Wakacje czas zacząć. Nie
ja je odtrąbiłem, nie mam dzieci w wieku szkolnym, ale czuję to na
swój sposób.
Moja droga do pracy
zdecydowanie przyspieszyła a to z powodu mniejszej ilości
samochodów. Widocznie zmęczeni pracą i dojazdami do niej
Krakowianie, zamienili korki na Wielickiej, Alejach w Nowej Hucie na
urokliwe postoje w drodze do Zakopanego, na Hel czy gdzie tam jeszcze
wyznaczono miejsca urlopowego spędu. Dzisiaj na swoim motocyklu
nie musiałem niczego wymuszać i wyprzedzać na trzeciego. Dziwny
spokój który mnie wypełniał po dotarciu do bram zakładu to
widoczny skutek braku adrenaliny. A jak się już od niej uzależniłem
to co?
Nie jestem jednak
całkowicie wolny od emocji, zwłaszcza gdy spoglądam na niebo
zasnute ciężkimi chmurami.
Lunie czy nie? A jak lunie
to przed czy po południu?
Jeżeli mogę coś
zasugerować Osobie odpowiedzialnej to obstawiam ten czas do
szesnastej.
Potem wracam do domu.
Internet też wakacyjny i
nawet Brexit spłowiał nieco w wiadomościach dnia. Miało zamarznąć
piekło po takiej decyzji, a tu co? smaży w najlepsze.
Skupmy się na tym co
obecnie najważniejsze. A co może być ważnejsze w sezonie
urlopowym, oprócz oczywiście pieniędzy?
Wiadomo, odpowiedni
penis. Nie nie tenis wielkoszlemowy a penis właśnie. Jednooki,
lśniącogłowy przyjaciela każdego faceta.
Nie mówię duży, ale
większy. Trawestując bowiem powiedzenie legendy filmów porno Rona
Jeremiego który powiedział, że nie ma za dużych piersi można by
rzec - Żaden penis nie jest zbyt duży dla jego posiadacza.
Wielu uważa natomiast, że
ich przyjaciel jest zbyt mały. Tak przeczytałem w pewnym reklamowym
tekście:
„Setki tysięcy mężczyzn
w Polsce, boryka się z problemami, zbyt krótkiego penisa. To
stwarza wiele kompleksów, wstydliwych sytuacji, a nawet potrafi
spowodować stany depresyjne. Długi penis jest oznaką męskości,
dodaje pewności siebie. Jeżeli tego brakuje mężczyźnie, to
wszystko może wydawać się trudniejsze.”
Dwa no może trzy, dosadne
chociaż proste zdania potrafią wytłumaczyć wszystkie problemy
połowy populacji.
Masz depresję? Wydłuż
penisa
Żona mówi, że jesteś
nieudacznikiem? Wydłuż penisa
Twój stary samochód się
sypie ? Wiadomo zajmij się swoim „przyjacielem”
Dlaczego sięgnąłem po
ten tekst?
Bo zainteresował mnie
tytuł który brzmiał
Emeryt wydłużył swojego
penisa o 7 centymetrów.
Po co? Dlaczego? W jakim
celu?
Może dla utrzymania
równowagi. Stare polskie przysłowie mówi bowiem:
„Gdy sześćdziesiąt
latek mija, torba dłuższa niż fuzyja.”
Tak dla równowagi i
proporcji.
Ze względu na wiek, nie
mogę jeszcze wypowiedzieć się w tej sprawie autorytatywnie. Ze
smutkiem muszę jednak przyznać, że nastąpi to już niedługo.
Emeryt natomiast, według
obowiązujących standardów to facet po 67 roku życia.
Nie odmawiając nikomu
prawa do udanego życia i pożycia. Przypominał mi się jednak ten
stary dowcip w którym żona skarży się, że jej starszy już mąż
posiada bardzo długiego penisa.
- No i w czym problem?
Skorzysta pani na tym
- Tak kiedyś korzystałam,
teraz on mnie nim wyłącznie bije.
W treści artykułu nie
doczytałem się jak z tym emerytem było, był to tylko chwyt
reklamowy i jak po mnie widać całkiem skuteczny. Powaliły mnie
podane tam przykładowe efekty. A oprócz wspomnianego na początku
cytatu dobiły komentarze.
