Tradycyjnie już, jak co roku od paru
lat moja wspaniała małżonka wzięła się do wypieku świątecznych
ciasteczek. Poniżej złapałem chwilę gdy rozłożone na stole
pierniczki czekały na swoja porcję lukru.
Tradycyjnie też
spakujemy je w pudełka i rozdamy wszystkim istotnym w naszym życiu
ludziom. Tak zwaną istotność ograniczamy do okresu od świąt do
świąt. Z genetycznej wprost złośliwości pragnę podkreślić, że
na naszej liście, podobnie zresztą jak w roku ubiegłym, nie ma
polityków.
- Nie dajmy się - pragną mówić dwa
bratki samosiejki które zakwitły przy naszych schodach.
Spojrzałem jeszcze raz na kalendarz,
zgadza się mamy połowę grudnia. W skopanym i nawiezionym
kompostem ogródku odbiła właśnie pietruszka i od biedy można ja
szczypać do niedzielnego rosołu. A od czasu kiedy drogą kupna moja
żona nabyła taki garnek co to jest połączeniem szybkowaru i
garnka elektrycznego z elektroniką, u nas rosół jakby częściej.
Co chwilę słyszę, że to mięso to
tylko dwadzieścia minut a coś tam innego tylko kwadrans.
Z lekką nieufnością podchodzę
jednak do gadżetu zakupionego w sklepie komputerowym.
Czekać tylko dnia kiedy garnek
przeskanuje mi ziemniaki i za pomocą Bluetootha prześle
mi skan w formacie .jpg. Ufam jednak, że nie zresetuje mi zupy
grzybowej by defragmentować borowiki.
W naszym domu od pewnego czasu gości
nowy szczeniak. Starszy postanowił sobie nieco skomplikować życie
i nabył psa rasy seter irlandzki. Póki co mały wygląda niczym
spaniel, co znajomi z Facebooka sygnalizują w komentarzach. Starszy
się jeży, jakby luz był mu obcy. Może to kwestia przepracowania?
Jeżeli tak to zakup szczeniaka nie był najszczęśliwszą decyzją.
Zgodnie jednak z reklamą IKEI - to
jego tron.
Trochę jednak i mój bo okazało się,
że sobotnie wieczory odbyły się kolejno dwie ciekawe premiery w
nowym krakowskim Teatrze Variete na których ponoć nie wypadało
nie być. Mnie wypadało a więc szczeniak trafił do nas na
przechowanie.
Szaleństwom dwóch psów przyglądała
się z bezpiecznej odległości Kota. Jej wzrok jednak mówił sam
za siebie. To coś jakby:
- Wam już całkiem na mózg padło. Na
jednego psa się zgodziłam ale dwa to już przegięcie. Miau!
Pewnie, że przegięcie a więc przy
całej miłości do własnych dzieci postanowiłem ustalić jakieś
zasady tej rodzicielskiej pomocy.
Wiem, że dotrze się wszystko a pies
dorośnie. Stary zaś z godnie z oczekiwaniami spadkobierców
powinien być upierdliwy. No i nieco był.
Mniejsze zainteresowanie telewizją
wychodzi mi na zdrowie. Właśnie pochłonąłem paręset stron
naukowej prawie rozprawy pod tytułem „Boskie przyrodzenie.
Historia penisa”
Tom Hickman autor książki napisał
nieprawdopodobną książkę podpartą udokumentowaną wiedzą z
zakresu biologii, medycyny, psychologii, religioznawstwa,
archeologii, etnologii, historii mody, sztuki, literatury, muzyki i
Bóg wie czego jeszcze...
A wszystko to napisane jest z
dystansem, przystępnym i dowcipnym językiem.
Uśmiech nie schodził mi z twarzy w
trakcie czytania.
Nawet żona parę razy dopytywała się
o źródło mojej radości.
Tak więc sobota i większa część
niedzieli poszła wraz kolejnym wersami.
Ponoć Hanna Bakuła o książce Hickmana napisała: "Powinny ją przeczytać przede wszystkim kobiety, które niesłusznie myślą, że rozum to najważniejsza część męskiej osobowości."
Ponoć Hanna Bakuła o książce Hickmana napisała: "Powinny ją przeczytać przede wszystkim kobiety, które niesłusznie myślą, że rozum to najważniejsza część męskiej osobowości."
Nic dodać nic ująć.
No chyba, że kogoś razi jej podejście
do życia, wtedy zawsze można skorzystać z mojej zachęty.
My tu gadu, gadu a lada chwila trzeba
będzie rozwieszać lampki na zewnątrz domu. Trochę nijako robić
to przy takiej temperaturze i braku śniegu.
