tag:blogger.com,1999:blog-7020337290318763083.post6766364827508818428..comments2024-01-18T13:00:26.748+01:00Comments on Suma lat z biegu dni - wyjście awaryjne: O smutkach które przchodzą w concerto finale Antoni Relskihttp://www.blogger.com/profile/06571259375339018658noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-7020337290318763083.post-61789844044172459872013-02-27T08:24:19.354+01:002013-02-27T08:24:19.354+01:00No właśnie, ten wiersz jakoś mi umknął.
Pozdrawiam...No właśnie, ten wiersz jakoś mi umknął.<br />PozdrawiamAntoni Relskihttps://www.blogger.com/profile/06571259375339018658noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7020337290318763083.post-40946482527473140442013-02-26T19:38:26.624+01:002013-02-26T19:38:26.624+01:00Cześć Antoni, Hemara też dręczyły kiedyś takie nih...Cześć Antoni, Hemara też dręczyły kiedyś takie nihilistyczne, ocierajace się o ostateczność nastroje, czemu dał wyraz w tym słynnym wierszu. Ale końcówka już lekko trąca optymizmem.<br />I trzymajmy się tego. Szable...eee..kielichy w dłoń. I czyńmy sobie radość co piątek,<br />a i w sobotę nie pauzujmy. Pozdrawiam iiii wiosna już idzie. JerryW_54 <br /><br />Taka noc październikowa, niewierna<br />I w te okna tylko deszczu ciągły plusk<br />I taka chandra się kładzie cholerna<br />Na głowę i na serce i na mózg.<br />Już cały tydzień taki był i cały tydzień<br />I będzie drugi, będzie trzeci taki sam.<br />Już nie mogę, już nie wiem, już nie widzę<br />Co z sobą począć, gdzie się podziać z sobą mam?<br />Kochać nie warto, lubić nie warto,<br />Znaleźć nie warto i zgubić nie warto,<br />Przysiąc nie warto, uwierzyć nie warto,<br />Chodzić nie warto i leżeć nie warto,<br />Pieścić nie warto, pobić nie warto,<br />Stracić nie warto, zarobić nie warto,<br />Sprzedać nie warto, Kupić nie warto,<br />Jedno co warto – to upić się warto.<br />Przypomina mi się, cholera, dziewczyna.<br />No to co? I znowu bez niej ani rusz.<br />Ani ona była jedna, jedyna,<br />Ani drugiej mieć nie będę takiej już.<br />Podeprzeć głowę rękami obiema,<br />Na siebie patrzeć chwilę, tak jak obcy widz.<br />O co chodzi? Że była, że jej nie ma.<br />I co z tego? A właśnie, że nic!<br />Upić się warto, upić się warto,<br />W szynku na rynku wygłupić się warto,<br />W dobrej kompanii popić, to warto,<br />Czystą kroplami zakropić, to warto.<br />Wódkę do łbów ponalewać, to warto,<br />Siedzieć i płakać i śpiewać, to warto,<br />Z sercem ściśniętym, z duszą otwartą<br />Upić się, upić – to jedno, co warto. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7020337290318763083.post-81616807157175717762013-02-26T09:15:30.771+01:002013-02-26T09:15:30.771+01:00Z tego powodu tak wiele warte są rodziny wielopoko...Z tego powodu tak wiele warte są rodziny wielopokoleniowe. I cud narodzin i nieuchronność śmierci jest tam w pakiecie. I dziadkowie którzy mają czas to wszystko cierpliwie objaśnić.<br />Pozdrawiam<br />Antoni Relskihttps://www.blogger.com/profile/06571259375339018658noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7020337290318763083.post-66537584732802915372013-02-26T09:13:58.693+01:002013-02-26T09:13:58.693+01:00Może po prostu nie wypada tak napawać się własnym ...Może po prostu nie wypada tak napawać się własnym szczęściem.<br />PozdrawiamAntoni Relskihttps://www.blogger.com/profile/06571259375339018658noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7020337290318763083.post-75388423238930174512013-02-26T09:10:40.099+01:002013-02-26T09:10:40.099+01:00Miło czytać Wasze komentarze.
