lizanie
popielniczki.
Gdy przestałem palić a żona dopiero
dojrzewała do tej decyzji, zrozumiałem o czym mówił znajomy.
Pomyśleć, że kiedyś całkiem nie zwracałem na to uwagi.
To jak z jedzeniem czosnku. Można to
zrobić przed pójściem do łóżka pod warunkiem, że zrobią to
oboje partnerzy.
A tak na koniec, warto zacytować stare
polskie powiedzenie ( przepraszam)
„Gdzie się mieszka i pracuje tam się
ch... nie wojuje.”
Bardzo ciekawie zinterpretował tę
sentencję mój kolega z pracy, który z tego powodu mocno ograniczył
aktywność w swojej małżeńskiej sypialni.
A miało być o odchudzaniu po
świętach. Ubyło mnie już dwa kilogramy ale nie zdradzę metody.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńNie bardzo wiem, co ma seks do wagi ciała i dlaczego święta = przytycie? Nigdy tego nie pojmę chyba...
Pozdrawiam serdecznie.
Jak ktos ma dobrą przemianę materii to nie musi przejmować się problemami przemiany materii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zazdroszczę
Ale była mowa o świętach. No, to bronię świąt, bo nie one przecież winne.
UsuńNajlepiej w tych sprawach to chyba mają gajowi i różni borowi. W pracy, a zielono, cicho i spokojnie. Zwierzchność daleko. Tylko już dziewki po chrust rzadziej przychodzą do lasu, a przez pół roku zimno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To ewidentne zalety pracy leśniczego oprócz dostawy drewna.
UsuńPozdrawiam
Ciekawe rozważania i statystyka. Jakoś nigdy nie zastanawiałam sie, czy ktoś uprawia seks w czasie pracy w "mojej" korporacji (dzięki Bogu już tam nie pracuję) a po przeczytaniu tegoż siedząc sobie za biureczkiem zadam sobie pytanie czy kolega i koleżanka idący w stronę toalety....?
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony nie powinniśmy popadać w skrajności. W końcu nie wszyscy dbają o linię.
UsuńPozdrawiam
ale jak to tak seks w pracy? on w hucie a ona w masarni i się odwiedzają i kochają raz na tasmociągu z żużlem a raz pod maszyną do faszerowania kiełbas?
OdpowiedzUsuńalbo on w makro a ona w galerii krakowskiej i kiedy im się chce kochać to jadą jedno do drugiego.
Czynszu nie płacą czy co, że się boją kochać w mieszkaniu?
Albo w zwykłym hotelu na godziny?
UsuńTaka pośpiechówa , to nie dla każdego
Muszę Cię zmartwić Klarko, ale w pracy, poza sytuacjami gdy pracuje się rodzinnie, chodzi raczej o seks pozamałżeński.
UsuńNo cóż każda metoda odchudzania ma swoje ciemniejsze strony.
Pozdrawiam
Hotel na godziny jest dobry dla restauratorów, wtedy to rzeczywiście jest ich miejsce pracy.
UsuńTeż zrzuciłam ale ja mam tylko jedną metodę od lat tę samą ..... nie jem. Kiepska to metoda i nie polecam, wcale. :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak najbardziej skuteczna. Ja ją modyfikuje i jem mniej
UsuńPozdrawiam
Seks jest bardzo odchudzający. To wiadomo od dawna, ale dlaczego w pracy na kserokopiarce? Za jaką karę:)))) Odchudzajmy się w domu!
OdpowiedzUsuńPokazali to w jakimś filmie i się przyjęło. A może chodzi o te kopie które maszyna robi niejako przy okazji?
UsuńPozdrawiam
Seks - dobry spalacz kalorii;)
OdpowiedzUsuńTylko ile trzeba się "nagimnastykować" dla 1 kilograma
UsuńPozdrawiam
W stołówce, w windzie w klozecie
OdpowiedzUsuńbyle nie na stojąco, bo już nogi nie te
Pozdrawiam JerryW_54
Jak w piosence w przeciągu i na drągu
UsuńPozdrawiam
Sex w magazynach, stołówkach, palarniach, biurach, toaletach... Te badania były robione wśród masochistów?
OdpowiedzUsuńZ pewnością idzie o znudzonych pracowników biurowych.
UsuńPozdrawiam
Jak korzystasz ze służbowego telefonu, czy komputera, to fiskus może dokopać domiar, a jak wykorzystujesz pomieszczenia biurowe/ czy inne państwowe mienie/ na seks , to co? Jakiś podatek od tego powinien być, tylko jaki? No bo przecież przyjemność jest niewymierna .Hanula
OdpowiedzUsuńNiestety a może i dobrze fiskus nic nie naliczy, bowiem państwo nie chce robić za stręczyciela.
UsuńPóki co przyjemność za darmo.
Dawno, dawno temu były sobie papierosy, które nazywano sportami. Pamiętam wierszyk - " Sport to zdrowie, póki mama się nie dowie"
OdpowiedzUsuńParafrazując te słowa, powiem tak - "seks to zdrowie,póki szef się nie dowie" ;)
Pozdrawiam
Chyba że jest to seks z szefem
UsuńPozdrawiam