Mirosław to jakby mój
rówieśnik. Zbulwersował mnie oceną - Mimo że mam 58 lat.
A ja pocieszałem się, że
właśnie się rozkręcam w byciu dojrzałym i doświadczonym.
Monika też nie należy do
mistrzyń elegancji. To jeszcze gorzej niż kupić koledze z pracy
dezodorant w prezencie imieninowym. Nie ma bardziej czytelnego
sygnału, że kolega śmierdzi. Mąż z pewnością poczuł się
jeszcze gorzej. Wyszło na to, że nie sięga konfitur.
Wszędzie zaś piszą
dużymi literami, że w związku można prawie wszystko pod warunkiem
wcześniejszych rzecz jasna uzgodnień.
Monika odtrąbiła pełen
sukces, a ja myślę, że chodzi tu również o specjalną techniką
aplikacji
środka. Jej mąż
„zarzywał” podczas gdy przeciętny amator zbliżeń, mówiąc
prostacko zażywał by tylko.
A co z tymi co uważają,
że najważniejsza jest technika współżycia i ewentualnie
rozbudowana gra wstępna?
W obiegowej opinii to
posiadacze krótkich i zbyt krótkich penisów, którzy jak cytowałem
na wstępie to zakompleksieni depresanci.
A ci którzy uważają, że
wystarczy im proporcjonalna budowa ciała ?
To też ludzie którym
brakuje pewności siebie
Zresztą jak pisze
no-masco
Co by zrobił? Tylko strzelił
w łeb czy coś zażywał, ewentualnie nawet „zarzywał”?
I teraz pytania które
same cisną się na usta
No bo jak to w końcu
jest?
Co liczy się najbardziej?
Inteligencja? Dobroć? Empatia? A może skłonność do poświęceń
w związku?
Co brać pod uwagę?
Czym to mierzyć i jaki
rozmiar najbardziej się liczy?
Kolorowa prasa codzienna
już wie
Liczy się ...
Kiedy zacząłem mierzyć
swój portfel, żona wytłumaczyła mi, że idzie o rozmiar w
znaczeniu zawartości.
Niepocieszony odłożyłem
linijkę do szuflady biurka. W młodości trzymałem podobną w
szufladzie nocnej szafki.
Ha ha ha ... można "zarzywać rzycia" na różne sposoby - za pieniądze ksiądz się modli,za pieniądze świat się podli. A korki to chyba się zaczną jak będę ŚDM :)
OdpowiedzUsuńBędą korki strefy i zakazy. Przymusowy urlop i takie tam.
UsuńPowiększ się też liczba chętnych do wiejskiej gościny w tym czasie
Pozdrawiam
A może "zarzywać rzyci"?
UsuńMorzna !
Usuńnie liczy się długość przyrodzenia, a sztuka pierdolenia " jak mawiał imć Pan Fredro
OdpowiedzUsuńa co piszą inni ?
http://beztabu.com/
albo po prostu ćwiczyć metoda arabską :D
http://www.powiekszanie-penisa.1site.pl/439,jelq.html
Napisałem, że czytałem
UsuńTylko tyle i aż tyle.
Pozdrawiam
Liczy się portfel.A wiesz,że na emeryturze będziesz miał tylko 1/3 , może i penisa to także dotyczy, stąd to powszechne powiększanie, trzeba zadbać o interes zawczasu... Pozdrawiam wakacyjnie, Hanula
OdpowiedzUsuńMatematycznie stwierdzono, że jedna trzecia jednej trzeciej nie równa. Masz rację, pozdrawiam
UsuńE tam, przesada reklamowa. Na co komu 7 centymetrów więcej? I niby jak to żonie wytłumaczyć?
OdpowiedzUsuńTo już może lepiej mieć 7 kilogramów mniej.
Pozdrawiam
No właśnie, to najgorsze drugie pytanie, dla kogo ta zmiana ?
UsuńPozdrawiam
Wyrzucić wszystkie linijki, miarki i suwmiarki. Z Twojego tekstu wynika, że mężczyzna musi się na różne sposoby dowartościowywać. A to wymiar męskiego zwisu powiększyć, a to portfel pogrubić. Hmmmmm... podobno ekstra samochód też cuda czyni z męskim EGO:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, kiedy faceci zaczną stosować silikon. A może już to robią?