Dziękuję i pozdrawi...Miło czytać Wasze komentarze.<br />Dziękuję i pozdrawiam Antoni Relskihttps://www.blogger.com/profile/06571259375339018658noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7020337290318763083.post-14128549364154876462013-02-26T09:09:28.429+01:002013-02-26T09:09:28.429+01:00Siedem kotów?
Przed wojna była chyba knajpa o taki...Siedem kotów?<br />Przed wojna była chyba knajpa o takiej nazwie<br />PozdrawiamAntoni Relskihttps://www.blogger.com/profile/06571259375339018658noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7020337290318763083.post-28329340678132955622013-02-25T21:50:04.464+01:002013-02-25T21:50:04.464+01:00Tak sie wrecz nostalgicznie zrobilo, refleksyjnie ...Tak sie wrecz nostalgicznie zrobilo, refleksyjnie i literacko... Przed laty mieszkala ze mna moja ukochana ciotka, ktos bardzo wazny w moim zyciu. Cechowala ja przedwojenna kindersztuba, byla wymagajaca w stosunku do siebie i otoczenia. Wiedzac, ze jest smiertelnie chora, szykowala sie do odejscia swiadomie, bez histerii, byla wrecz pragmatyczna. Ulubionym jej zajeciem bylo planowanie jej pogrzebu, oddawalysmy sie tym rozmowom najchetniej przy porannek kawce lub sniadaniu. Miala wszystko zaplanowane, nawet menu na stypie i dzien swojej smierci. nieprawdopodobne, ale zmarla dokladnie tego dnia, o ktorym ciagle mowila, mimo, ze ukrywalismy przed nia aktualna date. <br />Od tej pory nie boje sie smierci, a moj swiatopoglad pozwala mi miec te pewnosc, ze istnieje ten inny- lepszy wymiar. To nie smierc jest straszna, ale ludzie, konflikty, ich okrucienstwo. <br />jedyna moja troska bylo, aby nie odejsc gdy moj syn jest jeszcze dzieckiem. <br />zeby troszke rozladowac te refleksyja atmosfere opowiem wam kawal zaczerpniety z sieci, traktujacy o smierci ( moze go znacie) otoz:<br /><br />"Na łożu śmierci leży 80-latek - kochany mąż, ojciec i dziadek. Dookoła zebrała się cała rodzina. Żona, wszystkie dzieci, wnuki oraz kilkoro prawnucząt. Wszyscy w milczeniu wpatrują się w sufit tudzież w podłogę, czekając na zbliżającą się chwilę... Nagle ciszę przerywa dziadek i rzecze: <br />- Zdradzę wam swój największy sekret... Ja naprawdę nie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałem wszystko: szybkie samochody, piękne kobiety, sporo przyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczoru znajomy rzekł do mnie: <br />- "Ożeń się i załóż rodzinę bo nie będzie ci miał, kto podać szklanki wody, kiedy będzie ci się chciało pić na łożu śmierci." <br />Od tego momentu słowa te nie dawały mi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swoje życie i ożenić się. Skończyły się wyskoki z kolegami na piwo. Teraz wyskakiwałem tylko do nocnego po gerberki dla was, dzieci moje. Wieczorne dyskoteki z dziewczynami, zamieniły się w wieczorne oglądanie seriali z żoną... Pieniądze z konta zostały roztrwonione na fundusze inwestycyjne dla was kochane dzieci. Swawolne dni sprzed małżeństwa odeszły jak wiatr... I teraz, kiedy leżę na łożu śmierci ... - wiecie co? <br />- Co? - wszyscy zdumieni wpatrują się w staruszka. <br />- Nie chce mi się pić! "<br />PozdrawiamAgnieszka Korzeniewskahttps://www.blogger.com/profile/15591237898259335898noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7020337290318763083.post-51123963980908992502013-02-25T18:45:55.993+01:002013-02-25T18:45:55.993+01:00Tak właśnie chciałem skomentować dzisiejszy tekst....Tak właśnie chciałem skomentować dzisiejszy tekst. Mimo tego powtórzę za Leptir, bo również uważam, że:<br />"Jeśli choć jedną jasną i dobrą myśl wniosłeś do czyjegoś umysłu,<br />jedno dobre uczucie zaszczepiłeś w czyjeś serce,<br />jedną godziną szczęścia rozpromieniłeś jakieś smutne, szare życie,<br />spełniłeś swoje zadanie anioła na ziemi".