Kiedy filmowy proboszcz w komedii „U
Pana Boga za piecem” odsłuchiwał pacierza odmawianego w ramach
pokuty przez Komendanta miejscowej policji i dzięki nowoczesnej
technice nagranej na jego ( proboszcza) parafialną automatyczną
sekretarkę, zadumał się mniej więcej takimi słowami:
- Jak to jest, że ludzie
grzesząc robią to powoli i z rozsmakowaniem, a pokutę odwalają
szybko i po łebkach?
Z pewnością dlatego, że
grzech smakuje lepiej niż najlżejsza nawet pokuta. A grzeszyć
można myślą, mową i uczynkiem i ponoć zaniedbaniem.
O uczynkach pisał nie
będę, bo to jeszcze nie ten wiek by dodawać sobie otuchy
wspominaniem lat młodzieńczych.
O grzesznych słowach też
nie, bo te przelewam na bloga i póki co nie zastanawiam się nad
stopniem ich szkodliwości na moją duszę.
Grzeszne myśli? O tak, ale tym razem
nie moje.
Jakiś czas temu przeczytałem
króciutki tekst pod szalonym tytułem
„ Marzenia seksualne, których
większość kobiet potwornie się wstydzi” w portalu Kobieta
dziennik pl
A więc czegóż to wstydzi się
współczesna kobieta?
Autor a może autorka podają w
punktach pięć wstydliwych tematów.
1. Seksu z mężczyzną pochodzącym z
dużo niższej klasy społecznej (np. prawniczka fantazjująca o
zbliżeniu z hydraulikiem lub ogrodnikiem).
Albo dostawcą a pizzy. Kto oglądał
chociaż kilka filmów pornograficznych wie, że to typowy scenariusz
takiego filmu. Przychodzi facet w jednej sprawie, załatwia inną i
najczęściej nie bierze za nic pieniędzy.
Ze też trzymają na etacie takich
pracowników.
Chyba, że to umowy śmieciowe a o
wartość przyjemności obniżane jest wynagrodzenie na koniec
miesiąca.
Nie możliwe?
Znałem gościa który dostarczył
kiedyś materiały budowlane do pewnego night clubu, a należność
odebrał sobie w barterze czyli usługami owego clubu.
Jednostką obliczeniową były „
razy”. Ciekaw jest jak od tego odprowadzano VAT i i składkę ZUS
Fachowiec? Pełną gębą, no może nie
gębą. Robota w każdym razie wymarzona.
Nie na darmo krążył kiedyś taki
dowcip
- Jasiu kim chciałbyś zostać jak
dorośniesz? - pyta nauczycielka
- Dostawcą pizzy
-???
- w filmie porno.
Zdziwiona nauczycielka cała w pąsach, rodzice wezwani a problem tkwił w tym że z pewnością nie miała w domu odtwarzacza VHS i jakiejś tam „kasety dla szwagra”
Zdziwiona nauczycielka cała w pąsach, rodzice wezwani a problem tkwił w tym że z pewnością nie miała w domu odtwarzacza VHS i jakiejś tam „kasety dla szwagra”
Dlaczego „dla szwagra”?
Pisałem już kiedyś, że w czasach
kiedy kasety wymieniało się na giełdach RTV, popularne było
powiedzenie:
- Niech mi Pan da jeszcze ze dwie
kasety, no wie pan jakie. Ja tego nie oglądam ale przyjeżdża na
weekend szwagier a on jest na to szczególnie napalony.
- Rozumiem – mówił sprzedawca – i
w reklamówce lądowała twórczość Madame Orlowski, czyli kawał
solidnego niemieckiego porno z polskimi korzeniami.
Wracając do fachowców.
Hydraulik, dostawca pizzy, albo
specjalista od telewizji satelitarnej. Ten ostatni zostaje wezwany do
awarii. Chce pogrzebać w gniazdku tylko mylą mu się one. Biedak.
Jedno w tych filmach jest tylko inne.
Spojrzenie i wraz twarzy. Panie nie wyglądają na prawniczki czy
lekarki. Najwyżej to spojrzenie tak zwanej pracującej dziewczyny.
To jednak też złudzenie lub efekt oglądania starych filmów.
