...dusza i ciało, serce i rozum
wiedza i sztuka wyśniona
każda ta para jest wtedy szczęśliwa
gdy w siebie zapatrzona
wiedza i sztuka wyśniona
każda ta para jest wtedy szczęśliwa
gdy w siebie zapatrzona
( M.Grechuta)
Wczoraj wieczorem, tuż przed
zaśnięciem, wpadł mi do głowy pomysł na post.
Uśmiechnąłem się do siebie i
poczyniłem nawet plan tekstu. Sen sprawiedliwy który ogarnął mnie
w jednej chwili, wymazał niczym gąbką na szkolnej tablicy wszelkie
tezy założenia i punkty tekstu.
Rano, kiedy otwarłem oczy, zobaczyłem
psie ślepia wpatrzone w moją twarz i zaraz też oznaki zadowolenia
z faktu mojego obudzenia.
Po pomyśle nie było już ani śladu a
nie znalazłem w sobie nawet jednego punktu do którego mógłbym
przywrócić mój system pamięci.
Nie zgodzę się jednak z twierdzeniem,
że takie zaniki pamięci spowodowane są nadmiarem telewizji
Nie oglądam telewizji i jest to akt
świadomego wyboru i jednocześnie desperacji.
Mój stosunek do polityki jest ogólnie
znany, nie znaczy to jednak, że z moich praw obywatelskich nie
korzystam. Korzystam jak najbardziej i zawsze staram się dokonywać
świadomych wyborów.
To jednak co dzieje się w polityce, a
może bardziej w mediach powoduje, że po chwili robi mi się
niedobrze. Kierowany do mnie przekaz powoduje, że czuję się
traktowany jak idiota.
- I co ja robię proszę pani, pana?
Chciało by się odpowiedzieć słowami
bohatera Rejsu
- Ja proszę pana wstaję i wychodzę z
kina.
I rzeczywiście wstaję i wychodzę z
domu nie zapominając o zrobieniu użytku z czerwonego guzika na
pilocie. Guzik opisany jest z angielska off
- Uff – wzdycham przy okazji już
czysto po polsku.
Kandydaci podskakują, wykonując
piruety i volty intelektualne by za chwilę niczym gombrowiczowski
Miętus bratać się ze wszystkimi dokoła.
Przypomnę tylko, że Miętus,
chcąc zbratać się z parobkiem, każe dać sobie
w gębę, co w efekcie staje się przyczyną rewolty
chłopskiej.
Kogo to wszystko ma przekonać?
No i sam potrafię odpowiedzieć sobie
na to nieopatrznie postawione pytanie
Wiele lat temu rozmawiałem z żoną
mojego szwagra. Byłem młody, naiwny i gotów spierać się na
tematy związane z polityką. Wtedy byłem jeszcze młody i gniewny,
teraz według nomenklatury Jonasza Kofty, teraz czuję się stary i
wkurwiony.
- Dlaczego głosowałaś na Wałęsę?
- spytałem ją z życzliwej ciekawości.
- Spodobał mi się bo był taki
rubaszny.
- W katalogu cech potrzebnych do
sprawowania urzędu prezydenta, rubaszność jest raczej wadą nie
zaletą – zauważyłem.
- Poza tym przekonał mnie tym, że
powiedział iż ma dużo dzieci i musi im zabezpieczyć przyszłość.
- No, tę akurat obietnicę
zrealizował. Wszystkie jego dzieci są zabezpieczone na przyszłość.
Dalszą jednak część rozmowy
zakłócił nam znajomy który słysząc fragment naszej rozmowy
pociągnął spory łyk piwa i krzyknął gdzieś w dal
- Wałęsa oddaj mi moje sto milionów.
Nic tylko siąść w cieniu i niczym
Stańczyk z obrazu Matejki zadumać się nad losami Rzeczypospolitej.
Ale że nie chcę powtarzać ogólnie znanych min idę za radą
byłego premiera który zniechęcony polityką powiedział
- Muszę iść bo puszcza wzywa.
Do puszczy mi niedaleko wszak mieszkam
w okolicach Puszczy Niepołomickiej, ale zapędzam się tylko do
ogrodu który wzywa mnie głośniej.
Tu mocując się z rzeczywistością i
amerykańskim mączniakiem agrestu, zapominam na chwilę o tym jakie
będą Rzeczpospolite...
Jako zapóźniony pozytywista zaczynam
od siebie.
Oj tez mam tak, że mam wspaniały pomysł na notkę i ucieka z głowy, już nawet miałam pomysł, żeby z dyktafonu korzystać.
OdpowiedzUsuńCo do polityki, robię jak Ty, wyłączam telewizor i wychodzę z domu, co oczywiście nie znaczy, ze z praw wyborczych nie korzystam. Omijam szerokim łukiem tych, którzy chcą obniżyć podatki przy równoczesnym robieniu wszystkiego za darmo ;-)
Ps. teraz do wieczora będę mieć w głowie piosenkę Kazika :sto milionów" ;-)
Jak walczysz z mącznikiem? Ja ostatnio słyszałam, ze jak jeszcze jest uśpiony, należy polać krzak wrzątkiem.
Ti chyba załatwi mączniaka razem z krzakiem,.
UsuńChemia niestety mi pozostała.
Pozdrawiam
Wtedy to ja akurat głosowałam na Mazowieckiego. Ale mi się za to co i raz, od wszystkich wokół, dostawało!