<br />Jeśli pominąć wszystko to, co opisałeś, jak i to, co pominąłeś w opisie swoich rozważań, to przecież tym tekstem zaprosiłeś nas w długą podróż do własnego wnętrza, aby dokonać podobnych obrachunków i wzorując się na Tobie powiedzieć:<br />"Ale ja jeszcze nie odpowiem sobie definitywnie, przynajmniej na dwie z trzech wymienionych powyżej kwestii. W końcu ja jeszcze nie umieram, ale niczym romantyczny bohater zadaję sobie to pytanie ..."<br />Wszyscy możemy jeszcze dużo zmienić w swoim życiu, a może nawet rozpocząć od nowa???<br />Warto odbyć taką podróż. Dzięki<br />tatulhttps://www.blogger.com/profile/11135260568479631921noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7020337290318763083.post-17703343778630665292013-02-25T17:11:22.808+01:002013-02-25T17:11:22.808+01:00Antoni, chyba najtrudniej jest zauważyć własne szc...Antoni, chyba najtrudniej jest zauważyć własne szczęście.Bethttps://www.blogger.com/profile/18251823249151620626noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7020337290318763083.post-36058361787932915662013-02-25T14:36:36.774+01:002013-02-25T14:36:36.774+01:00"Jeśli choć jedną jasną i dobrą myśl wniosłeś...<br />"Jeśli choć jedną jasną i dobrą myśl wniosłeś do czyjegoś umysłu,<br />jedno dobre uczucie zaszczepiłeś<br />w czyjeś serce,<br />jedną godziną szczęścia rozpromieniłeś jakieś smutne, szare życie,<br /> spełniłeś swoje zadanie anioła na ziemi<br /><br /> <br />sądzę że właśnie tak żyjesz, choc pewnie Aniołem nie jestes :)<br />ale zadania spełniasz, więc kiedy przyjdzie pora sam Anioł poda ci reke i poprowadzi na Druga Stronę Tęczy...<br />ale jak na razie masz wiele do zrobienia tu...na ziemi ...więc żyj i działaj....Leptirhttps://www.blogger.com/profile/16606183576370833075noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7020337290318763083.post-8823981523044688542013-02-25T13:43:01.559+01:002013-02-25T13:43:01.559+01:00Refleksyjny wpis. WARTO bylo przeczytac. Dzieki.
...Refleksyjny wpis. WARTO bylo przeczytac. Dzieki. <br />Podoba mi sie rowniez sposob myslenia Edwarda Stachury na podobne tematy i do konca moze trzymac jak w koncowce utworu :<br />...”Jechać by można do miast<br />Lub w las<br />Na błoń.<br /><br />Na koń<br />I goń<br />Nieboskłon.<br /><br />Ale czy warto?<br />Może nie warto?<br />Ech, chyba warto...<br />Tak, tak - warto.<br />Bardzo to warto.<br />O, tak - to warto.<br />Jeszcze jak warto!"Echonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7020337290318763083.post-37213010528569315462013-02-25T10:18:56.062+01:002013-02-25T10:18:56.062+01:00Nie zasatanwiam się nad śmiercią , swoją własną.
M...Nie zasatanwiam się nad śmiercią , swoją własną.<br />Może dlatego ,<br />że otarłam się tak ze 2 razy bardzo poważnie o nią ...<br />Nie robi na mnie żądnego wrażenia.<br />Cele życiowe osiągnęłam.<br />Nawet mam nudno teraz , bo co tu robić ?<br />Nie mogę umrzeć wcześniej niż moje 7 kotów i 2 psy...<br />I tak mnie Panie Boże dopomóż.<br />Nuuudy :-)))krystynabozennahttps://www.blogger.com/profile/03140701107713706068noreply@blogger.com