Botoks ponoć już stosują
UsuńPozdrawiam
Prezes mojej byłej firmy był nienachalnego wzrostu, co oczywiście nie przeszkadzało mu być kobieciarzem. Ponoć (tak głosiła firmowa plotka), któryś z członków zarządu - zazdrośnik, zapytał publicznie: taki z ciebie kurdupel, więc jak ty to ku.... robisz, że te baby tak na ciebie lecą? Pan prezes odpowiedział: staję na swoim portfelu i się wzrost wyrównuje.
OdpowiedzUsuńPrezes był bezczelnie szczery
UsuńPozdrawiam
Z tego to mi akurat wynika,że zarówno mężczyżni jak i kobiety zawsze sobie znajdą sposób na wpadanie w derpesję.A to piersi nie takie a to nogi ,a to penis .Coż z tego jak na starość zostają tak czy śmak ..marenia i wspomnienia:))
OdpowiedzUsuńCzasem odnoszę wrażenie że po to wymyślono depresję
UsuńPozdrawiam
A wiesz, że wiele osób w swej niepohamowanej dobroci zamartwia się moją męskością? Wiele osób codziennie zasnąć nie może z tego powodu. Codziennie przysyłają mi worek dobrych rad, jak to-to powiększyć. Aż żal mi odmawiać.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, bo gdy reklamy ograniczą się tylko do kredytu z Wonga oraz ciepłej pościeli to oznacza, że już nas skreślono.
UsuńPozdrawiam
Mają ludzie problemy, to i sfera usług reaguje podażą odpowiednich paraleków, czy też usługami trafiającymi w zapotrzebowanie.
OdpowiedzUsuńKiedyś śpiewano: Jak dobrze mieć sąsiada...
Jest podaż jest popyt. To chyba z ekonomii
UsuńPozdrawiam
Zawsze twierdziłam, że seks jest przereklamowany.
OdpowiedzUsuńKiedy facet wypowiada tę kwestię to oznacza, że bezpowrotnie przekroczył pewien etap życia.
UsuńJa zawsze proszę Boże nie pchaj mnie jeszcze do tego stwierdzenia
Uspokajam, W/w teoria nie dotyczy kobiet
Pozdrawiam
Z tym rozmiarem portfela to prawda w wielu wypadkach ;))
OdpowiedzUsuńA tak poważniej: dla każdego pewnie liczy się coś innego :)
Jak to mówią - jeden lubi filharmonię a inny pomarańcze, czy coś takiego
UsuńPozdrawiam
Twoje teksty są tak dowcipne,że zawsze nastrajają pozytywnie z rana. Kiedy mam do czynienia z takim facetem, to rozmiar "flecika" i portfela jest bez znaczenia. I u młodzika i u emeryta, poczucie humoru za serce chwyta. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGenialnie. Jedną wypowiedzią zarówno mnie ucieszyłaś jak i nieco zasmuciłaś, próbując pocieszać.
UsuńPozdrawiam
Przy okazji - żaden przeciętny facet nie zniesie kiedy używa się zdrobnień do opisu jego oprzyrządowania
Już Fredro w XIII Księdze pisał, gdy Zosia To nazwała "myszką"
"Myszka!?" - krzyknął Tadeusz - "cóż to za myśl dzika
Nazywać sobie ot myszką tego oto żbika.
Ja ci myszkę pokażę zaraz pożałujesz"
I tak dalej i tak dalej.
Ponieważ ja jednak nie jestem takim całkiem przeciętnym facetem, przyjąłem komentarz z wakacyjnym uśmiechem
Nigdy nie twierdziłam, że jesteś przeciętnym facetem. Za wakacyjny uśmiech dziękuję, i podobnym się rewanżuję. Pozdrawiam.
UsuńNo to już się tylko uśmiecham
UsuńWspółczuję tego co się zacznie przy ŚDM, no, ale dacie radę ;-)
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną ani Pragmatyk sam, ani Pragmatyka ja, nie wysyłam na wydłużanie czy pogrubianie, nie "zarzywa" też (chyba), ale co nam strzeli na emeryturkach, kto to wie ;-)
A mówią, że z wiekiem się mądrzeje
UsuńJest taka reklama - na emeryturze nie musisz udawać życia.
A może tu bardziej o "rzycie" idzie
Pozdrawiam