Czytałem, że obecne aktorki są dobrze wykształcone. Mają
zaliczone po dwa fakultety i znajomość kilku obcych języków poza
wyśmiewanym francuskim.
2. Seks z chłopakiem swojej córki
lub innym "małolatem".
No ma to nawet swoją osobną kategorię
filmową, z angielskiego utworzono skrót „MILF” a znaczy mniej
więcej tyle co „mamuśki które chcielibyśmy bzyknąć”.
Dla informacji i chronologii podaję,
że pierwszy raz użyto tego określenia w filmie „American Pie”,
a ową seksowną MILF była Mama Stiflera (Jenifer Coolidge).
3. Seks z czarnoskórym mężczyzną.
Też mi nowość. Pełno tego
wszędzie i tylko przed każdym takim „dziełem” powinno być
ostrzeżenie, że oglądanie takich filmów wpływa na spadek własnej
wartości i rozwój depresji w młodych i nie do końca obeznanych w
świecie stereotypów mężczyznach.
4.Bycie podglądaną lub nakrytą w
trakcie uprawiania seksu.
Pewnie stąd bierze się taka
popularność wszelkiej maści kamerek internetowych. Z serii „Sexy
girl on line”
Oczywiście kto oglądał. Przypomina
sobie takie filmy w których ten który nakrył parę na seksie,
staje się niezwłocznie brakującym kątem trójkąta.
5.Jednorazowy seks z zupełnie
nieznajomym mężczyzną, do którego zapałało się nagłym i
niepohamowanym pożądaniem.
W zasadzie to jakby powtórzenie punktu
pierwszego bo ten z niższej klasy jest z pewnością nieznajomym
czyli obcym.
No tak z obcym to wszystko lepiej
smakuje. To jak wyznanie faceta do żony, zaraz po wielce udanym
zbliżeniu.
- Ech żebyś ty jeszcze cudza była.
Od dawna wiadomo, że najlepiej smakują
jabłka z cudzego ogrodu.
Wszystkie sytuacje wspominane w
powyższym zestawieniu stanowią typowe scenariusze filmów
pornograficznych.
Nie wiem zaś dlaczego w tytule
znalazło się twierdzenie, że kobiety takich marzeń wstydzą się
potwornie?
Może to taka paralela pociągnięta od
obiegowej opinii, że kobiety wstydzą się oglądać filmy porno.
Reszta już poszła sama.
Tak tworzą się newsy, zastawienia i
analizy.
P.S.
Kiedy powtórnie czytałem w/w tekst w
celu zminimalizowania ilości popełnionych błędów, zauważyłem,
że posiadam niezgorszą wiedzę na temat wielu gatunków filmowych.
W tej sytuacji twierdzenie, że mogłem
o tym wszystkim gdzieś przeczytać zakrawa na nieudolne tłumaczenie.
Pozwolę więc się z owej znajomości nie tłumaczyć. W końcu nie
startuję w żadnych wyborach, abym musiał robić z siebie idiotę.
♫ ♫ CUDOWNEGO DNIA ŻYCZĘ:-) ♫ ♫
OdpowiedzUsuń♫ ♫ BUZIACZKI ♫ ♫
Każdy coś ma w sobie że wstydzi się czegoś.
Miłego dnia
UsuńDo mnie to nawet napalony szwagier nie przyjeżdżał (bo miał daleko). I co mam teraz powiedzieć?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mnie też szwagier takich filmików nie wozi:( O marzeniach, fantazjach babskich dyskusja zawsze mnie w pewien sposób śmieszy. Te wszystkie notki w czasopismach babskich typu- odkryj się, mów o swoich marzeniach itp. są mocno naciągane. I nie wierzę, że aż tak potwornie wstydzą się babki swoich marzeń erotycznych. Po prostu o tym się nie mówi, bo to prywatna sprawa.
UsuńChyba więcej się ludziom wmawia niż jest w rzeczywistości.
Nie pożyczę Ci szwagra bo mój tez teraz mieszka za daleko
UsuńPozdrawiam
Jaskółko myślę że artykuł musi być trochę przerysowany by po przeczytaniu wyrzucić z siebie - tak źle to chyba nie jest, Albo odwrotnie. Czasem jednak w pogoni za komercyjnym sukcesem trochę się przegina.