OdpowiedzUsuńA ja uważam że moje wybory to moja sprawa
UsuńPozdrawiam
.........ku...wa..... bije się z myślami......a może obniży wiek emerytalny.....Nieeeeee, nie dam się kupić, niech raczej podniosą jeszcze o 5 lat, byle nie Jaro z Antkiem i z latającymi parówkami. Pozdrawiam smutno Jerry_W54
OdpowiedzUsuńNie jesteś chyba tak naiwny?
UsuńNie jesteś
Pozdrawiam
Trochę za późno wpadłem na pomysł, żeby też włączyć się w wyścig do fotela prezydenckiego i teraz to już przepadło, a przecież też nieźle by było dzieci ustawić. A takie wymyśliłem ładne hasło: Jak będę prezydentem, to piwo będzie tańsze! Sasiąd, któremu referowałem ten pomysł stwierdził krótko: "głupi..." (bo my od dawna na ty jesteśmy), no to wracam do odpowiedzi sąsiada: "głupi jesteś i tyle. Kto Prezydenta z obietnic rozliczy? Od razu trzeba mówić, że JAK BĘDĘ PREZYDENTEM, TO PIWO BĘDZIE ZA DARMO".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No właśnie kto rozliczy?
UsuńA gdyby powołać taki specjalny urząd rozliczeniowy?
Pozdrawiam
Tylko muzy pomyślności brak.
OdpowiedzUsuńJa chyba tym razem nie skorzystam z praw wyborczych, za bardzo jestem zdegustowana i zasmucona, stara i wkurwiona, tym co w radio.
Udział w wyborach daje prawo do narzekania
UsuńPozdrawiam
No, ale to dziwne byłoby, gdyby politycy się zachowywali inaczej. Inaczej nie byliby politykami przecież :D. Dla ścisłości: jestem tylko trochę stara i zrezygnowana.
OdpowiedzUsuńTu masz racje ( z tymi politykami)
UsuńPozdrawiam
Faktem jest, kampania wyborcza wkurza zamiast zachęcać. Spece od kampanii chyba nie zrozumieli swojego zadania.
OdpowiedzUsuńNie oglądam żadnych programów publicystyki politycznej, a itak nachalna kampania mnie atakuje
UsuńPozdrawiam
Jak na kogoś, kto nie ogląda TV bardzo celne spostrzeżenia ;-))))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście to wszystko mdli i coraz bardziej żenuje. Ciekawe ile jeszcze przed nami takich wyborów, że głosować się będzie przeciw, a nie z przekonaniem "za".
Chciałbym by kiedyś było "za"
UsuńTelewizor robi u nas za zaślepkę dziury w regale - gdyby ten rupieć wywalić, to by więcej wnęki i wycierania kurzu było. :)
OdpowiedzUsuńA ja idę prosto!
Ja mam jeszcze z niego monitor do odtwarzacza.
UsuńTyle fajnych staroci do odświeżenia
Pozdrawiam
Nie mylmy szamba z perfumerią, a polityki z politykierstwem. Ostatni polityk odszedł wraz z profesorem Bartoszewskim. Resztę pominę milczeniem...Hanula
OdpowiedzUsuńA na kogoś trzeba głos oddać
UsuńPozdrawiam
Zmęczenie materiału. Za dużo na raz. Vulpian wspomniał o piwie za darmo. Ale czy nie strach byłoby je otworzyć? A nuż jakiś polityk z niego wyskoczy!
OdpowiedzUsuńI mogło by być bez gazu
UsuńPozdrawiam
gdy sobie pomyślę ,że przed nami jeszcze jesień wyborcza to ostatnie nieposiwiałe włosy na głowie mi siwieją ... :( Wybór Wałęsy na prezydenta był pierwszym ostrym symptomem zbiorowej choroby społeczeństwa ,której powinien był się przyjrzeć naczelny biegły psychiatra kraju/jeśli takowego NFZ przewidział/ ... to co dziś się dzieje wydaje się być kolejnym rzutem choroby ... :( Cóż niestety też zaliczam się do pokolenia młodych gniewnych, z których wyrośli starzy, wkurwieni ....
OdpowiedzUsuńWiesz że choroby psychiczne leczy się za zgoda pacjenta?
UsuńAlbo po sądowym ubezwłasnowolnieniu.
Ubezwłasnowolnij naród..
Pozdrawiam
"Najwspanialszy z narodów świata, władzę oddaje ludziom o oczach handlarzy złotem i sercach zarządców burdeli.." z pamięci cytując Miłosza.
OdpowiedzUsuńDziś wyjścia nie ma, trzeba na pana K. ten w razie - gdyby, zmieniło się coś w sejmie jesienną porą, współpracować będzie,miły uprzejmy starszy ... ee pan, ale pan D. ma nad sobą władcę, który nie będzie nigdy z nikim współpracował. Tak mi przyszło do głowy, że powtórki z rozrywki, nie mam ochoty doświadczać.
Polityka, kiedyś się rzucałam i od czasu do czasu jeszcze nerwiska puszczają, ale już mniej, może spokorniałam? Może coś zrozumiałam? Nie ważne. Działka moja miłość i poremontowe sprzątanie na tę chwilę. :) Ciepło pozdrawiam majową porą. :)
Chociaż sytuacja na działce wionie optymizmem
UsuńTo ważne
Pozdrawiam