Małżonka wspominała coś o
girlandzie w kształcie sopli nad drzwiami wejściowymi ale wszystkie
takie zestawy mrugają. W trosce o sąsiadów nie mrugam na święta
bo sam rozumiem, że od tego mrugania można dostać szału. Wiem,
wiem, że można to mruganie wyłączyć, ale to wyłączanie trzeba
powtarzać za każdym ponownym włączeniem oświetlenia. Nie po to
nabyłem programator który włącza system po południu a wyłącza
późnym wieczorem, abym teraz wychodził na drabinę i pstrykał
sterownik do uspokojenia systemu. Z wiekiem człowiek robi się
wygodny choć udaje, że jest nowoczesny.
Pozostaną stare dobre węże. Po
założeniu nie mrugają
Ja zaś mrugam do Was wesoło, póki co
życząc niezbyt meczących przygotowań do Wigilii.
Sam mam już informację z domu, że
dzisiaj po obiedzie czeka mnie wieszanie firanek.
Nie lubię tego jak, jak... nic
kulturalnego w tej chwili nie przychodzi mi w do głowy.
No tak ... Ty tu rządzisz i urządzisz :) Psy cudowne, ale szczeniak jest bardzo czasochłonny, dziurawy (leje gdzie popadnie) i zgryzający wszystko co napotka. Koty od małego są bezobsługowe :) No i kot potrafi nauczyć szczeniaka rozsądku. A na wieszanie firan zapraszam również do siebie - u mnie nie ma chętnych - zawsze muszę losować :)
OdpowiedzUsuńDopiero co wyrośliśmy z naszego szczeniaka tak że pamięć jeszcze jest
UsuńPOzdrawiam
Ja się z Hanią Bakułą zgadzam. Szkoda tylko, że tej wiedzy nie miałam 30 lat temu ;)
OdpowiedzUsuńMądrzejemy z wiekiem, a kiedy już mamy taką wielką mądrość to okazuje się, że nikt inny z niej nie chce korzystać
UsuńPozdrawiam
Wbrew podejrzeniom tej części kobiet, które uważają, że wpadły na genialną myśl i wiedzą już, co jest najważniejszą częścią męskiej osobowości (bo przecież nie, ha ha, rozum) czuję się w obowiązku, jako osoba silnie identyfikująca się z własną płcią, oświecić je bez oczekiwania wdzięczności wyrażanej w naturze. Najważniejszą częścią osobowości mężczyzny jest żołądek w specyficznej fuzji z gardłem. Dostarcza bowiem wrażeń nie do podrobienia. Natomiast doznania dostarczane przez organ typowany przez kobiety jako najważniejszy w mężczyźnie tak łatwo oszukać gra pozorów, że deprecjonuje to same kobiety, sprowadzając ich rolę tak nisko, że już nie odważam się tej myśli precyzować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przez żołądek do serca mówi stare przysłowie.
UsuńI przez Ciebie mówi doświadczenie życiowe
Pozdrawiam
Ładny piesek. Ale widać po nim, że psotnik.
OdpowiedzUsuńTylko z psotnika może wyrosnąć pies myśliwski.
UsuńTak właśnie myślę, na cholerę im pies myśliwski
Pozdrawiam
Do polowania na świąteczne promocje?...
UsuńTo jest pomysł
UsuńCześć Antoni
OdpowiedzUsuńJa już powiesiłem firanki, a wcześniej umyłem okna. W mieszkaniu w bloku i w domku w górach. razem trzynaście okien w tym dwa dachowe bez firanek. Nie usłyszałem ciepłego słowa. Przepraszam, usłyszałem. Moja Pani powiedziała do koleżanki patrząc na mnie zgryźliwie "staram się nie dostrzegać tych smug na szybach". Następnie dała wyraz swojej troski o moją integralność cielesną mówiąc " jak wieszał te firanki to cały czas słyszałam tylko kuwa kuwa, ale tego z długo brzmiącą głoską rrrrrr nie usłyszałam czyli nie spadł z drabinki. Kochana kobieta. Pozdrawiam JerryW_54
Wieszając firany, po raz kolejny mogłeś się przekonać jak jest kochana
UsuńPozdrawiam Was oboje
Pozdrawiam
Szczeniak przesłodki, choć wiem jakie zamieszanie potrafi wprowadzić. My przygarniając psa myślelismy że jest już "prawie dorosły" a okazał się 45 kg 10 miesięcznym podlotkiem. Istny taran, gryzł i rozwalał wszystko na swojej drodze. Przetrwaliśmy ale jego imię pozostał z nim: Chaos :)
OdpowiedzUsuńOdseparowanie od telewizji na rzecz książki czy muzyki zawsze dobrze robi. Ja powzięłam takie postanowienie po natłoku politycznych pyskówek, koszmarnych politycznych wieści i innych treści nie do przyjęcia. Pierniczki wyglądają smakowicie. Pozdrawiam przedświątecznie.
