Ileż to razy kończąc tekst,
zastanawiam się nad jego tytułem. Najczęściej ten roboczy nie
wytrzymuje próby, bo pisząc bez wcześniejszego planu, dochodzę do
wniosków które zaskakują i mnie samego.
Taki tytuł, żeby zachęcił. Bez
marketingowej jednak nachalności w której brylują redakcje pism
brukowych. Z drugiej strony by nie było zbyt poważnie, ponieważ ja
sam po całym tygodniu poważnych problemów, nie mam ochoty na
weekendowe marszczenie zwojów.
Poza tym jak mówią, powaga zabija powoli.
Poza tym jak mówią, powaga zabija powoli.
Jak ważny jest tytuł świadczyć może to,
że mój najpopularniejszy tekst na Blogspocie nosi tytuł – "Dwa słowa o wymiarach" czym sugeruje temat a jednocześnie czytający nie trafia na tak
zwaną zmyłkę, a więc jest już 24.000 czytelników. Dla porównania
kolejny "Co nas kręci, co nas podnieca" to prawie 7.000 czytających.
"Góry" są dopiero na trzecim miejscu z wynikiem o połowę niższym
niż tekst o podniecaniu.
Celowo nie podaję wyników
pierwszego, Onetowskiego bloga, ponieważ niegdysiejsza polityka publikowania
tekstów blogerów z tytułem redakcji, powodowało masowe wizyty ludzi
zachęconych owym tytułem który nierzadko był sprzeczny z intencją
piszącego.
Teraz już nie ma tego problemu bo Onet
z dnia na dzień porzucił współpracę z blogerami. No chyba, że
idzie o przygotowanie ciasta na specjalną okazję.
Wracając zaś do głównego nurtu.
Zbłądził pod moją blogową strzechę człowiek zatroskany o sprawy ważne, może i najważniejsze czyli tradycję.
Zbłądził pod moją blogową strzechę człowiek zatroskany o sprawy ważne, może i najważniejsze czyli tradycję.
Patriota jednym słowem, ponieważ z
dziewięciuset pięćdziesięciu tekstów wybrał sobie właśnie ten związany
z tradycją i nie omieszkał najpierw ostro potraktować moich gości (tekst niestety był o męskich rajstopach, czyli o końcu jakiejś tradycji w ubiorze).
~ Ale w spodniach sobie chodzisz, co? I
jak ktoś ci powie, że to mało kobiece to się drzesz z pianą na
gębie. Więc się od męskich rajstop odwal.
Zaraz też postraszył piszącego, że może dostać w ryj
Zaraz też postraszył piszącego, że może dostać w ryj
~Jak raz jeszcze napiszesz to swoje
jebane "pozdrawiam" to ci pier... no.
Zgodnie ze
swoim zwyczajem, pominąłem te wypowiedzi wyniosłym milczeniem.
Teraz też nie przytaczam ani tekstu źródłowego
ani nicka autora powyższych komentarzy. Po co robić mu reklamę ?
"To ja, Narcyz się nazywam. Przepraszam
i dziękuję - ja tych słów nie używam
Jestem piękny i uroczy - popatrzycie w moje oczy Jestem przecież najpiękniejszy, a na pewno najskromniejszy"
Już jakiś czas temu "Łzy" śpiewały taką piosenkę ( Narcyz) i odnoszę wrażenie, że do dzisiaj niewiele się zmieniło.
Jestem piękny i uroczy - popatrzycie w moje oczy Jestem przecież najpiękniejszy, a na pewno najskromniejszy"
Już jakiś czas temu "Łzy" śpiewały taką piosenkę ( Narcyz) i odnoszę wrażenie, że do dzisiaj niewiele się zmieniło.
Przekrojowy Jan Kamyczek którego
kiedyś czytało się w Przekroju, a do tego co może ważniejsze stosowało jest dzisiaj niemedialny.
Od kogo więc młodzież ma się uczyć
patriotyzmu?
Tak tak patriotyzmu bo uważam, że
dobre wychowanie jest jego ważnym elementem.
Taki pozytywistyczny duch we mnie tkwi,
że patriotą na te czasy jest dla mnie ten co chce dla swojego kraju godnie
żyć a nie głupio umrzeć. Bo w ryj potrafi dać byle kto.
Jeżeli zaś ostatnią rzeczą którą
zobaczę po tym zdarzeniu będzie symbol Polski Walczącej to od tego
wcale mi patriotyzmu nie przybędzie.
Lepszy jest żywy pies niż martwy lew.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Opowiadam się za życiem jak ten pies
UsuńPozdrawiam
Dać, Antoni,jak najbardziej dać.
OdpowiedzUsuńA wiesz, to ciekawa teza, że dobre wychowanie jest elementem patriotyzmu. Już mi się zapisała w jednej z szarych szufladek.
OdpowiedzUsuńCześć Antoni
OdpowiedzUsuńNiedługo, jak się zobaczy gdzieś barwy narodowe to rozsądnie będzie spieprzać bo to albo kibole, albo jakieś inne co żyda szukają z bejsbolami (tu chciałem zwyczajowo dodać swoje ha ha ale uznałem ze nie wypada, sprawa zbyt poważna). Pozdrawiam JerryW_54
Miło że znów jesteś Antoni
OdpowiedzUsuńCiekawe jak będzie wyglądała poczytność dzisiejszego tekstu mającego dobry, bo mocny tytuł
O w końcu jesteś! A teraz idę czytać;-)
OdpowiedzUsuńO tak, mnie tytul przyciagnal. Niezle sie czyta 'W ryja dac' jezyk polski czuje jak nalezy, moze wiec jestem troche patriota, mimo ze jestem tak daleko. Teresa
OdpowiedzUsuńBardzo dobry tytuł, wyrazisty :) i o to chodzi! :)
OdpowiedzUsuń