UsuńPozdrawiam
mnie omijały całkiem fajne kuzynki, że tak poużalam się nad sobą:-)
UsuńNie widziałem kaset dla kuzynki, ani nawet o takiej nie słyszałem
UsuńPozdrawiam
Hm... Ja uprawiałam kiedys seks z dentystą, owszem przystojnym i w ogóle do rzeczy, ale przede wszystkim z wyrachowania, bo wole wydawac pieniądze na piękniejsze rzeczy niźli plomby no fuuu. I też sie wstydzę, ale nie samego faktu, tylko własciwie tej prostytucji :D
OdpowiedzUsuńJak mówi stare powiedzenie, dentysta to kiepski materiał na kochanka ponieważ w trakcie seksu ma zwyczaj mruczeć jak w pracy - Nie krzyczeć szerzej proszę
UsuńPozdrawiam
Ten tak nie miał, pewnie mało profesjonalny ;))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, spora ta wiedza. Zwłaszcza w kwestii jednego, póki co, gatunku:-)).
OdpowiedzUsuńA wiesz ile tam jest podgatunków ? Świat nie jest nudny jak nam się czasem wydaje.
UsuńTemat na niejedną prace doktorską
Pozdrawiam
Człowiek się uczy całe życie. Dziś jestem mądrzejszy o powyższy wpis:-)
OdpowiedzUsuńJak to mówią uczyć się choćby od diabła.
UsuńSprawdziłem, ani ogon ani kopytka mi nie wyrosły
Pozdrawiam
Spomniała mi się dykteryjka jakiegoś zapomnianego kabareciarza, który ongi marzył o najlepszej robocie na świecie... Miało nią być pisanie dialogów do tego typu filmów...:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Rzeczywiście lista dialogów jest nieskomplikowana
UsuńPozdrawiam
Pytanie: "Ciekaw jest jak od tego odprowadzano VAT i i składkę ZUS?"
OdpowiedzUsuńOdpowiedź: "Miejmy nadzieję Ministerstwo Finansów coś z tym zrobi - udostępni kanał płatności w naturze."
Stwierdzenie: "MILF (...) Dla informacji i chronologii podaję, że pierwszy raz użyto tego określenia w filmie "American Pie""
Korekta: "Według Wikipedii tylko spopularyzowano. Termin pojawił się już na początku lat 1990-tych."
Niech będzie. W sumie chronologia nie jest w tym najważniejsza
UsuńPozdrawiam
kto to wymyśla i czy to na pewno poparte jest wiarygodną ankietą? Chyba nie kobiety. A "bawarskie przypadki" oglądał szwagier?
OdpowiedzUsuńPewnie że oglądał. To w sumie bardzo zabawny film
UsuńPozdrawiam
Cześć Antoni
OdpowiedzUsuń...taaak...milfetki, mature a niedługo zostaną tylko granny. Pozdro. JerryW_54
Nareszcie ktoś oprócz mnie pokazał, że nic co ludzkie nie jest mu obce.
UsuńDzięki
Wśród wymienionych przez Ciebie rzeczy, do których wstydzą się przyznać kobiety zabrakło marzeń o gwałcie - oczywiście wyłącznie w formie marzeń, a nie faktycznego aktu. :)
OdpowiedzUsuńZestawienie jest więc niekompletne, nie można go poważnie traktować. Pozdrawiam
UsuńUżywasz narracji pierwszoosobowej, trudno zatem złożyć na szwagra / mam na myśli znajomość tematu/. Co do wstydu- wychodzi na to,że my kobiety, to się seksu tak w ogóle wstydzimy, skoro wymieniono wszystko to, co najfajniejsze. Hanula
OdpowiedzUsuńSzwagra używało się tylko do zakupu lub wymiany kasety.
OdpowiedzUsuńNo potem obejrzało się tez przy tylko okazji
Co zaś do kobiet. Teraz przestały sie wstydzić i artykułują potrzeby i oczekiwania. Co trochę też zauważam jakiś singielski krzyk rozpaczy. O co w tym chodzi?
Pozdrawiam