Pamiętam jeszcze szczenięce wybryki naszej suki
UsuńBa ona przecież jeszcze rośnie
Pozdrawiam
no prawdziwie świąteczny klimat - pierniczki upieczone :)
OdpowiedzUsuńa maleństwo śliczne, choć patrząc na mordkę tej starszej to nie wiem czy się cieszy czy ?????
serdeczności
Cieszy się. Boksery tak mają
UsuńPozdrawiam
To penis ma swoją historię? Zawsze mi się wydawało,że był, jest i będzie , ale co ja tam wiem, wszak jestem kobietą. Ze słyszenia wiem także, iż najważniejszą częścią mężczyzny jest portfel i to on decyduje o Jego osobowości:) A może do mnie...na firanki?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Hanula
PS A u mnie w tym roku świąt nie będzie, a co , nie wolno?
Jakiś Grinch u Ciebie zamieszkał?
UsuńPozdrawiam
E tam, raczej leniwiec:)
UsuńWyobrażam sobie jak te zwierzaki rozgadają się w wigilijną noc.
OdpowiedzUsuńBet nie strasz
UsuńPOzdrawiam
Zacznę od stwierdzenie Bakuły- samo życie, kobieta doświadczona i rację ma. Chyba sobie tę książkę kupię. Spodobała mi się pierwsza część tytułu:):):) Epitet: "boski", niesie w sobie wiele obiecującego, a rzeczownik- przyrodzenie tym bardziej.
OdpowiedzUsuńMiałam setera irlandzkiego. Wabił się Rudy. Przepiękny, przekochany pies. Patrząc na szczeniaka, muszę jednak stwierdzić, że... wygląda na spaniela, a nie na setera.
Święta ograniczamy do wieczerzy i leniuchowania. Żadnych wystrojów nie będzie, ale z przyjemnością oglądam dekoracje u sąsiadów. Nie migają:)
Zdrowych, pogodnych Świąt:)
UsuńCzy to wypada dziękować tak późno?
UsuńPowodzenia w Nowym Roku
Pozdrawiam
Pierniczki przepiękne, nawet bez opakowania. Pieski wyjątkowo zgodne a nawet kota zachowuje się w sposób typowy dla przedświątecznych klimatów. No i ten bratek nie wyrósł ot tak sobie.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, chociaż to dopiero przedsmak świętowania
Święta święta i po świętach.
UsuńA ja wszędzie spóźniony
Pozdrawiam
Ale Ty masz dobrze! Dwa psy i Kota, moje dawne, bardzo szczęśliwe czasy. Ciesz się i nie narzekaj, ani się waż! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńNie narzekam chociaż....
UsuńPozdrawiam
Do lektury zachęciłeś znakomicie:) A jest historia odwrotności?:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Jeszcze się do czytania tego nie dorwałem
UsuńPOzdrawiam
Pięknie pozdrawiam ze środka Polski.
OdpowiedzUsuńŻyczenia najlepsze także Smacznego i Rozumnego podjadania wszystkich świątecznych smakołyków by wyszło na Zdrowie. Dobrych Świąt.
Dziękuję będąc mocno spóźniony
UsuńPowodzenia w Nowym Roku
Pozdrawiam
Koniec odliczania!!! Wesołych świąt!!!
OdpowiedzUsuńNasza suka dostała dzisiaj aż dwa prezenty, które skrzętnie pożarła na miejscu! Skąd ona wie, że w worku z prezentami jest coś i dla niej? No niby węch ma dobry, ale żeby rozróżniać po zapachu, która kiełbaska dla niej to już chyba przesada!? Teraz czekamy co powie o północy? :D
Kajam się wszędzie i wszystkim po kolei
UsuńPowodzenia w Nowym Roku
Szczęśliwego, spokojnego Nowego Roku 2016!!!
OdpowiedzUsuńNawzajem, wszystkiego najlepszego w tym obowiązującym już 2016 roku
UsuńPozdrawiam
Nadziei pełnym, że zacichnięcie Waszej Miłości nie jest jaką przykrą cyrkumstancyją sprawione?
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko, życząc bym się mylił i by rok nadchodzący takowych Waszmości oszczędził...:)
Pewnie się zbiorę w sobie wkrótce, za chwilę. Prawdę powiedziawszy już chwyciłem za klawiaturę ale odstawiłem jakoś zniechęcony
UsuńPOzdrawiam
co tu tak cicho
OdpowiedzUsuń